Pierwszy film z serii Rebel Moon zadebiutował w zeszłym roku i delikatnie mówiąc, zebrał kiepskie recenzje. Drugi rozdział podobnie. Entuzjazm Zack Snydera jest więc podziwu godny.
Nie ma wątpliwości, że powstanie Rebel Moon kosztowało Zacka Snydera wiele wysiłku, ale niestety film nie okazał się sukcesem na miarę oczekiwań fanów i Netflixa. Mimo krytyki, reżyser nie traci mocy i już zapewnia, że trylogia to za mało. Jego zdaniem najlepsze byłoby dokręcenie czwartej części, a najlepiej, gdyby pozwolono mu zrobić sześć odcinków.
Cztery lub sześć filmów, w zależności… Myślę, że za każdym razem, gdy kręcimy jeden z tych filmów, zrobimy dwa, oto jest rozwiązanie.
Reżyser odniósł się tutaj do tego, jak ostatecznie pierwszy film został podzielony na dwie części. Podążając za jego tokiem rozumowania, przy zastosowaniu tej metody produkcyjnej, sześć części jest wykonalne. Pozostaje pytanie, czy Netlix podziela ten entuzjazm i da zielone światło do realizacji pomysłu. Pamiętajmy, że planowane są również wersje reżyserskie.
Prawdopodobnie w międzyczasie nakręcę jeszcze jeden mały film, zanim zdecydujemy, co zrobić z kolejnymi filmami Rebel Moon. Ale tak, jestem podekscytowany możliwością zrobienia większej liczby tych filmów.
