Relacja z Larą Croft w tle

Hakken
2008/10/21 18:08

Być jak Lara Croft

Być jak Lara Croft

Być jak Lara Croft, Relacja z Larą Croft w tle

Piątkowy wieczór w jednym z warszawskich klubów. Znudzona grupa dziennikarzy ćmi papierosy i popija kawę, wpatrując się w niewielką scenę udekorowaną różnymi gadżetami kojarzącymi się z archeologią. Tu stoi drewniana skrzynka, tam stara lampa naftowa a gdzieś wśród tropikalnych krzewów ukryta jest pseudo-antyczna waza. Co jakiś czas na scenę wychodzi człowiek odpowiedzialny za prowadzenie imprezy, tłumacząc się z kolejnych opóźnień. Nikogo to tak naprawdę ani nie obchodzi, ani nie dziwi, bowiem prawdziwym wydarzeniem byłoby rozpoczęcie wszystkiego o czasie. Co jakiś czas błyśnie flesz, to ktoś z nudów zrobi zdjęcie sceny, aby sprawdzić aparat…

W końcu gasną światła a uwagę wszystkich przyciąga zamieszanie gdzieś w tylnych rzędach i oto pojawiła się Ona, królowa wykopów, gwiazda popkultury i idolka kilku pokoleń archeologów, sama doktor Lara Croft! A przynajmniej kolejne jej wcielenie. Przebiega z gracją wzdłuż rzędów krzeseł, robi kilka gwiazd, wybija się w powietrze, gdzie wykonuje podwójne salto w tył, po czym zręcznie ląduje na ziemi, wyciągając nieodłączny atrybut jej zawodu, czyli dwa pistolety 9mm (no dobra, przynajmniej w Hollywood podstawowym narzędziem archeologa jest nie miotełka, lecz pistolet). Feeria fleszy zalała salę, dziennikarze poderwali się ze swych miejsc, by złapać lepsze ujęcia kolejnych akrobacji. W końcu nieco zdyszana Alison Carroll, czyli najnowsza odtwórczyni Lary, z uśmiechem kłoni się Sali i zajmuje swoje miejsce.

GramTV przedstawia:

Kobieta zmienną jest

W ciągu 12 lat istnienia serii w rolę panny Croft wcieliło się już bez mała dziewiętnaście kobiet, zarówno modelek, jak i aktorek. Cześć z nich podkładała głos, niektóre użyczały ruchów, a jeszcze inne były jej twarzą. Pierwszą dziewczyną, która wcieliła się w tę rolę, była Katie Price, szerzej znana jako Jordan. Był to jednak jedynie wymóg chwili, gdyż twórcy gry musieli pokazać jakąś modelkę na targach European Computer Trade Show. Po tym wydarzeniu urządzono casting, który wygrała Nathalie Cook, tym samym zostając oficjalną twarzą pierwszego Tomb Raidera. W tym czasie aktorka Shelley Blond ciężko pracowała, użyczając swego głosu naszej cyfrowej heroinie. Od tego czasu aktorki i modelki zmieniały się dość często. W tej chwili głos pod słynną panią Archeolog podkłada brytyjska aktorka Keeley Hawes, a twarzą Lary jest wspomniana już Alison Carroll.

Należy przyznać, że Alison naprawdę świetnie pasuje do swojej roli. Nie chodzi tu nawet o jej aparycję, gdyż czy komuś się podoba czy nie, to tylko kwestia gustu, a z tym się, jak wiadomo, nie dyskutuje. Najważniejsze jest jednak to, że jest ona świetnie wyćwiczoną gimnastyczką i widać, że lubi to co robi. Dzięki temu prezentuje się dużo bardziej autentycznie, niż jej poprzedniczki. Oczywiście pomijamy tu fakt, że prawdziwa (cyfrowa) Lara ma już 40 lat i doktorat z archeologii, podczas gdy panna Carroll ma raptem 23 lata i dużo animuszu. Widać jednak, że Alison czuje się w swojej roli znakomicie. Jak sama zresztą powiedziała, by lepiej odegrać tak wybitnie uzdolnioną postać jak doktor Croft, wzięła udział w treningu paramilitarnym oraz wybiera się na kurs archeologii. Lara schodzi w zaświaty Tego wieczoru poza spotkaniem z panną Croft mieliśmy również okazję dowiedzieć się sporo na temat samej gry. Kiedy tylko opadły emocje związane z występem Alison Carroll, na scenę wkroczył Adam Philips, jeden z producentów Tomb Raider: Underworld. Na naszych oczach przeszedł on demo gry, jednocześnie o niej opowiadając. Trzeba przyznać, że nowa część przygód Lary prezentuje się naprawdę dobrze.

Od razu widać, że ta odsłona serii wydana jest przede wszystkim na współczesne Platformy, takie jak Xbox 360, PC czy PlayStation 3. Scenerie są niezwykle bogate w barwy i pełne detali. Bez problemu można było się wczuć w klimat antycznych ruin zagubionych gdzieś w nieprzebytych dżunglach Tajlandii. Animacja samej panny Croft również jest świetna. Technologia Motion Capture została wykorzystana tu bardzo dobrze i dzięki temu nasza bohaterka porusza się bardzo płynnie i naturalnie. Ogólnie rzecz biorąc, widać, że tym razem twórcy gry nie musieli niczego przycinać do wersji na PS2, więc raczej nie uświadczymy tutaj płaskich tekstur i spriteów, jak to miało miejsce choćby w Tomb Raider: Legend.

Podczas prezentacji Adam Philips został oczywiście zarzucony różnymi pytaniami dotyczącymi zarówno najnowszej odsłony, jak i ewentualnych kontynuacji. O ile chętnie opowiadał o niemalże wszystkim, co związane z Underworld, to pytany o następne gry nabierał wody w usta. Udało nam się jednak wyciągnąć, że zespół Eidos jak najbardziej myśli o dalszych częściach, a nawet zastanawia się, czy nie wprowadzić do gry dodatkowej grywalnej postaci.

Na koniec dane nam było położyć swe ręce na padzie i osobiście przetestować demo Tomb Raider: Underworld. Nie da się ukryć, że gra wciąga. Oprócz tego, że jest śliczna, to jeszcze naprawdę dobrze się w nią gra. To co naprawdę nie może się nie spodobać, to poczucie wolności, jakie ma się, eksplorując ruiny. Oczywiście pewne rzeczy należy wykonać w określonej kolejności, ale już możliwości dostania się w różne miejsca jest zazwyczaj kilka. Z ciekawych nowości dodano opcję wspinaczki, dzięki czemu możemy pokonywać płaskie ściany, o ile tylko jest na nich wystarczająca ilość szczelin i nierówności, by móc o nie zaczepić ręce i nogi. Pozostałe dwie rzucające się od razu w oczy nowinki wydają się mieć znaczenie raczej kosmetyczne. Dodano tu bowiem możliwość ataku wręcz oraz bullet time, dzięki czemu teraz Lara może eksterminować zagrożone gatunki niczym żeńska wersja Maxa Payne.

Aż trudno powstrzymać się od porównania Tomb Raider: Underworld do hitu z PS3 Uncharted: Drake's Fortune. Od samego początku przygody Drake’a zapowiadane były jako tytuł, który pokaże serii TR gdzie raki zimują. Wydaje się jednak (na ile oczywiście można ocenić to po wersji demonstracyjnej), że Lara trzyma się dzielnie. Graficznie w niczym nie ustępuje Uncharted, więc - o ile nie zawiodą scenarzyści - wygląda na to, że królowa archeologii wciąż pozostanie na swoim tronie. Zresztą o tym wszystkim będziecie mogli się już niebawem przekonać sami, gdyż demo Tomb Raider: Underworld ma być dostępne w usłudze Xbox Live jeszcze przed końcem tego miesiąca.

Komentarze
14
Usunięty
Usunięty
25/10/2008 13:49

To w sobote bylo, a nie w piatek. Pozdrawia jeden z autorow dekoracji ;]

Usunięty
Usunięty
22/10/2008 17:26

Przegapiłem okazję na zobaczenie Alison w Polsce. Ale mam nadzieję, że następna dublerka (chyba nikt nie wątpi w to, że następny Tomb Raider powstanie) również odwiedzi Warszawę ;)

Usunięty
Usunięty
22/10/2008 08:07
Dnia 22.10.2008 o 08:02, Grubis napisał:

Oj fajna lara fajna ;> może dałbym jej nawet potrzymać mojego "pada"? :D Kto wie ^^ ładne ma te 2 duże p...istolety ;D

hahaha.uśmiałem się przy tym "może dałbym jej nawet potrzymać mojego ''pada'' ".Apropo już samej Lary.Nawet niezłą jest :P.Tylko jak już mówiąc o grze obawiam się, że etapy podwodne będą zbyt rozbudowane(większość misji w wodzie).Ale chętnie zagram.Anniversary utknąłem w połowie bo dorzucali do karty graficznej i mi się nawet podobała sama mechanika gry




Trwa Wczytywanie