![]()
![]()
![]()
![]()
Laid back: Tak, na gramie jak w życiu – raz pod górkę, a raz z górki. Mamy wiele otwartych frontów, stąd czasami byliśmy w defensywie... Jednak naprawdę mamy ("my" – społeczność) się czym pochwalić: zjazdy, konkursy, eventy i sajty – oj, działo się i myślę, że każdy znalazł coś dla siebie. Pamiętajmy, że jedni patrzą na zeszły rok z perspektywy forum, inni - gramsajtów, a jeszcze inni - zapamiętają 2008 rok z punktu widzenia kolektywu, flaszek czy gramirca.
![]()
![]()
Spayki: To też nie do końca tak (o czym zresztą doskonale wiesz), po prostu pewnych stopni nie byliśmy wówczas w stanie przeskoczyć. Niemniej jednak nowinek nie brakowało. Coś się zaczynało, coś kończyło. Sentymentem darzę przede wszystkim zrodzoną z cotygodniowych podsumowań sobotę community – dziecko poczęte, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, wspólnie z Lurrem. Później do piszącego zespołu dołączały kolejne osoby. Niektórzy na stałe (jak Sephirath i SSj2), inni okazjonalnie. A po trudach związanych z twórczym procesem przelewania pukających od wnętrza czaszki myśli na papier (czy ekran monitora – to bez znaczenia) obaliliśmy flaszki. I jak tu narzekać na nudę?

Spayki: Why so serious? – o ten slogan chodzi? A nie, fakt, o "ani grama nudy. Ale przyznaj – byłem blisko. To zresztą tylko kolejny dowód i potwierdzenie kreatywności naszej społeczności. Wystarczy wspomnieć o przeprowadzonej już za pośrednictwem wspomnianej przez Ciebie strony akcji mającej na celu wyłonienie osoby, która użyczyłaby swojego głosu jednemu z bohaterów polskiego wydania gry Age of Conan. Ja zresztą lubię konkursy wymagające od uczestników czegoś więcej, aniżeli tylko sprawnego poruszania się po Wikipedii.

Jednak na szczególną uwagę zasługuje, bardzo miło przez nas wszystkich wspominany (przez wszystkich, prawda?), zjazd Gramowiczów w Bałtowie. W tym miejscu szczególne podziękowania należą się organizatorowi imprezy zlotu – SadraXowi, który miał z nami większe utrapienie niż panie na koloniach z rozwydrzoną hordą "grzecznych latorośli"... W każdym bądź razie, Gramowicze lubią się spotykać i dobrze bawić również poza Siecią!

Laid back: Powróćmy do weselszych wspomnień... gram jak każda przyzwoita drużyna wymaga hymnu, stąd konkurs, którego zwycięzca okazał się Kukowsky z jego niezapomnianym nagraniem. Inne ważne wydarzenie o którym wspomnieć należy, odbyło się 30 maja i zostanie zapamiętane jako pierwsze trójstronne spotkanie przy... hmm... soczku. Uczestniczyli w nim przedstawiciele ekipy gram, moderatorów i społeczności. Obeszło się bez awantur, chociaż zostało poruszonych kilka tematów większego kalibru. Nie zapomnieliśmy również o wydarzeniu, jakim było 1000 dni gramu – z tej okazji przygotowaliśmy dla szczęśliwców pewien bonusik.

Laid back: Nie, ale pamiętając hymn, boję się radosnej twórczości... Z drugiej strony może by coś śmiesznego z tego wyniknęło. W sam raz na grasza, którego odświeżoną wersję możecie podziwiać dzięki Marrowi.

Laid back: Jeśli się na nią wbije. No dobra, koniec żartów – wszyscy wiemy, że bywają problemy z dostępem do stron gramowych. Nic nie dzieje się jednak bez przyczyny – Gramowiczów przybywa, a nowa odsłona gramu, którą możecie podziwiać od października, też dołożyła swoje trzy grosze...
Spayki: Nie przypominaj mi nawet. Akurat wtedy Tomek (nasz spec od multimediów) wyjechał w podróż poślubną do kraju kangurów... czy wielbłądów... a ja montowałem wideowstępniaki (i krótki przewodnik po nowinkach dostępnych na stronie). Pech chciał, że przytrafił mi się dokładnie w tym okresie problem z krtanią, no i wyszło jak wyszło. A Ty... trochę współczucia!

Spayki: Się czepiasz. Scorpik powiedział kiedyś, że mam radiowy głos, to mam. Scorpik się zna. I tego trzymać się będę. Zresztą nie o moje struny wewnętrzne tutaj chodzi. Quizy, masz rację – przyjęły się. A Ty nadal wpadasz w samouwielbienie na myśl o drugich Polanach (podpowiedziałem? Ups!). Niestety, moje ambitne pytania nie są doceniane. Lepiej lecieć po najmniejszej linii oporu: z jakiej gry pochodzi...
Laid back: Też mi argument, Gramowicze takie quizy lubią i doceniają – vox populi... Generalnie nasi użytkownicy nie są niewdzięczni (prawdą jest, że nie wszyscy i nie zawsze). Na przykład sporą dawkę nowych opcji i funkcjonalności dostarczonych przez nas na Gramołajki dotyczących forum i gramsajtów, przyjęli bardzo pozytywnie.

Tym optymistycznym akcentem pozostaje nam zakończyć te pseudointeligenckie wywody. Życzymy Wam, abyście żyli w ciekawych czasach. Najlepiej wspólnie z nami.