Magic: The Gathering - gra karciana - przykład talii

JeRzy
2007/04/02 16:53

GARGLING, czyli Gargadon i Saprolingi

GARGLING, czyli Gargadon i Saprolingi

Od autora:

Na wstępie, chciałbym w paru słowach odpowiedzieć na uwagi do poprzedniej talii. 1) Owszem, jest w niej nieco drogich kart (np. Birds of Paradise), ale podany spis jest wersją optymalną – jeśli ktoś nie posiada i nie może/nie chce kupić niektórych kart, może w ich miejsce użyć tańszych zamienników. 2) 20 lądów jest liczbą wystarczającą. Mana wspierana jest przez Birds of Paradise, Farseek oraz Into the North. Większa ilość niesie za sobą ryzyko mana floodu, który jest równie ryzykowny, co mana screw. Przy tym ustawieniu talii najdroższa karta – Doubling Season – może wyskoczyć już w trzeciej turze. 3) Snow engine może faktycznie nie jest okazały, ale też służy okazjonalnemu przyspieszeniu (11 śnieżnych lądów, to wcale nie tak mało – skoro można, czemu z tego nie skorzystać?). Natomiast obecność Scrying Sheets daje jeszcze jedną korzyść, o której nie zawsze się pamięta – dzięki podejrzeniu wierzchniej karty biblioteki można zmodyfikować bieżącą taktykę (np. dobór blokujących stworów) zależnie od tego, co podejdzie przy następnym ciągnięciu. Jest to zatem bonus informacyjny, a nie tylko przyspieszenie. 4) Scragnothy z sideboardu wygrały już parę gier. Niekontrowalny stwór 3/4, protection from blue, to konkret w starciu z niebieską talią. 5) Opisywane przeze mnie talie są starannie testowane. Nie zachęcam natomiast do traktowania ich jak gotowców – jak wspominałem, zbyt wielu graczy ogranicza się do, za przeproszeniem, małpowania popularnych talii, nie wkładając w budowę decku jakiegokolwiek twórczego zaangażowania. Ja stawiam na kreatywność i Was również do tego zachęcam.

A teraz kolejna talia. Tym razem niżej budżetowa niż poprzednia, chociaż znów pokazana w wersji optymalnej (czyli np. z drogimi podwójnymi lądami). Nazwałem ją „Gargling” – od Greater Gargadona, największego stwora w talii i Saprolingów, które przyspieszają jego nadejście.

Spis kart:GARGLING, czyli Gargadon i Saprolingi, Magic: The Gathering - gra karciana - przykład talii

Lands:

  • 8x Forest
  • 4x Stomping Ground
  • 4x Mountain
  • 2x Highland Weald
  • 1x Pendelhaven
  • 1x Skarrg, the Rage Pits

= 20

Creatures:

  • 4x Llanowar Elves
  • 4x Wood Elves
  • 4x Wild Cantor
  • 4x Essence Warden
  • 4x Kird Ape
  • 4x Greater Gargadon
  • 2x Mogg War Marshal
  • 2x Selesnya Guildmage
  • 2x Scorched Rusalka
  • 1x Ulasht, the Hate Seed

= 31

Spells:

  • 4x Scatter the Seeds
  • 3x Fists of Ironwood
  • 2x Gaea’s Anthem

= 9

Sideboard:

  • 3x Tormod’s Crypt
  • 3x Scragnoth
  • 3x Krosan Grip
  • 3x Wreak Havoc
  • 2x Squall Line
  • 1x Gaea’s Blessing

= 15

GramTV przedstawia:

Działanie:

Podstawowa metoda jest prosta: zalać przeciwnika stworami. Przeciskać się przez jego obronę i zalewać, zalewać, zalewać... Mamy do dyspozycji 31 stworów, a w praktyce aż 38 zaklęć je przywołujących w takiej, czy innej postaci. Z pośród nich 11 przywołuje więcej niż jedną istotę, a trzy (Ulasht, the Hate Seed i dwóch Selesnya Guildmage’ów) mogą sprowadzić kolegów. Pod tym względem talia, to weenie-deck o subtelności armii radzieckiej. Nawet zaklęcia masowo eliminujące kreatury nie zawsze nadążają z odparciem tego potopu. Dwie pozostałe karty, to dopakowanie tej lawiny – Gaea’s Anthem, czyli +1/+1 dla wszystkich istot.

Największą siłą uderzeniową talii stanowi Greater Gargadon, potwór 9/7 za niebagatelne 9R, ale możliwy do wystawienia z suspendem 10, kosztującym zaledwie R. Za poświęcenie stworów, artefaktów lub lądów zdejmuje się z niego countery. A w tej talii przyrost ich liczby na stole jest błyskawiczny. Scatter the Seeds, daje trzy Saprolingi. Mogg War Marshal, przychodząc i odchodząc pozostawia kolegę Goblina – w praktyce daje także trzy permanenty do poświęcenia, można bowiem poświęcić jego samego i oba uzyskane dzięki niemu Gobliny (można go poświęcić, zamiast płacić echo). Wood Elves, przynoszą ze sobą dodatkowy ląd (Forest albo Stomping Ground). Fists of Ironwood, dają dwa Saprolingi, ale w praktyce czasami warto zachować tę kartę na czas już po wystawieniu Gargadona, aby dać mu trample. Ogromną zaletą Gargadona jest pewna możliwość regulacji momentu jego pojawienia się na stole. Dzięki poświęcaniu permanentów, można go wrzucić do gry w chwili, gdy przeciwnik jest zatapowany i odsłonięty na frontalny atak.

Pora powiedzieć kilka słów o innych kartach. Wild Cantor, pozwala nam uzyskać wybrany kolor mana za poświęcenie – można nim zaatakować, a po walce użyć go jeszcze do zagrania innej karty. Możliwe jest również użycie go na dwa sposoby naraz do zagrania Scatter the Seeds: tapując go dla convoke i poświęcając dla many. Essence Warden, to jedyne w tej talii, tanie i całkiem efektywne, biorąc pod uwagę liczbę istot, źródło dodatkowego życia. Scorched Rusalka służy do smażenia przeciwnika stworami, które można spisać na straty (po bloku, w odpowiedzi na masową zagładę), albo do dobicia rywala trzymającego się na ostatnich punktach życia. Pojedynczy Ulasht, the Hate Seed wystawiony w późniejszym etapie rozgrywki, stanowi dodatkową, solidną siłę uderzeniową, a przy okazji źródło Saprolingów lub sposób na przetrzebienie szeregów przeciwnika. Kird Ape, to solidny, tani stwór, który z łatwością osiąga swój pułap 2/3.

Sideboard zbudowany jest podobnie, jak w ubiegłym tygodniu i pełni podobne funkcje, chociaż pojawiają się też nowe karty. Wreak Havoc pomoże usunąć funkcyjne lądy przeciwnika – tu szczególnie Desert potrafi dać się we znaki. Squall Line jest wsparciem przeciw latającym stworom – jedynym, ponieważ w podstawowej talii nie ma takiego zabezpieczenia. Można go również użyć do dobicia przeciwnika, jeśli mamy więcej życia niż on.

Jak wspominałem wcześniej, talia jest stosunkowo niskobudżetowa – podwójne lądy można zastąpić zwykłymi, a wśród pozostałych jest niedużo rzadkich kart (nie licząc Gargadona) – Pendelhaven można sobie darować, Ulasht, chociaż to rare, nie należy do kosztownych. Natomiast droższy, choć jego cena wciąż nie jest zaporowa, jest Gaea’s Anthem (tylko dwa w talii, więc nie jest źle).

Słabym punktem talii jest zapełnianie ręki, ale tu można się podeprzeć droższym Harmonize lub tańszym i pasującym do całości, Psychotrope Thallidem. Można także przerzucić Squall Line do głównej talii albo dorzucić do niej jakieś zaklęcie bezpośredniego rażenia (Blaze, Demonfire). Można również, jako dodatkową siłę uderzeniową w stylu popularnych Totemów, podrzucić Gruul War Plow, który na dodatek da innym stworom trample.

Oczywiście zapraszamy do testowania i komentowania. Pamiętajcie: nasze artykuły mają być tylko bodźcem do Waszego główkowania.

Komentarze
16
de99ial
Gramowicz
03/04/2007 02:59
Dnia 02.04.2007 o 23:26, Lucas the Great napisał:

> Ja mam takie małe pytanko - JeRzy to Jerzy Rzymowski jeszcze swego czasu z MiMa? Hmm... powiedziałbym że zbieżność nie do końca przypadkowa... :D

No prosze jaki ten świat mały - najpierw się z nim spotkałem na łamach MiMa, potem na forum Moryca a teraz tutaj...Pozdrów go ode mnie ;) I rzuc na dokładkę "ave satan" ;) powinien zrozumieć ;)

Lucas_the_Great
Redaktor
02/04/2007 23:26
Dnia 02.04.2007 o 22:52, de99ial napisał:

Ja mam takie małe pytanko - JeRzy to Jerzy Rzymowski jeszcze swego czasu z MiMa?

Hmm... powiedziałbym że zbieżność nie do końca przypadkowa... :D

de99ial
Gramowicz
02/04/2007 22:52

Ja mam takie małe pytanko - JeRzy to Jerzy Rzymowski jeszcze swego czasu z MiMa?




Trwa Wczytywanie