Fuel - zapowiedź

Paweł Pochowski
2009/02/19 19:00
0
0

Nadchodzi tytuł, który ma szansę stać się kolejnym kamieniem milowym dla gatunku wyścigówek. Po prostu nie możecie go przegapić!

Nadchodzi tytuł, który ma szansę stać się kolejnym kamieniem milowym dla gatunku wyścigówek. Po prostu nie możecie go przegapić!

Napój wysokooktanowy

Napój wysokooktanowy, Fuel - zapowiedź

Gdyby spojrzeć prawdzie w oczy i choć przez moment wcielić się w stuprocentowego realistę, stałoby się jasne, że gracze bardzo często są po prostu okłamywani. Deweloperzy praktycznie każdy zapowiadany produkt przedstawiają jako tytuł przełomowy i rewolucyjny, jednak ogromna część tych przecudnych gier okazuje się zwykłymi średniakami, niespełniającymi pokładanych w nich nadziei. Owszem, niektóre naprawdę wybijają się ponad przeciętność i stają się prawdziwymi legendami, ale dotyczy to tylko nielicznych pozycji.

Fuel jednak ma w sobie to coś, co od początku pozwala wierzyć, że gra naprawdę będzie godna uwagi. Prawdopodobnie nie okaże się ona rewolucyjną dla gatunku, ale ma duże szanse wyznaczyć nowe standardy na kilka najbliższych lat. I albo to się spełni i otrzymamy mega grywalne wyścigi... albo nie napiszę już nigdy więcej żadnej zapowiedzi dotyczącej samochodówki.

Niech żyje wolność, wolność i swoboda...

Najbardziej interesująca cecha Fuel to obiecany przez twórców ogromny świat, po którym gracz będzie mógł poruszać się bez żadnych ograniczeń. Teoretycznie to żadna nowość - przecież wydany dwa lata temu Test Drive Unlimited oferował całą hawajską wyspę razem z siecią dróg o łącznej długości 1600 kilometrów, po których – notabene – także można było poruszać się według własnego widzimisię. Z tym że w TDU jeździło się głównie po asfaltowych drogach. Jazda poza nimi była nieprzyjemna, a sama gra w żadnym stopniu nie była przygotowana do takich harców. Tymczasem Fuel...

Tymczasem Fuel zupełnie inaczej przedstawi interpretację pojęcia "swobody" w rozgrywce. W tej grze nie tylko będzie można, ale nawet będzie trzeba zjechać z wytyczonych ubitych szlaków i pognać przed siebie w dowolnie wybranym kierunku. Tytuł zaoferuje graczom 14 400 (ponad czternaście tysięcy!) kilometrów kwadratowych terenu w całości przygotowanego do pełnej eksploracji – w górę i w dół, w prawo i w lewo oraz gdziekolwiek tylko dusza zapragnie. Totalna wolność, pośród której same drogi i trasy będą miały w sumie około 100 000 (sto tysięcy!!!) mil. I teraz porównajcie to sobie do wspomnianej akapit wcześniej liczby 1600... Prawda, że szczęka opada? A to dopiero jedna z wielu mocnych stron nadchodzącej ścigałki, której "patronuje" Codemasters.

Ukazana w grze wizja przyszłości przedstawia całkiem realistyczny scenariusz, w którym globalne ocieplenie oraz kryzys paliwowy wpłynęły bardzo negatywnie na środowisko naturalne, prowadząc do jego degradacji. Dlatego właśnie w Fuel bardzo dużo terenów jest wysuszonych oraz zniszczonych. Gracza otaczają wszechobecne pustynie, uschnięte drzewa oraz wyschnięte koryta rzek.

Ponadto nie zabraknie także gór, ośnieżonych szczytów, wyżyn oraz dolin, przepaści, łąk, lasów, dróg asfaltowych, jak i wyjeżdżonych ścieżek i wielu, wielu, wielu, wielu innych miejsc. Tak wielu, ile może zmieścić się na obszarze 14 400 kilometrów kwadratowych... a więc naprawdę bardzo, cholera, wielu!

Twórcy zadbali także o przeniesienie do gry naprawdę istniejących lokacji. Cała mapa co prawda jest obszarem całkowicie fikcyjnym, ale za to wzorowanym na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Umieszczono na niej takie miejsca jak: parki narodowe Mount Rainier, Yosemite i Yellowstone, most Golden Gate, Wieża Diabła (Devil's Tower), Wielki Kanion czy tereny wzorowane na Arizonie oraz Nowym Meksyku. A pośrodku tego wszystkiego Ty graczu, który możesz udać się w gdzie tylko chcesz i jechać, jechać, jechać i jeszcze raz jechać długo, długo przed siebie. Przejechanie w linii prostej z jednego krańca dostępnego obszaru na drugi ma zabrać około trzech godzin.

Park maszyn

Oczywiście sama swobodna jazda – nawet po tak ogromnym i urozmaiconym obszarze – byłaby zbyt monotonna, dlatego właśnie w grze nie mogło zabraknąć wyścigów. Ale jakich wyścigów!

Generalnie w Fuel wcielicie się w jednego z szaleńców, którzy po tych wszystkich bezdrożach ścigają się, walcząc o tytułowe paliwo, którego z powodu wspomnianego wcześniej kryzysu jest jak na lekarstwo. Cóż, akurat fabuła nie prezentuje się zbyt przekonywująco (bo jaki sens ma tracenie paliwa w wyścigach, w których jest ono do wygrania?), ale na szczęście po to, by się ścigać, wcale nie potrzeba szczególnie ważnego powodu. Potrzeba za to odpowiedniego pojazdu, a tutaj już Fuel ponownie ma szansę błyszczeć. W ręce gracza zostanie oddanych około siedemdziesiąt pojazdów, wśród których będzie można znaleźć maszyny zarówno dwu, jak i czterokołowe. Będziecie mieli okazję zasiąść za kierownicą motocykli sportowych, crossowych oraz chopperów, quadów, samochodów osobowych i terenowych, aut typu buggy, ciężarówek, pick-upów, muscle carów, SUV-ów, dragsterów oraz wielu innych rodzajów wyścigowych stworów, a każdy z nich będzie odpowiednio przystosowany do ścigania się w trudnych warunkach.

GramTV przedstawia:

Co ważne – niczym w Motorstormie – w zawodach ścigać się będą ze sobą różne typy pojazdów, dzięki czemu rywalizacja nabierze dodatkowych rumieńców. W końcu ze względu na właściwości jezdne oraz takie czynniki jak chociażby wielkość prowadzonego wehikułu, każdy z kierowców będzie musiał uważnie dobierać drogę. Tam gdzie przeciśnie się motocykl może nie być miejsca dla ciężarówki, z kolei motory i samochody przeznaczone do szybkiej jazdy będą czuć się lepiej na utwardzonych nawierzchniach.

Ciekawostka – w grze dostępny będzie tuning wizualny, który pozwoli lekko dostosowywać wygląd posiadanych wehikułów, aczkolwiek prawdopodobnie nie pociągnie za sobą żadnych zmian w modelu prowadzenia. Ot, taki ficzer.

Pogodowy kryzys

Kolejnym następstwem zniszczenia środowiska będą bardzo duże wahania pogodowe. Odpowiadać za nie będzie bardzo zaawansowane narzędzie nazwane 3D Atmospheric System. Zadaniem tego cacka jest symulacja zmiennych warunków pogodowych – i nie chodzi tutaj o zwykłe opady deszczu, ale wręcz o klęski żywiołowe. Prawdziwe ulewy i powodzie, śnieżyce, burze i tornada, które mają wpływ na wszystkie obiekty dookoła. Woda może zmienić dolinę, przez którą wiedzie trasa, w małe jezioro i sprawić, że będzie ona nieprzejezdna. Z kolei burza i tornado mogą m.in. przewracać obiekty, łamać drzewa czy zrywać mosty, przez co trasa wyścigu będzie dynamicznie poddawana zmianom. I nie licz na przejechanie przez środek tornada lub na zrobienie z muscle cara motorówki, która pokona jeziorko. Nie w Fuel takie numery.

Z tego właśnie powodu bardzo przydatny podczas wyścigów będzie inteligentny system GPS, który analizując zachodzące na mapie zmiany, wytyczać będzie nowe trasy przejazdu. Bez niego byłoby czasami bardzo ciężko. Szczególnie, gdy np. dowiedzielibyście się o zerwanym moście o kilka sekund za późno...

Co ważne, zmienna będzie nie tylko pogoda, ale także pora dnia. W grze będzie zaimplementowany prawdopodobnie 24 minutowy cykl dnia i nocy, który uczyni rozgrywkę jeszcze atrakcyjniejszą. Wyobraźcie sobie błądzenie po wyżynach i pustyniach w środku śnieżnej burzy i do tego w samym środku nocy... działa na wyobraźnię!

Gotowi do startu? W grze nie zabraknie trybu multiplayer przeznaczonego maksymalnie dla szesnastu osób. Co prawda gorszą wiadomością jest, że – podobnie jak w TDU – w Fuel nie znajdziecie zaawansowanej wyszukiwarki serwerów czy graczy. Jedyne na co można liczyć to fakt, że gra w pierwszej kolejności łączyć będzie z osobami oznaczonymi jako przyjaciele. Cóż, w jaki sposób to się uda, okaże się przy okazji testów.

Zagadką jest na dzień dzisiejszy także model sterowania oraz grafika. Za grę odpowiada mało znane do tej pory studio Asobo, aczkolwiek wydawcą tytułu są brytyjscy Mistrzowie Kodu. Można liczyć na to, że dopilnują odpowiedniego doszlifowania modelu jazdy, a także na to, że znany z GRID-a silnik Neon (który napędza także Fuel) zostanie dobrze okiełznany. To, że oferuje on ogromne możliwości jest oczywiste, pytaniem jest jedynie, czy francuscy deweloperzy będą umieli odpowiednio go wykorzystać. Bo niektóre z udostępnionych dotychczas screenów zawierają pewne niedociągnięcia...

Tak czy siak jest na co czekać. Fuel ma naprawdę wiele do zaoferowania: ogromny i zróżnicowany teren wraz z wielką swobodą jego eksploracji, dużo pojazdów oraz zmienne warunki pogodowe. Czyli innymi słowy: wszystko czego potrzeba, by mogła to być jedna z najbardziej obiecujących tegorocznych produkcji. Premiera już w drugim kwartale.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!