Tydzień z grą Grand Theft Auto IV - Rockstar Games Social Club i... zabawa w Spielberga

mastermind
2008/12/05 19:00

Klub dla wybranych

Klub dla wybranych

Klub dla wybranych, Tydzień z grą Grand Theft Auto IV - Rockstar Games Social Club i... zabawa w Spielberga

Czasy, w których gra komputerowa była jedynie produktem dla solowego gracza, który w zaciszu domowym instalował ją na własnym "hadeku", odeszły w zapomnienie wraz z implementacją rozgrywek sieciowych do pierwszych shooterów. Era wszędobylskiego Internetu, rozpychającego się łokciami gdzie wzrokiem nie sięgnąć, jeszcze bardziej pogłębiła tę tendencję. Wraz z propagacją gier stricte multiplayerowych oraz serwisów społecznościowych w rozrywce zaczął się wydzielać niejako nowy nurt – opierający się na budowaniu odrębnych społeczności grających w konkretne tytuły. Gry takie jak The Sims, World of Warcraft czy Guild Wars na stałe zmieniły sposób postrzegania nowej rozgrywki. Przy okazji dały impuls do wkraczania na poletko gier nowych technologii oraz zazębiania się realu i wirtualnej rzeczywistości.

Tworzenie rozbudowanych serwisów poświęconych najpopularniejszym tytułom to dziś już działanie powszechne. Z marketingowego punktu widzenia oczywiste i jednoznaczne: chodzi o przyciągnięcie graczy-fanów po to, by w zamian za darmowe (a niekiedy i płatne) ficzersy przywiązać ich do gry i sprowokować do kupowania kolejnych dodatków, epizodów, części. Jednakże taka taktyka jest również korzystna z punktu widzenia gracza (pominąwszy oczywiście czas, jaki przeznacza na uczestnictwo w wirtualnym świecie kosztem rzeczywistego). Wszak dostaje więcej tego, co lubi, w zróżnicowanej i często bardzo atrakcyjnej formie.

Zapewne z takiego właśnie założenia wyszli twórcy GTA 4, tworząc wortal zwany Rockstar Games Social Club. Zgodnie z założeniami to miejsce, w którym posiadacze wszystkich gier produkowanych przez firmę mają się spotykać po to, by wymieniać doświadczenia, spostrzeżenia i poglądy, porównywać swoje osiągnięcia, czyli pisząc generalnie – dobrze się bawić. Jest to zatem miejsce typowo elitarne, do którego dostęp uzyskują jedynie użytkownicy zarejestrowanych wersji gier. Social Club zainaugurował swoją działalność mniej więcej pół roku temu, podczas premiery konsolowej wersji GTA 4. Trafić tam jednak będzie musiał w zasadzie każdy posiadacz pudełka z grą PC, bowiem do jej uruchomienia wymagane jest założenie sobie konta na wspomnianej witrynie. (Nawiasem pisząc, aby zagrać, trzeba też mieć konto Games for Windows LIVE, co zakrawa już na surrealizm! Jeszcze parę lat i rejestrować się będzie trzeba w dziesiątkach witryn, aby choć rozpocząć proces instalacyjny KUPIONEJ przecież gry... – to jednak temat na inną opowieść i dyskusję). Ponieważ jednak funkcje i dobra dostępne za pośrednictwem Rockstar Games Social Club zostały w polskim wydaniu instrukcji do gry potraktowane po macoszemu, pragniemy Wam opowiedzieć o nich nieco więcej. Czym to się je?

Estetyka serwisu powinna każdemu z fanów przypaść do gustu, bowiem jest po prostu... estetyką GTA 4. Ładne zmieniające się dynamicznie banery informują nas o zawartości. Po najechaniu myszką na obrazki uzyskujemy bardziej szczegółowe informacje. Oczywiście najpierw, aby uzyskać dostęp do jakichkolwiek funkcji, musimy założyć konto i się zalogować. Wybieramy więc niepowtarzalny nick oraz awatar (dostępnych jest cała masa nawiązujących do wszystkich gier wydanych przez Rockstar Games), a potem standardowo wypełniamy kilka pól formularza (np. możemy podać telefon, jeśli chcemy, aby ktoś od producenta zadzwonił, gdy wygramy jakąś nagrodę w organizowanych konkursach).

Ponieważ zajmujemy się w tym tygodniu GTA 4, z oczywistych względów pominiemy inne tytułu, które już pozwalają pobawić się za pośrednictwem Klubu. Obecnie menu oferuje dostęp do ośmiu działów (piszemy "obecnie", bo z czasem zapewne dojdą kolejne). Są to: Viral Infection (sekcja na razie nieaktywna), Sala sław, Rejestr LCPD (Police Blotter), Maraton Liberty City (Marathon), Klub Milionerów (The Millionaires Club), Rankingi gry wieloosobowej (Multiplayer Leaderboards), Gang fabularny (The Story Gang) oraz Klub 100% (The 100% Club). Przemieszczamy się po nich w sposób typowy, klikając po prostu na umieszczone na górnym pasku ikonki. Omówimy teraz najważniejsze z właściwości poszczególnych sekcji.

Jedną z oczywistych funkcji jest Sala sław, a w niej półka, na której gromadzone są trofea za różnorodne osiągnięcia w grze. Możemy jednak nie tylko porównywać w ten sposób swoje osiągnięcia z osiągnięciami przyjaciół, ale również np. wydrukować sobie własne dobra, by móc pochwalić się nimi także w bardziej namacalny sposób. Ciekawie przedstawia się sekcja dotycząca tzw. maratonów. Przedstawia ona rekordy osiągnięte przez poszczególnych graczy. To jednak specyficzny rodzaj osiągnięć, wymagający sporo samodyscypliny. Kogo bowiem stać na zrobienie 400 mil na piechotę, przejechanie 4000 mil czy przepłynięcie 40? Tego typu sportowe wyzwania mają również swoje drugie oblicze. Wyobraźcie sobie np., że gra zlicza wystrzelone naboje i ten, kto pierwszy osiągnie liczbę 120 000, zapisze się na stałe w annałach GTA 4. W sumie w "konkurencjach" maratonu czeka na nas 10 medali, a znając życie, liczba ta będzie się zwiększać, bowiem ludzka inwencja nie zna granic. Milionerzy i "100-procentowcy"

Inny rodzaj atrakcji, jaki oferuje Social Club, to uczestnictwo w klubie milionerów. Wiadomo przecież, że w grze można w dużych ilościach zarabiać pieniądze, więc po zaliczeniu szóstego zera na koncie uzyskamy dostęp do tej sekcji. Przedstawia ona trzy rankingi, które dotyczą tego, kto został milionerem pierwszy w mieście, kto w najkrótszym czasie i kto jest najbogatszy. Przy okazji interaktywne zapiski na stronie wyjaśniają dokładnie, które z zajęć są najbardziej intratne. Bardzo interesujący materiał poglądowy. Z kolei Rejestr LCPD (funkcja na razie nieaktywna) będzie spisem najbardziej niebezpiecznych miejsc w mieście. Niebezpiecznych, czyli takich, w których dochodzi najczęściej do przypadków złamania prawa i interwencji policji. Znaczy takich, do których warto się wybrać. ;)

Strona oferuje też coś naprawdę specjalnego dla tych, którzy ukończą już zabawę w trybie solowym. Mowa o The Story Gang... oraz 100 % Club. Pierwsza sekcja drobiazgowo wyjaśnia i przedstawia statystyki dotyczące gry (ile czasu się grało, jakie były nasze ulubione rodzaje broni, samochody itp.). Z kolei Klub 100% to ranking graczy, którzy ukończyli 100% gry. Z niego dowiemy się również, kto zrobił to w najkrótszym czasie. Dla tych, których nicki znajdą się na tej stronie, GTA 4 nie będzie miało tajemnic.

Przez pewien czas strona oferowała również bardzo ciekawą funkcję ZIT (obecnie jest ona chwilowo zawieszona). Wyobraźcie sobie, że jedziecie ulicami Liberty City, a z głośników dobiega kawałek, który bardzo przypadł Wam do gustu. Nie znacie jednak ani nazwiska wykonawcy, ani tytułu. Funkcja ZIT umożliwiała oznaczenie utworu, a następnie po zalogowaniu się na stronę Social Club uzyskanie wszelkich informacji na jego temat. Mamy nadzieję, że szybko powróci.

Zabawa w Spielberga na całego

Jednakże prawdziwą perełkę zostawiliśmy sobie na zakończenie! Mowa o Social Club TV, a więc zwirtualizowanym do potęgi YouTube dla posiadaczy gier wydanych przez Rockstar Games i obsługujących tę technologię. Zanim jednak szczegółowo ją omówimy, wypada wyjaśnić, skąd w ogóle biorą się filmiki zrealizowane na silniku gry. Wszystko za sprawą RE-WE-LA-CYJ-NIE pomyślanej i takoż wdrożonej opcji właściwej pecetowej wersji GTA 4. Tak, tak, blaszakowcy dostali ją jako exclusive i jest to powód do dumy. Patent jest prosty. Dzięki możliwości nagrywania filmów możemy poczuć się jak prawdziwy filmowiec.

Otóż w każdym momencie zabawy możemy wcisnąć klawisz F2. Wówczas na dysk zrzucane jest kilkadziesiąt sekund akcji. Efektem nagrywania kolejnych momentów jest pokaźna baza klipów, które zapisywane są bezpośrednio w specjalnym module wywoływanym (podobnie zresztą jak multiplayer) z poziomu telefonu. Otóż owa baza to nic innego jak uproszczony, ale w pełni funkcjonalny edytor strumieni wideo i audio. Nie jest to może Adobe Premiere, gdyż z pewnością nie jest ani tak zaawansowany, ani tak skomplikowany, ale jednak swoje funkcje ten swoisty moduł reżyserski spełnia doskonale.

Pierwsze, co trzeba o nim napisać, to to, że jest bezlitośnie wręcz intuicyjny. Choć w formie elektronicznej możemy oczywiście skorzystać z pomocy, w zasadzie nie jest ona konieczna. Może głównie za sprawą sporego minimalizmu – na ekranie mamy tylko to, co potrzebne, a do tego sensownie uporządkowane. A zatem nic tylko przystępować do montażu! Zgromadzone pliki możemy przeglądać, przewijać, znakować, ale na tym nie koniec. W nieograniczonym w zasadzie stopniu można również zmieniać miejsce ustawienia kamery, aby wychwycić te ujęcia, które najbardziej nam odpowiadają. Swoją drogą, dopiero stosując edytor wideo możemy się w pełni przekonać, jak niesamowicie widowiskową grą jest GTA 4.

GramTV przedstawia:

Kamera – Akcja!

Jak na porządny edytor wideo przystało, w GTA 4 możemy dodawać również przejścia, przyspieszać pewne sekwencje bądź zwalniać, możemy zastosować też różnorodne filtry, które zdecydowanie podniosą walory naszego klipu bądź, jeśli nie mamy talentu, je obniżą. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że wydarzenia w grze są zazwyczaj wielce dynamiczne (zwłaszcza podczas pościgów samochodowych czy ostrej wymiany ognia), dysponując przyzwoitymi umiejętnościami możemy nakręcić przyzwoity materiał. No dobrze, a co z nim potem zrobić? Oczywiście udostępnić w Social Club TV – teraz już wiecie, skąd sformułowanie o zwirtualizowanym do potęgi YouTube, które pojawiło się kilka akapitów wcześniej? Otóż Social Club TV to nic innego jak przypięty do produkcji R* wortal z treściami wideo. Można tu, podobnie jak w YouTube, zamieszczać klipy, tworzyć listy ulubionych, oceniać, komentować itp. Ba! Na stronie są również kanały (na razie trzy oficjalne) oferujące materiały o określonej tematyce. Widząc popularność całego narzędzia (np. są filmy, które praktycznie po odpaleniu witryny miały już po kilka tysięcy wejść), można zakładać, że na tym się nie skończy.

A zatem – podsumowując – Social Club to sensownie pomyślany wortal społecznościowy, który nadaje grze nowy wymiar. W połączeniu ze świetnymi możliwościami edycji filmów wróżymy mu sporą popularność. Do przeczytania jutro! Zapraszamy na recenzję z wersji single.

Źródło:
Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
07/12/2008 16:44

Jakoś nigdy nie czułem wielkiej potrzeby nagrywania filmików z gry w którą gram , dlatego też cały ten Social Club i zabawa w Spielberga raczej mi się nie przyda i w ogóle nie traktuje tego jako zaletę wersji PeCetowej Grand Theft Auto IV , tylko jak zwykły gadżet który czasem może się do czegoś przydać.

Usunięty
Usunięty
05/12/2008 22:38

"Ponieważ zajmujemy się w tym tygodniu GTA 4, z oczywistych względów pominiemy inne tytułu, (tytuły) które już pozwalają pobawić się(...)" :)

Vojtas
Gramowicz
05/12/2008 22:15

Mastermind:Dlaczego zabawa w Spielberga? Spielberg słynie z kina gangsterskiego? Nie? Dlaczego zatem nie zabawa w Scorsese (za genialnego "Taksówkarza", "Chłopców z ferajny" czy "Kasyno")? Albo w Coppolę ("Ojcowie chrzestni")?Więc?




Trwa Wczytywanie