Wiedźmin Remake bez „miłosnych” kart kolekcjonerskich? Ich dodanie było błędem?

Jakub Smolak
2022/12/16 15:25
3
0

Pachnie kontrowersją

Fani gier nie lubią, gdy podczas odświeżania danego tytułu zaczyna się wycinać lub zbytnio modyfikować jego zawartość. Na ogół takie działania kończą się aferą i wylaniem swoich żali w internecie. Często idzie to w parze z obrażaniem twórców i sugerowaniem, że uginają się pod presją „politycznej poprawności”. Świat się zmienia i rzeczy, na które jakiś czas temu przymykaliśmy oko, dzisiaj mogą wydawać się po prostu niesmaczne i niestosowne.

Wiedźmin Remake bez „miłosnych” kart kolekcjonerskich? Ich dodanie było błędem?

Ekipa CD Projekt RED ma twardy orzech do zgryzienia

Redakcja portalu timeextension.com przeprowadziła ciekawy wywiad z Karolem Kowalczykiem, scenarzystą i projektantem, które pracował nad pierwszym Wiedźminem. Zapytano go o słynne „miłosne” karty. Jak zdradził deweloper, karty pojawiły się w grze dość późno i nikt nie chciał, by stały się erotycznymi znajdźkami. Studio po prostu nie miało zasobów na stworzenie animacji i zdecydowano, by w taki sposób zamarkować braki.

Twórcy nie chcieli również, by karty stały się zwykłymi znajdźkami, a graczom zależało wyłącznie na tym, by zdobyć je wszystkie. Karty miały być symbolem przeżyć Geralta z bliskimi mu osobami, które napotkał w trakcie swojej podróży. Przyznam, że ciężko kupić mi ten argument, gdyż nie wszystkie z miłosnych przygód Wiedźmina były romantyczne, a same projekty kart pozostawiały w tej kwestii wiele do życzenia.

Deweloperzy dostrzegają problemy związane z obecnością kart oraz tym, że mogą być odbierane jako uprzedmiotowianie kobiet. Karol Kowalczyk, który nie jest już członkiem załogi Redów, podzielił się swoim pomysłem. Według niego karty powinny zostać w grze, ale ich zbieranie nie powinno wiązać się z niczym, co możemy uznać za kolekcjonerstwo. Proponuje również, by usunąć z gry sceny, które powodują mieszane uczucia.

CD Projekt RED nigdy nie odniosło się do obecności kart w remake’u, ale z pewnością będzie to kontrowersyjny temat.

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
Bambusek
Gramowicz
16/12/2022 21:07

"sugerowaniem, że uginaja się pod presją "politycznej poprawnosci" Stwierdzenie faktu to nie sugestia :) Co się stanie jeśli karty zostaną? Ci, co chcą je zbierać będą mogli, ci co nie oleją i tyle. Co się stanie, jak karty znikną? Nikt nie będzie mógł ich zbierać. A za moment lewuski bedą ryczeć, że w jakiejś grze nie ma pięciuset opcji ułatwienia dostępu i dwudziestu poziomów trudnosci, a jak ktoś zwróci uwagę, że być nie muszą to będzie "ale co tobie przeszkadza, przeciez nie musisz korzystać!!!!"Kali pękałby z dumy.

JakiśNick
Gramowicz
16/12/2022 17:09
dariuszp napisał:

Ja bym poszedł w drugą stronę i dodał sceny miłosne jak w wypadku W2 i W3. To by się trzymało kupy i naprawiło problem zarówno z kartami jak i z "kolekcjonowaniem".

Dokładnie. Skoro karty zastąpiły sex-sceny to niech teraz je porządnie zrobią, mają na to czas. Tym bardziej, że to i tak remake więc to nie będzie już ta sama gra. Jak zbieramy karty i podziwiamy piękne ciała, to zaraz strajki feministek o uprzedmiotowienie. Ale pełna sex-scena im nie przeszkadza :)

dariuszp
Gramowicz
16/12/2022 15:43

Ja bym poszedł w drugą stronę i dodał sceny miłosne jak w wypadku W2 i W3. To by się trzymało kupy i naprawiło problem zarówno z kartami jak i z "kolekcjonowaniem".




Trwa Wczytywanie