Weekend z pisarzem: Siergiej Łukjanienko - sylwetka twórcy

Trashka
2007/06/29 23:59

Przewodnik po fantastycznych światach

Przewodnik po fantastycznych światach

Przewodnik po fantastycznych światach, Weekend z pisarzem: Siergiej Łukjanienko - sylwetka twórcy

Każdy twórca bierze na siebie obowiązek oprowadzenia czytelników i czytelniczki po swoich światach, i choć wielu opowiada zajmująco, mało kto potrafi połączyć zwiedzanie w zapierającym dech tempie z przekazywaniem ważnych informacji – trafnych spostrzeżeń, celnych obserwacji dotyczących tak poszczególnych ludzi, jak i całych kultur.

Takim przewodnikiem okazał się Siergiej Wasiliewicz Łukjanienko. Dodajmy jeszcze, że jego „oferta turystyczna” należy do najbogatszych. Możemy „odwiedzić” space opery, science fiction z silnym przygodowym komponentem, fantasy (zarówno czerpiące z klasycznych motywów i dekoracji, jak i osadzone we współczesnych klimatach i przemieszane z elementami grozy czy horroru) oraz cyberpunka. Światy, które nam pokazuje Łukjanienko, oszałamiają pomysłowością, przede wszystkim jednak faktem, iż wartka akcja przeplata się z filozoficznymi dywagacjami, i jakoś tak się dziwnie dzieje, że jedno z drugim nie koliduje.

Nazwisko owego pisarza zapewne nie jest obce fanom fantastyki, a zwłaszcza rosyjskiej. Czym jednak charakteryzuje się właściciel nazwiska - ten jowialnie uśmiechnięty mężczyzna z fajką w zębach?

Wygląda na dobrze odżywionego i nic w tym dziwnego, gdyż faktycznie uwielbia „dobrą kuchnię” i dobrze zjeść, ubóstwia też palenie fajki, zaś najlepszym sposobem przywołania Muzy jest dlań filiżanka kawy z koniakiem. Umie narzucić sobie nielichą dyscyplinę, dzięki czemu spokojnie pisze dwie książki rocznie, nie oznacza to jednak, że nie potrafi wykroić wolnego czasu. Z rozrywek preferuje czytanie, surfowanie po sieci i gry komputerowe. Te ostatnie zaś lubi głównie dlatego, że dają mu szansę zaczynania wszystkiego od nowa podczas kolejnej rozgrywki (niestety, tworząc fabułę książki, nie ma się takiego luksusu, a szczególnie gdy już zostanie wydana...). Ponadto z upodobaniem zbiera porcelanowe myszki.

Z informacji nieco bardziej oficjalnych – urodził się 11 kwietnia 1968 roku w Kazachstanie, stan cywilny: żonaty, zawód wyuczony: psychiatra.

Niedługo po rozpadzie Związku Radzieckiego przeprowadził się do Moskwy. Dlaczego? Cóż, jako Rosjanin i w dodatku prawosławny chrześcijanin zaczął czuć się niezbyt dobrze w kraju, którego kultura coraz bardziej kierowała się ku islamowi. Drugi, może nawet istotniejszy, powód stanowiła kwestia zawodowa. Łukjanienko postanowił zostać profesjonalnym literatem, zaś największe wydawnictwa wśród byłych republik znajdują się w Rosji, a wiele z nich w Moskwie. Dobrze się stało, gdyż aktualnie Siergiej Łukjanienko to rosyjskojęzyczny autor, którego książki osiągają rekordowe, gigantyczne nakłady. Jest również bardzo popularny w krajach nadbałtyckich. Co oczywiście oznacza sporą presję. Jak sam mówi: „Zmuszony jestem szukać nowych szczytów, żeby nie zacząć się staczać”.

Choć ukończył studia w Ałma-Acie, wówczas stolicy Kazachstanu (do 1998 r.), i odbył staż jako lekarz-psychiatra, pracował w wyuczonym zawodzie tylko rok. Uznał bowiem, że spotkanie lekarza, który zamiast się dokształcać, czytając specjalistyczne opracowania, „ucieka” do domu, by stworzyć kolejną powieść, nie stanowi najradośniejszej perspektywy dla pacjenta. Jego zdaniem, najlepiej można wykonywać tylko jeden zawód, więc trzeba podjąć decyzję co do priorytetów.

Nasz „przewodnik po fantastycznych światach” zaczął interesować się fantastyką już w wieku pięciu lat, czyli odkąd zdobył umiejętność czytania. Zaczynał od utworów Nikołaja Nosowa, zaś pierwsze „dorosłe książki”, które wryły mu się w pamięć, to: W krainie purpurowych obłoków Strugackich i Mgławica Andromedy Jefremowa. Zadebiutował w dość klasyczny sposób. Pewnego nudnawego wieczoru, gdy osiemnastoletni wówczas Łukjanienko nie miał nic ciekawego do czytania, zdecydował, że nic nie stoi na przeszkodzie, by napisać coś, co „sam by chciał przeczytać”... Powstały wtedy trzy krótkie opowiadanka, a jedno z nich zostało opublikowane rok później.

Debiutował jednak innym utworem. W 1988 roku na łamach czasopisma Zaria (wydawanego w Ałma-Acie, wtedy stolicy Kazachstanu) ukazało się Naruszenie jego autorstwa. Pierwsze książki Siergieja Łukjanienko zaczęły pojawiać się na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Osobiście określa on swoje opowieści albo jako „fantastykę bojową”, albo jako „fantastykę drogi”. Pierwowzorami postaci w książkach Łukjanienki często są jego znajomi bądź powszechnie znane persony. Fantastyka stanowi dlań najwygodniejsze z możliwych i zarazem dające najwięcej możliwości narzędzie dla pisarza.

GramTV przedstawia:

O czym najbardziej lubi pisać? Zazwyczaj o tym, co w danym momencie pragnie przekazać, co wydaje mu się naprawdę ważne. Nie podporządkowuje się przy tym czytelniczym gustom. Twierdzi, że: „Autor nie powinien uganiać się za nimi, lecz kształtować je, proponować nie to, co było interesujące w dniu wczorajszym, lecz to, co stanie się interesujące dopiero jutro.” Choć tworzy w szeregu gatunków i z upodobaniem bawi się konwencjami, najbardziej lubi space operę i science fiction. Widać to nawet w specyficznej mieszance fantasy i horroru, jakim jest cykl o Patrolach. Magia okazuje się tam „naukowa”, konkretna i zależy od jeszcze bardziej konkretnych czynników. Ze swych własnych utworów najbardziej ceni: Jesienne wizyty, Nocny Patrol i Linię Marzeń. Każdy z nich stanowi efekt, a zarazem symbol odmiennego etapu w jego twórczości.

Nasz autor należy do tych nielicznych pisarzy, którzy nie zawsze planują i rozpisują konspekt – nieraz zasiadając do pracy, nie zna właściwie fabuły powstającej opowieści. Wyjątek stanowią książki pisane wspólnie z którymś z kolegów po piórze, wtedy konspekt okazuje się niezbędny. Łukjanience zdarzyło się współpracować między innymi ze znanymi na polskim rynku Nikiem Pierumowem i Władimirem Wasiliewem.

Ten ostatni zapragnął napisać kontynuację Nocnego Patrolu, lecz z punktu widzenia Dziennego Patrolu. Ponieważ jednak Łukjanienko żywił pewne obawy, czy Wasiliew dobrze wczuł się w klimat powieści, zaproponował mu współpracę. Jak się zresztą okazało na przykładzie wydanej przez Fabrykę Słów książki Oblicze Czarnej Palmiry, obawy te nie były całkiem bezpodstawne...

Autor ów znany jest polskim odbiorcom głównie z owych opowieści o Patrolach, złożonych z przedstawicieli Światła i Ciemności – wrogich sobie obozów (przynajmniej w teorii...) – którzy od czasu rozejmu pilnują się nawzajem, nie stroniąc jednak od makiawelicznych podstępów. Na cykl ten składają się następujące pozycje: Nocny Patrol (KiW 2003), Dzienny Patrol (KiW 2003), który powstał we współpracy z Władimirem Wasiliewem, Patrol Zmroku (MAG 2007), Ostatni Patrol (w planach wydawniczych wydawnictwa MAG na rok 2007). MAG podjął się również wznowienia Nocnego Patrolu w wakacje bieżącego roku i Dziennego Patrolu w roku przyszłym.

Jednakże ci, którzy chcieliby zwiedzić inne światy Siergieja Łukjanienko, a dotąd nie zrobili tego z powodu nieznajomości tytułów, znajdujących się w ofercie Książki i Wiedzy oraz Amberu, mają taki oto wybór: Przede wszystkim dylogie - Linia Marzeń (Amber 2001) i Imperatorzy Iluzji (Amber 2002),dylogię Głębia złożoną z Labiryntu odbić (Amber 2002) i Fałszywych luster (Amber 2002), następnie Zimne brzegi (KiW 2003) i Nastaje świt (KiW 2003), Zimne błyskotki gwiazd (Amber 2003) i Gwiezdny cień (Amber 2003). Powieści – Jesienne wizyty (KiW 2003), Lord z planety Ziemia (Amber 2003), Tańce na śniegu (Kiw 2004), Genom (Amber 2005), Spektrum (każdy myśliwy pragnie wiedzieć) (KiW 2005). I wreszcie interesujący zbiór opowiadań zatytułowany Atomowy sen (Amber 2005).

Jak można podsumować te utwory, o ile to w ogóle możliwe? Są bardzo zróżnicowane. Łączy je zainteresowanie człowiekiem jako takim, krytyka totalitaryzmu, silne przesłania zawarte w filozoficznych, a nieraz filozoficzno-teologicznych przemyśleniach, a jednocześnie dzieje się tam bardzo dużo. Warstwa fabularna, przygoda i czysta akcja, to rzeczy, na które Łukjanienko zwraca wielką uwagę. Nie stroni od wykorzystywania motywów, które wystąpiły w książkach innych pisarzy, lecz czyni to bardzo inteligentnie, dodając swoją własną specyficzną myśl, ironiczny humor, o stylu nie wspominając.

O pisarzu wcale nie muszą świadczyć nagrody, jednak stanowią one pewien wyznacznik. Dość rzec, że w roku 1993 otrzymał nagrodę za najlepszy debiut, w roku 1995 za najlepsze opowiadanie, a wreszcie w 1997 – za najlepszą powieść. Od 1993 do 2006 Siergiej Łukjanienko otrzymał ponad 20 nagród. W 1999 roku został najmłodszym laureatem Aelity, najstarszej rosyjskiej nagrody, wręczanej za ogólny wkład w rozwój fantastyki; w 2003 na Euroconie uznano go za najlepszego europejskiego pisarza-fantastę.

Jednakże naprawdę popularny stał się w 2004 roku, kiedy to reżyser i scenarzysta Timur Bekmambetow realizuje ekranizację Nocnego Patrolu. Powstał film Straż Nocna, trochę horror, a trochę fantasy, który odniósł ogromny sukces, potem zaś niemal równie udana Straż Dzienna.

W tym właśnie roku Łukjanienko przestaje być autorem popularnym jedynie w nader jednak wąskim kręgu czytelników fantastyki, a zostaje najsłynniejszym i najlepiej sprzedającym się pisarzem w Rosji. W roku 2005 Siergiej Łukjanienko otrzymuje nagrodę „Fantasta Roku”, w roku 2006 dostaje ją ponownie. Jego książki są tłumaczone na włoski, angielski i niemiecki, na motywach powieści powstają też gry komputerowe.

Na zakończenie dodajmy swoistą wisienkę na torcie. Na pewno czytelników i czytelniczki ucieszy fakt, iż ten tak popularny pisarz ma bardzo dobre zdanie na temat polskiej literatury fantastycznej. Szczególnie lubi jej tuzów – św. Pamięci Stanisława Lema i Andrzeja Sapkowskiego. Z tym ostatnim związana jest pewna anegdota: Na spotkaniu autorskim Andrzeja Sapkowskiego, które ongiś odbywało się w Moskwie, Łukjanienko postanowił uhonorować jednego ze swych ulubionych polskich pisarzy. Zdecydował, iż podaruje mu swoją własną książkę. Jednakże AS nieco opatrznie zrozumiał intencję Rosjanina... i złożył autograf na przyniesionej powieści, po czym zwrócił niedoszły podarunek. Aktualnie owa książka zajmuje poczesne miejsce na półce całkowicie rozbrojonego tym czynem Siergieja Łukjanienki. Cóż, jakby nie było, dwa bardzo modne w Rosji nazwiska w jednym tomie...

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
30/06/2007 12:33

Bardzo fajny artykuł, mam nadzieję, że w przyszłści na gram.pl będzie się ich pojawiało więcej.

Usunięty
Usunięty
30/06/2007 11:57

Ludzi poznaje się po wyglądzie.?;P

Usunięty
Usunięty
30/06/2007 10:56

Ja też go nie znam ale widzę że lubi zapalić xD




Trwa Wczytywanie