Dramatis Personae III

Hakken
2008/08/14 19:00

Wojownicy Światła

Wojownicy Światła

W Soul Caliburach bohaterowie zawsze dzielą się na tych dobrych i tych złych. Aby jednak nie było zbyt prosto, życie często zmusza ich do podejmowania wyborów, z których nie są zadowoleni. Dzięki temu są bardziej "żywi" i tak lubiani przez fanów gry. Dziś opowiemy wam o tych, którzy są dobrzy, lub przynajmniej tacy chcieliby być.

Wojownicy Światła, Dramatis Personae III

Sophitia i Cassandra Alexandra Siostry Alexandra urodziły się w Atenach pod panowaniem Imperium Otomańskiego. Wywodzą się z prostej mieszczańskiej rodziny, od innych różniącej się tylko tym, że tradycja wiary w dawnych bogów była w niej bardzo silna. Obie panny czciły Atenę, opiekunkę ich miasta.

Pewnego dnia Sophitii, starszej z sióstr, podczas kąpieli w leśnym ruczaju objawił się bóg-kowal Hefajstos. Opowiedział jej o Soul Edge, potężnym i złym mieczu, który nie powstał w jego kuźni. Przykazał młodej wojowniczce, by go odnalazła i zniszczyła. Na drogę wyposażył ją w święte ostrze zwane Omega. Tak więc prosta córka piekarza ruszyła w drogę, by stawić czoła swojemu przeznaczeniu. Soul Edge znalazła w Walencji. Był on wówczas w posiadaniu Cervantesa de Leon. Nie namyślając się długo, Sophitia rzuciła mu wyzwanie. Podczas pojedynku udało jej się strzaskać krótsze z ostrzy pirata, jednakże odłamek miecza zranił ją dotkliwie i niechybnie zginęłaby marnie, gdyby do walki nie wtrąciła się tajemnicza Azjatka, imieniem Taki.

Po tych wydarzeniach Sophitia wróciła do domu i tam poznała kowala imieniem Rothion. Zakochała się w nim z wzajemnością i szybko wzięli ślub. Niestety, bogowie nie pozwolili jej żyć w spokoju. Trzy lata po wydarzeniach w Walencji zesłali wojowniczce sen, w którym ujrzała rycerza odzianego w lazurową zbroję. Zrozumiała, że musi go powstrzymać. W ten oto sposób Sophitia znów porzuciła spokojne życie i ruszyła w drogę. Jej podróż nie trwała jednak długo. Nie udało jej się odszukać Lazurowego Rycerza. Kiedy przestała czuć jego obecność, czym prędzej wróciła do domu i męża. Niedługo później urodziła bliźnięta – córkę Pyrrhę i syna Patroklosa.

Niestety, szczęście Sophitii i tym razem nie trwało długo. Pewnego dnia do kuźni jej męża przyszedł człowiek z kawałkiem strzaskanego miecza. Kiedy tylko Rothion położył odłamek na kowadle, jego dzieci zaczęły ze sobą walczyć, a w starej ranie Sophitii odezwał się straszliwy ból. W tym momencie wojowniczka zrozumiała, że klątwa Soul Edge spoczywa na niej i jej rodzinie. Postanowiła więc raz jeszcze ruszyć w drogę i raz na zawsze zniszczyć przeklęte ostrze. Okazało się jednak, że święty miecz, Omega, został zabrany przez jej młodszą siostrę, Cassandrę, która sama ruszyła na poszukiwania Soul Edge. Sophitia poprosiła więc Rothiona, by wykuł jej nową broń, po czym ruszyła śladem siostry. Niestety, od napotkanej w drodze dziwnej dziewczynki o imieniu Tira dowiedziała się, że życie jej dzieci zależy tylko i wyłącznie od woli Soul Edge. Zrozumiawszy, że to prawda, Sophitia nie miała innego wyjścia, jak tylko porzucić pragnienie zniszczenia nie-świętego ostrza i zamiast tego zacząć je chronić, by ocalić swe dzieci.

Tymczasem jej siostra Cassandra dotarła aż do przeklętego miasta Osthreinsburg. Tam, wzorem siostry, próbowała pomóc mieszczanom. Odkryła, że całe zło pochodzi z zamku leżącego na pobliskiej górze. Chciała się do niego udać; niestety, okazało się, że święte ostrze Omega jest całe popękane. Otoczona przez opętanych mieszkańców Osthreinsburga nie miała innego wyjścia, jak tylko uciekać. Wróciła więc do Grecji, gdzie Rothion wykuł jej nową broń. Tak uzbrojona ruszyła na poszukiwania Soul Edge oraz zaginionej siostry.

Seong Mi-na Mi-na jest córką wielkiego koreańskiego szermierza Seong Han-myeonga. Dorastała w dojang (szkole walki) swojego ojca, otoczona przez broń i trenujących wojowników. Od małego ćwiczyła sztuki walki, jednakże chłopcy w szkole zawsze ją wyśmiewali. Ojciec również nie wspierał jej w nauce, gdyż uważał, że wojaczka nie jest zajęciem dla dziewczyny. Miał wobec niej inne plany – chciał ją wydać za mąż za swojego najlepszego ucznia, Hwanga Seong-gyeonga. Dziewczynie to się nie podobało i kiedy podsłuchała rozmowę mężczyzn o Soul Edge, postanowiła ruszyć na jego poszukiwania. W ten sposób chciała udowodnić swoją wartość jako wojowniczki. Niestety, wysłany w ślad za nią Hwang opowiedział jej o inwazji Japonii na Koreę i zabrał z powrotem do domu.

Mi-na nie wytrzymała tam jednak zbyt długo. Plany jej ojca oraz prośba o rękę, złożona przez jednego ze starszych nauczycieli w dojang, sprawiły, że znowu opuściła dom i wznowiła swe poszukiwania. W drodze jednak natknęła się na Ivy, która wyśmiała ją, stwierdzając, że Soul Edge jest przeklęty i nie nadaje się dla małych dziewczynek. Wściekła Mi-na rzuciła się na starszą wojowniczkę, jednakże tamta bez trudu pokonała ją za pomocą swojego żywego miecza.

Zdruzgotana i bez wiary we własne siły ruszyła do domu. Po drodze spotkała pijaka z kijem bo. Kiedy usłyszał o jej kłopotach, pouczył ją, że nie powinna wyzywać ludzi bez zastanowienia. To oczywiście tylko rozsierdziło temperamentną dziewczynę, więc rzuciła mu wyzwanie. Mężczyzna pokonał ją bez najmniejszego trudu, mimo że był pijany jak bela. Wtedy zrozpaczona dziewczyna poprosiła go, by ją uczył. Mężczyzna zgodził się i przez rok Mi-na trenowała pod okiem tajemniczego i wiecznie pijanego mistrza. Wreszcie pewnej nocy wojownik zniknął, pozostawiając po sobie tylko list, w którym napisał, że niczego więcej już nie jest w stanie jej nauczyć. Ten rok treningu dał dziewczynie naprawdę wiele. Była pewna, że jest już gotowa, by odnaleźć Soul Edge. Niestety, w drodze znów znalazł ją Hwang i zabrał do domu.

Kilka lat później w dojang swego ojca poznała młodego chłopaka imieniem Hong Yun-seong. Ten ambitny wojownik chciał walczyć z Hwangiem, który jednak odrzucił jego wyzwanie. Chłopak był załamany i Mi-na dała mu na pocieszenie swój rodowy miecz zwany White Storm. Niestety, wkrótce potem Hong uznał, że jedyną drogą, aby się wykazać, jest odnalezienie Soul Edge, i uciekł z dojang. Chcąc odzyskać rodowe dziedzictwo, Mi-na podążyła za nim, tym razem już z błogosławieństwem swojego ojca. Po drodze jednak wdała się w bójkę. Wygrała, a jeden z widzów wspomniał, że jej styl walki bardzo przypomina legendarny styl Ling-Sheng Su. Postanowiła zatem znaleźć swego dawnego nauczyciela i dowiedzieć się o nim czegoś więcej. W ten sposób trafiła do niewielkiej świątyni w Himalajach. Tam spotkała starego mistrza, którego wyzwała na pojedynek. Ten początkowo nie chciał się zgodzić, a kiedy go wreszcie przekonała, pokonał ją bez trudu. Pomimo to starzec nie odrzucił jej. Widząc potencjał wojowniczki, zaprosił ją do świątyni i przez kolejnych kilka miesięcy uczył ją walki. Kiedy jednak dowiedział się, że szuka ona Soul Edge, przestrzegł ją, iż miecz ten niesie swoim posiadaczom tylko zgubę. Wierząc staremu mistrzowi, Mi-na opuściła świątynię, aby odnaleźć młodego Honga i przestrzec go przed niebezpieczeństwem.

Ivy Valentine Wychowała się w angielskim rodzie szlacheckim. Hrabia Valentine był alchemikiem, który obsesyjnie poszukiwał Soul Edge i wydał na to całą fortunę. Wkrótce po jego śmierci i ostatecznym upadku rodu umarła również przybrana matka Ivy, wyjawiając jej na łożu śmierci, że nie jest ich prawdziwą córką. Młoda szlachcianka jednak nie przejęła się tym. Przetrząsając notatki przybranego ojca, trafiła na wzmiankę o Soul Edge i sama zapragnęła posiąść jego tajemnicę. Zajęła się więc alchemią i magią. Podczas swych nauk odkryła, jak zły jest Soul Edge, i postanowiła go zniszczyć. Udało jej się stworzyć wężowy miecz, który miał jej pomóc w walce, jednakże nie potrafiła tchnąć w niego życia. Sfrustrowana uciekała się do coraz mroczniejszej magii, aż wreszcie którejś nocy udało jej się przyzwać zdeformowaną rękę, która ożywiła miecz.

Tak uzbrojona ruszyła w drogę. Niedługo później natknęła się na Nightmare'a i jego popleczników. Od niego Ivy dowiedziała się, że to właśnie on ożywił jej miecz, i dlatego zgodziła się mu pomóc w ceremonii zbierania dusz. Jednakże nie mogła znieść świadomości, że zabija niewinnych ludzi, i przy pierwszej nadarzającej się okazji spróbowała ucieczki. Niestety, dogonił ją Astaroth. Wyjawił on dziewczynie, że tak naprawdę została przez nich przyjęta tylko dlatego, że Soul Edge chciał mieć zapasowego nosiciela, na wypadek gdyby coś się stało Lazurowemu Rycerzowi, po czym omal jej nie zabił. Alchemiczkę uratowało tylko to, że w tym samym czasie kilkoro bohaterów uderzyło na zamek i potworny golem Astaroth musiał ruszyć na pomóc swemu panu.

Nie wierząc w słowa złego stwora, Ivy postanowiła potwierdzić je u samego Nightmare'a. Nim jednak do niego dotarła, natknęła się na Taki, która znając dobrze Soul Edge, potwierdziła, że miecz dziewczyny nosi w sobie jego moc, a ją samą otacza identyczna aura jak Cervantesa. Kiedy alchemiczka zrozumiała, że to prawda, poprzysięgła nie spocząć, dopóki nie zniszczy przeklętego miecza i wszystkiego co z nim związane, nie wykluczając swojego ojca i samej siebie.

Podczas swych dalszych podróży Ivy zauważyła, że jej miecz zaczął stawać się coraz bardziej niestabilny. Udała się więc do Anglii, gdzie zakupiła mistyczne tomy i zaczęła je studiować. Dowiedziała się z nich między innymi o istnieniu Soul Calibura, przeciwwagi dla przeklętego ostrza. Kiedy jednak zaczęła zgłębiać jego tajemnice, w jej laboratorium pojawił się czarnoskóry mężczyzna o złotym oku i zażądał, aby oddała mu księgę. Ivy nie zgodziła się i wywiązała się walka. Żadna ze stron nie mogła zdobyć przewagi, jednakże Zasalamelowi udało się w zamieszaniu chwycić tomiszcze. Nazwał je "pomyłką swojej młodości" i podpalił, po czym zbiegł. Ivy jednakże dowiedziała się już wcześniej, że to właśnie Soul Calibur jest tym, co może zniszczyć znienawidzony przez nią Soul Edge. Ruszyła na poszukiwania, ale w drodze napadł na nią jej prawdziwy ojciec – Cervantes. Po krótkiej walce ranił ją śmiertelnie i odebrał jej większość duszy. Jednakże alchemiczce udało się przeżyć dzięki magii i swojemu mieczowi. Co więcej, wraz z duszą Cervantes zabrał również skazę, która w niej tkwiła. Być może teraz Ivy będzie w stanie wziąć do ręki mityczny Soul Calibur i zniszczyć przeklęte ostrze.

Rock Rock jest synem Westa Adamsa, kupca, który specjalizował się w pozyskiwaniu i sprzedaży rzadkiej broni. Pewnego dnia w jego ręce wpadł przeklęty miecz Soul Edge. Kiedy przewoził go do Anglii, na konwój napadł niesławny pirat Cervantes de Leon. Ze statku nie ocalał nikt poza Rockiem. Trzymając się szczątków okrętu, chłopiec dotarł do Nowego Świata, gdzie wychowywał się sam, jako że wszystkie plemiona bały się białego i nikt nie chciał go przyjąć do siebie. Kiedy dorósł, zaadoptował młodego chłopca imieniem Bangoo, osieroconego w wojnie międzyplemiennej.

GramTV przedstawia:

Rocka jednak bardzo frapowała jego własna przeszłość. Z dzieciństwa pamiętał niewiele, a ostatnim prawdziwym wspomnieniem był tajemniczy miecz. Ruszył więc za wielką wodę, aby go odnaleźć i zrozumieć, kim jest naprawdę. Jednakże podczas pojedynku z Sophitią Alexandrą zrozumiał, że pozostawienie młodego Bangoo samemu sobie było rzeczą bardzo złą. Rock wrócił więc do Nowego Świata i zajął się wychowywaniem chłopca. Niestety po kilku latach Kunpaetku, przywódca służącego Aresowi kultu Fygul Caestemus, wysłał grupę jaszczuroludzi dowodzonych przez Aeona Clacosa by porwali Bangoo. Ich celem było zwabienie Rocka w pułapkę i wykradzenie mu duszy. Potężny wojownik raz jeszcze ruszył za ocean, szukając swego podopiecznego. Znalazł tam porywaczy i stoczył zwycięski pojedynek z Lizardmanem, po czym powrócił do Ameryki.

Minęło kolejnych kilka lat i Bangoo dorósł. Rock przeprowadził go przez rytuał przejścia i jako dorosłego wojownika pozostawił, aby mógł ruszyć własną drogą. Będąc dzięki temu po raz pierwszy od lat wolnym od innych zobowiązań, znów mógł ruszyć za Wielką Wodę i tym razem odnaleźć utracone dziedzictwo.

Hilde von Krone Hilde jest córką króla Wolfkrone, niewielkiego europejskiego państewka oblężonego przez siły Nightmare'a. Niestety, jej ojciec oszalał, kiedy przez świat przetoczyła się energia Evil Seed, i młoda królewna sama musiała przejąć rządy. Szło jej to naprawdę dobrze i długo przeciwstawiała się Lazurowemu Rycerzowi, sama walcząc w pierwszym szeregu. Jednakże siły zła zaczęły w końcu przeważać i Hilde zrozumiała, że porażka jest nieunikniona. Nie chcąc się z nią jednak pogodzić, zaczęła desperacko szukać sposobu na zwycięstwo. W ten oto sposób natknęła się na legendę o potężnym Królu-Bohaterze, który dawno temu zaprowadził pokój na świecie. Opowieść głosiła, że tylko świetliste ostrze Soul Calibur może go wskrzesić. Dlatego też Hilde ruszyła na poszukiwania tego artefaktu, licząc na to, że dawny bohater pomoże jej obronić Wolfkrone.

Komentarze
12
Usunięty
Usunięty
26/08/2008 14:27

bodasz, kupuj ps3, soula iv i wymiatasz! peska spokojnie starczy ci na kilka lat dobrej zabawy, a nie grajac w soula iv tak jak ja, wiele tracisz :)

Usunięty
Usunięty
15/08/2008 10:41

Zastanawia mnie czemu w artykule o tych "dobrych" nie ma trio Kilik - Xianghua - Maxi ;]

Usunięty
Usunięty
14/08/2008 22:44

Cholera, jak ja z powodu tej gry żałuje, że nie mam X360 lub PS3. Na PS2 w poprzednie części zagrywałem się tyle, że brat miał już dosyć tej gry.Swoją drogą, skoro był już opisany Nightmare to opis pozostałych postaci jest chyba zbędny ;)




Trwa Wczytywanie