Dramatis personae II

Hakken
2008/08/13 19:00
9
0

Główni antagoniści

Główni antagoniści

 Główni antagoniści, Dramatis personae II

Dzieje świata gry Soul Calibur nieodmiennie związane są z historią dwóch tajemniczych i świadomych mieczy – tytułowego Soul Calibura oraz jego przeciwwagi, zwanej Soul Edge. Zatem by ją dobrze zrozumieć, trzeba poznać losy tych dwóch ostrzy oraz ludzi, którzy je dzierżyli. Aby zachować jasność przekazu, opowiemy tu ich historię, zaczynając od bohatera, który jako pierwszy miał styczność z mieczami. Nie jest to jednak ta sama kolejność, w jakiej postacie używające tych ostrzy były wprowadzane w grach. Jako pierwsi bowiem pojawili się Cervantes i Inferno w Soul Edge/ Soul Blade; następny był Nightmare w pierwszym i drugim Soulcaliburze. Po nim nadszedł Zasalamel w Soulcalibur 3, a w najnowszej odsłonie serii głównym przeciwnikiem jest Król-Bohater Algol.

Inferno Ponieważ początki istnienia Soul Edge spowite są mrokiem tajemnicy, trudno powiedzieć, czy Inferno jest świadomością, która obudziła się w mieczu, czy też bytem, który przyjął formę oręża. Zakłada się, że został on stworzony ręką człowieka, a świadomość zyskał później, jednakże jest to tylko jedna z teorii. Pewne jest tylko jedno – to starożytne ostrze obdarzone jest świadomością i diabelską inteligencją. Istnieje tylko po to, by pochłaniać dusze tych, których zabiło. Co prawda potrafi walczyć we własnej postaci, jednak woli opętywać potężnych wojowników i za ich pomocą siać chaos i zniszczenie. Jego cele nie są znane, ale wiadomo, że przynajmniej raz za pomocą zebranych dusz chciał stworzyć świat znany jako Chaos, dokąd wabił szermierzy, by tam walczyć z nimi na własnych zasadach. Obecnie Inferno przybrał formę Lazurowego Rycerza, czyli Nightmare'a.

Algol Algol jest dawnym Królem-Bohaterem z czasów tak dawnych, że nie przetrwał po nim praktycznie żaden ślad. Wedle legendy jego siła woli była tak wielka, że kiedy wziął do ręki Soul Edge, nie tylko mu nie uległ, ale również używał go, by czynić dobro i zaprowadzać pokój. Plemiona pod jego panowaniem rozkwitały. Niestety, wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć. Syn Algola był zazdrosny o jego władzę i potęgę. Chcąc dorównać ojcu, potajemnie wykradł jego miecz. Niestety, jego umysł był dużo słabszy niż Króla-Bohatera i Soul Edge przejął nad nim panowanie. Król-Bohater musiał z nim walczyć i zabić go.

Po śmierci syna postanowił stworzyć miecz, który mógłby stać się przeciwwagą dla straszliwego Soul Edge. Zebrał więc największych mędrców świata i z ich pomocą zaczął kuć Soul Calibur. Niestety, żadna z prób się nie powiodła. Zdesperowany posunął się do tego, że poświęcił samego siebie, by jego dusza mogła posłużyć za rdzeń miecza. Początkowo zdawało się, że jego śmierć poszła na marne, ponieważ oręż był bardzo podobny do Soul Edge. Jednakże poprzez wieki plemię Algola dbało o miecz i koiło duszę swego dawnego władcy, aby przestał już łaknąć władzy i mocy. W ten oto sposób udało im się stworzyć Soul Calibura, ostrze, które równoważy złe moce Soul Edge.

Minęło tysiące lat i kiedy Soul Calibur został uwolniony ze swego więzienia, dusza Algola zaczęła się budzić z długiego snu. Teraz starożytny Król-Bohater pragnie znowu powrócić do świata żywych, jednakże w tym celu potrzebuje ofiary z potężnego wojownika. Dlatego też przy pomocy obu mieczy nakłania najlepszych szermierzy, by walczyli ze sobą, a dusza tego, który wygra, ma posłużyć mu jako most, za pomocą którego wróci do świata żywych. Myliłby się jednak ten, kto myślałby, że Algol to kolejny bezwzględny i żądny władzy złoczyńca. Ten odziany w ptasią zbroję starożytny król po prostu chce żyć po raz drugi; jednak, o czym przekonają się niektórzy z bohaterów, cel ten nie uczynił z niego bezdusznego potwora i kiedy trzeba, Król-Bohater potrafi podejmować naprawdę zaskakujące decyzje.

GramTV przedstawia:

Cervantes de Leon Jego ojciec był kaprem na usługach królestwa Hiszpanii, który zginął z rąk Anglików. Po tym wydarzeniu Cervantes doszedł do wniosku, że nie ma sensu wiązać się z żadną frakcją, i został piratem. O Soul Edge dowiedział się od włoskiego kupca Vercci, który szukał ostrza, by dołączyć je do swojej kolekcji. Przez pewien czas kapitan szukał artefaktu razem z Voldo, ale kiedy ten dołączył do swego pana, Cervantes rozpoczął poszukiwania na własną rękę. Szczęście dopisało mu po kilku latach, kiedy to dowiedział się o statku wiozącym jakiś specjalny przedmiot. Nie zastanawiając się długo, napadł na konwój i w ładowniach pomiędzy innymi skarbami odnalazł Soul Edge.

Przez lata posługiwania się tym przeklętym ostrzem (które specjalnie dla niego przybrało formę dwóch mieczy) Cervantes postradał zmysły. Jego dusza została całkowicie pochłonięta, a on stał się bezwolną marionetką na usługach przeklętego artefaktu. Mordował bez litości wszystkich, którzy próbowali odebrać mu Soul Edge, jak również tych, których tylko podejrzewał o takie zamiary. Osiadł w Walencji, gdzie przez dwadzieścia lat sprawował rządy terroru. Pierwszym wojownikiem, który odważył mu się przeciwstawić, był Li Long. Niestety, przegrał on walkę, ale udało mu się umknąć przed gniewem szalonego kapitana. Cervantes ścigał go jednak zajadle, ale na jego drodze stanęły Sophitia i Taki, które wspólnymi siłami zabiły kapitana i strzaskały jeden z mieczy składających się na Soul Edge. Drugie ostrze odnalazł Siegfried. Kiedy je podniósł, ciało Cervantesa uległo spopieleniu, a z prochów powstał Inferno, czyli dusza artefaktu.

Nie jest to jednak koniec przeklętego pirata. Kiedy Siegfried zamienił się w Nightmare'a, moc Soul Edge powołała do życia wiele różnych potworności. Jedną z nich był Cervantes. Przywrócony do nieżycia, lecz pozbawiony wspomnień, zaczął pływać po świecie wraz ze swą nieumarłą flotyllą i szukać artefaktu, z którym tak mocno był związany. W czasie tych poszukiwań zdał sobie sprawę, że miecz został strzaskany, zaczął więc kolekcjonować jego fragmenty i wkuwać je we własne ostrze. Dzięki mocy, którą w ten sposób zyskał, zaczął pochłaniać dusze tych, których zabił, tylko po to, by podtrzymywać własną egzystencję. Posunął się nawet do tego, że zabił własną córkę Ivy, by odebrać jej duszę. Zresztą Cervantes już za życia pozbawiony był jakichkolwiek skrupułów, dlatego też Soul Calibur znalazł w nim bardzo chętnego nosiciela.

Nightmare Nightmare powstał, kiedy Soul Edge przejął kontrolę nad Siegfriedem. Przyjął on postać demonicznej zbroi dzierżącej gigantyczny miecz i rozświetlonej od wewnątrz fioletowym blaskiem. Lazurowy Rycerz, jak zaczęto go nazywać, zaczął siać terror w całej Europie, gromadząc wokół siebie tych, którzy nosili w swych duszach ziarno zła. Za swoją siedzibę obrał niemieckie miasto Osthreinsburg, skąd prowadził wypady w celu zebrania jak największej ilości dusz, by przywrócić dawną potęgę Soul Edge. Niemalże mu się to udało, jednakże w ostatniej chwili ceremonię przerwała grupa śmiałków, która pokonała go i oswobodziła uwięzionego w zbroi Siegfrieda.

Miecz się jednak nie poddał i przez kolejne lata powoli odzyskiwał kontrolę nad tym, kto go nosił. Bez wiedzy młodego rycerza nocą przejmował jego ciało i zbierał kolejne dusze. Zakończył to dopiero szermierz Raphael, i to zupełnie przypadkiem. Kiedy starł się z Nightmare'em w osthreinsburgskiej katedrze, przegrał walkę już w pierwszych kilku złożeniach. Jednakże kiedy potwór chciał go dobić, Siegfried zaczął próbować odzyskać świadomość. Tę chwilę zamieszania wykorzystał Raphael i desperacko pchnął swoim mieczem w oko widniejące na rękojeści Soul Edge. Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania. Nie tylko bowiem zabił Nightmare'a, ale również uwolnił Siegfrieda oraz uwięziony w Soul Edge drugi miecz, zwany Soul Caliburem.

Nie jest to jednak koniec Nightmare'a. Inferno, czyli dusza Soul Edge, uciekł bowiem i zamieszkał w Lazurowej Zbroi, której Siegfried pozbył się, kiedy wreszcie znów stał się naprawdę wolny. Po latach na ślad złego ducha trafił Zasalamel, który odnalazł go i za pomocą magii dał mu możliwość ruchu. Nowo narodzony Nightmare ruszył tropem Soul Calibura i dzierżącego go rycerza, pałając chęcią zemsty i nienawiścią do nich obu.

Zasalamel Urodził się i wychował w plemieniu, które sprawowało pieczę nad Soul Caliburem. Nie zgadzał się on jednak z prawami, które mówiły o tym, że w żadnym wypadku nie można użyć potęgi miecza, nawet wtedy, gdy coś zagraża istnieniu jego strażników. Wiedziony butą postanowił wziąć miecz w swoje ręce i posiąść jego moc, jednakże został przyłapany na próbie wykradzenia go i wygnany z plemienia. Pełen żalu i gniewu zaczął studiować sztuki tajemnie, aż wreszcie odkrył tajemnicę, jak dokonać reinkarnacji w taki sposób, by zachowywać całą pamięć poprzednich wcieleń.

To, co z początku zdawało się darem, okazało się jednak przekleństwem. Po tysiącach lat życie przestało już być dla niego źródłem radości, a stało się ciężarem nie do zniesienia. Postanowił więc popełnić samobójstwo, wykorzystując do tego celu zdolność Soul Edge do pochłaniania dusz. Bojąc się jednak, że tylko jedno ostrze może nie wystarczyć, by przerwać ciągły cykl śmierci i narodzin, postanowił odnaleźć również i Soul Calibura. Udał się więc na miejsce, gdzie kiedyś jego plemię przechowywało to ostrze. Niestety na miejscu nie było już śladu ani po jednym, ani po drugim. Rozpoczął więc poszukiwania, które doprowadziły go do uwięzionego w zbroi Inferno. W ten oto sposób dowiedział się, że połowa Soul Edge została strzaskana, a Soul Calibur jest skażony przez zło i pozbawiony pełni swoich mocy.

Zasalamel był jednak zdeterminowany. Dlatego właśnie dał zbroi możliwość ruchu, tworząc tym samym kolejnego Nightmare'a, tym razem zupełnie już niezależnego od Siegfrieda, i pomógł mu zbierać dusze, by przywrócić miecz do pełni sił. Z drugiej zaś strony powstrzymywał Siegfrieda przed ponownym odnalezieniem i zniszczeniem Soul Edge. Wszak oba miecze są ze sobą nierozerwalnie złączone i kiedy jeden odzyskuje moc, to samo dzieje się i z drugim, a Zasalamel potrzebował pełnej potęgi dwu ostrzy. Koniec końców jego plan częściowo się powiódł. Doprowadzić do tego, że oba miecze odzyskały pełnię swych możliwości; następnie zdobył je i zatopił w swoim ciele. Jednak zamiast upragnionej śmierci, spotkał go los straszny, przemienił się w Abbysa, potwora stworzonego przez moc obu mieczy. Na szczęście został on szybko pokonany przez grupę wojowników.

Zasalamel jednak nie tylko przeżył to zdarzenie, ale również w czasie, kiedy był Abbysem, miał wizję ludzkości w pełnym jej rozkwicie. Widząc to, po raz pierwszy od bardzo dawna poczuł, że jednak chce żyć i stać się częścią nadchodzącego świata. Zrozumiał również, że konflikt między dwoma ostrzami może doprowadzić do tego, że świat, który zobaczył, może nigdy nie powstać. Dlatego też postanowił ponownie odnaleźć oba ostrza i zabezpieczyć je dla dobra ludzkości.

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
26/08/2008 14:25

jesli chodzi o realizm, to najwazniejszy dla mnie w tego typu grach jest realizm zachowania kobiecych piersi ;) a ten w SCIV jest nie do pobicia :P

Usunięty
Usunięty
16/08/2008 19:59

Zasalamel - jedna z moich ulubionych postaci ;). To jest srogi zawodnik, zawsze jak gram z kimś na 2, to zawsze go biorę ;]

Usunięty
Usunięty
16/08/2008 19:59

Zasalamel - jedna z moich ulubionych postaci ;). To jest srogi zawodnik, zawsze jak gram z kimś na 2, to zawsze go biorę ;]




Trwa Wczytywanie