Jeszcze kilka tygodniu temu wydawało się, że maj będzie najgorętszym miesiącem pierwszej połowy 2011 roku jeśli chodzi o liczbę premier gier, ale niektórzy wydawcy postanowili opóźnić daty premiery swoich produkcji, w efekcie czego na rynku pojawi się zaledwie kilka tytułów godnych uwagi. Najważniejsze z nich (naszym zdaniem) to: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, Brink, Lego: Piraci z Karaibów, DiRT 3, Fable III, L.A. Noire, Thor i Kung Fu Panda 2.
Jeszcze kilka tygodniu temu wydawało się, że maj będzie najgorętszym miesiącem pierwszej połowy 2011 roku jeśli chodzi o liczbę premier gier, ale niektórzy wydawcy postanowili opóźnić daty premiery swoich produkcji, w efekcie czego na rynku pojawi się zaledwie kilka tytułów godnych uwagi. Najważniejsze z nich (naszym zdaniem) to: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, Brink, Lego: Piraci z Karaibów, DiRT 3, Fable III, L.A. Noire, Thor i Kung Fu Panda 2.
Co tu dużo ukrywać, Wiedźmin 2: Zabójcy Królów to nasz powód do dumy. Jedna z najbardziej oczekiwanych gier tego roku, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, zadebiutuje już za kilkanaście dni. Dziennikarze, którzy mieli okazję zapoznać się z wersją beta są zgodni – CD Projekt RED stanęło na wysokości powierzonego im zadania. A trzeba wiedzieć, że Wiedźmin zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko. Główny producent, Tomasz Gop, zapytany w jednym z wywiadów o to, czy CDPR chce, by Wiedźmin 2 pokonał Dragon Age II czy też innego cRPG-a odpowiedział krótko: jedyną grą, którą chcemy pobić, to pierwszy Wiedźmin.
Osoby, którym przypadł do gustu Enemy Territory: Quake Wars i zagrywały się w Wolfenstein: Enemy Territory powinni zainteresować się Brink. Co prawda gra odbiega tematyką od wspomnianych produkcji, ale za jej stworzenie odpowiada to samo, utalentowane studio Splash Damage. Ich najnowsze dzieło pozwoli nam przenieść się do 2045 roku i odwiedzić planetę The Ark. 
Jack Sparrow i spółka z LEGO? Dlaczego by nie, skoro mieliśmy już Harry’ego Pottera, Indianę Jonesa, Batmana czy też bohaterów Gwiezdnych Wojen z klocków. W tej trzecioosobowej grze akcji twórcy chcą zaserwować nam wydarzenia, które miały miejsce w trylogii Piratów z Karaibów oraz nadchodzącym filmie Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides – jakie dokładnie, tego na razie nie wiemy. Pewne jest natomiast to, że w trakcie zabawy pokierujemy aż 70 postaciami i zwiedzimy 20 lokacji.
Seria DiRT wciąż egzystuje na rynku, lecz już bez nazwiska Colina McRae w tytule, ale jest za to promowana przez Kena Blocka. W nowej odsłonie cyklu otrzymamy kilka interesujących nowości. Przed szereg wysuwa się tryb Zombie. Tak, dobrze czytać. Nie będzie on jednak identyczny, jak chociażby w Call of Duty: Black Ops, mimo iż Codemasters początkowo miało taki zamiar. Zombie w DiRT 3 miało polegać na rozjeżdżaniu umarlaków – ostatecznie ta koncepcja nie przeszła i w finalnej wersji będziemy sterować trupo zielonym autem, a naszym zadaniem będzie infekowaniu samochodów pozostałych kierowców. Drugi tryb rozgrywki to Gymkhana, który jest znany fanom prawdziwych wyścigów i polega na efektownym i zarazem efektywnym omijaniu przeszkód na torze. 
Pierwsza część Fable ukazała się i na Xboksa i na PC, druga pojawiła się wyłącznie na platformie Microsoftu, z kolei trójka trafiła na wspomnianą konsolę, a już niebawem pojawi się także w wersji na komputery osobiste. Otrzymamy ten sam świat, tę samą historie, identyczne możliwości, lecz zupełnie nowy system sterowania dostosowany do myszki i klawiatury, a także ulepszoną oprawę graficzną. Na tym jednak nie koniec.
Na pierwszy rzut oka L.A. Noire wydaje się być klonem Mafii lub Grand Theft Auto, lecz w istocie nie jest to dynamiczna strzelanina, lecz przygodowa gra akcji, w której główny bohater, Cole Phelps, będzie sięgał po broń w ostateczności. Lwią część rozgrywki, czyli około 80 procent, mają stanowić dochodzenia: zbieranie dowodów na miejscu zbrodni oraz przesłuchiwanie świadków. Natomiast pozostałe 20 procent to fragmenty zręcznościowe – jeśli jednak nie posiadamy zdolności manualnych i nie poradzimy sobie z pokonaniem przeciwników przy użyciu broni, na ekranie pojawi się opcja pozwalają na pominięcie tych trudniejszych poziomów po to, byśmy wciąż mogli cieszyć się fabułą.
Thor, nordycki bóg piorunów, tym razem pojawi się w grze wideo. Będzie to trzecioosobowy slasher (rozgrywka w stylu God of War, Onimusha czy też Dante’s Inferno), w którym główny bohater będzie musiał uratować Asgard. Został on zaatakowany przez rozmaite potwory zamieszkujące Dziewięć Krain. Zlikwidujemy je korzystając z mitycznego młota Mjolnira, a także przywołując wicher, grzmot lub błyskawicę. Autorzy zapowiadają, że podczas rozgrywki dane nam będzie przenieść się do lokacji, które znamy z nordyckiej mitologii. Sama gra natomiast mocno bazuje na komiksach z Thorem w roli głównej.
Jest film, musi być i gra. Kung Fu Panda 2 to druga produkcja bazująca na animacji DreamWorks. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się wersja na konsolę Xbox 360, która będzie wspierać sensor Kinect. Stając przed telewizorem będziemy wykonywać kolejne ruchy, a te w czasie rzeczywistym zostaną przeniesione do wirtualnego świata.
