
Dla nas dzień drugi, dla normalnych graczy dzień pierwszy. Jak wspominaliśmy, ilość dziennikarzy robiła w środę wrażenie, natomiast czwartkowy obraz na pięć minut przed godziną 9:00, kiedy to otwierane były wszystkie wejścia, przyprawiał o zawrót głowy. Punktualnie o zaplanowanym czasie rozległa się syrena i tłumy ruszyły na podbój hal, taranując wszystko co napotkały na swej drodze do upragnionego tytułu. Postanowiliśmy sprawdzić, jak to jest biec i przebijać się do wybranej gry i musimy przyznać, że w sumie to dzień dla prasy jednak był w porównaniu z dniem dzisiejszym wyjątkowo leniwy.
Na pierwszy ogień poszło stoisko z Mafią 2. Odkąd pojawiły się plotki, że tytuł ten pojawi się na Games Convention, postanowiliśmy się o tym naocznie przekonać. I rzeczywiście, stoisko Mafii 2 jest w Lipsku, ale jedyne co można na nim zobaczyć, to tylko trailer, z którego tak naprawdę nic nie wynika (przedstawia tylko mafiosów podczas pogawędki, a potem pościg i strzelaninę). Nie zaserwowano nawet żadnych informacji. Jedyną dodatkową atrakcją była możliwość zrobienia sobie zdjęcia w kapeluszu i ciemnych okularach i poczucia się przez chwilę jak gangster.
Kolejnym stoiskiem, do którego udało nam się dostać po części dzięki użyciu perswazji, a po części przy użyciu siły (tak, tak, dostanie się na otwarty pokaz to wojna) był boks z Bioshockiem. Tym razem najpierw ulokowano nas w malutkiej salce kinowej, w której pokazano nam króciutkie intro. Myśleliśmy, że i w tym przypadku na tym pokaz się skończy, ale otworzono przed nami drzwi prowadzące do zadymionego korytarza, na którego końcu znajdowała się sala z komputerami i włączonym Bioshockiem. Jedyny feler polegał na tym, że demo było po niemiecku i można w nie było grać zaledwie 10 minut. Jednak te 10 minut możemy zaliczyć do udanych, ponieważ pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Niestety, więcej o nim nic nie napiszemy, ponieważ 10 minut to stanowczo za krótko, by cokolwiek o danym tytule powiedzieć.
Dostaliśmy też cynk, żeby zgarnąć wszystkie informacje na temat GTA IV. Ruszyliśmy zatem na poszukiwania stoiska Rockstara, które cicho i niepozornie reklamowało najnowszą odsłonę swojego sztandarowego tytułu. Jednak prezentowany był nie w takiej formie, w jakiej byśmy chcieli... Jedynie na telewizorze leciał w kółko ten sam trailer, a w gablocie, za szybą, piętrzyły się wypasione gadżety związane z serią Grand Theft Auto, na które wszyscy mieli ochotę, jednak nie były dostępne dla nikogo. W takim wypadku pozostaje nam jedynie czekać na więcej konkretnych informacji na GTA IV, które miejmy nadzieję, niedługo się pojawią.
Jak więc widać, wszyscy, którzy czekają na głośne tytuły i myśleli, że na Games Convention zostaną ogłoszone świeże nowinki na ich temat, mogli się zawieść. Po prostu tutaj można pograć w gry, które już są wydane lub niedługo będą miały premierę, natomiast bardziej przyszłościowe produkcje można oglądać tylko na zamkniętych konferencjach lub na ogólnodostępnych krótkich trailerach. Tak czy owak, my jeszcze nie kończymy, i spodziewajcie się dalszych newsów, ponieważ mamy co najmniej dwa asy w rękawie, które powinny Was usatysfakcjonować...