To już pewne – jak potwierdził serwis Deadline, Jeremy Strong wcieli się w Marka Zuckerberga w nadchodzącym filmie Aarona Sorkina The Social Network 2. Jesse Eisenberg, który 15 lat temu sportretował założyciela Facebooka w filmie Davida Finchera, nie powróci do tej roli.
Sukcesja
Jeremy Stron zagra Marka Zuckerberga
Według źródeł z branży Strong był rozważany do jednej z dwóch głównych ról: redaktora naczelnego Wall Street Journal lub właśnie Zuckerberga. Decyzja zapadła – wybór padł na tę drugą opcję. Czy jednak nie dojdzie tu do zwrotu akcji?
Rezygnacja Eisenberga odbiła się szerokim echem w branży. Aktor przez lata był utożsamiany z rolą Zuckerberga, a jego powrót mógłby stanowić ciekawy komentarz do przemiany szefa Meta na przestrzeni ostatnich lat. Wciąż nie wiadomo, czy jego decyzja o odejściu jest ostateczna – jak zaznaczają źródła, „to może być tylko zagrywka negocjacyjna”.
GramTV przedstawia:
Informacja o udziale Stronga pojawiła się zaledwie dobę po tym, jak ujawniono, że Mikey Madison i Jeremy Allen White negocjują główne role w filmie. Madison miałaby zagrać Frances Haugen – byłą menedżerkę Facebooka i sygnalistkę, która ujawniła tzw. Facebook Files. Z kolei White miałby wcielić się w Jeffa Horowitza – dziennikarza WSJ, który opisał jej historię.
Dla Stronga to kolejny duży krok w karierze. Po sukcesie serialu Sukcesja, gdzie wcielił się w Kendalla Roya, aktor zdobył uznanie w świecie filmu. Wystąpił m.in. w Procesie Siódemki z Chicago Sorkina praz w Wybrańcu Aliego Abassiego – za tę drugą rolę był nawet nominowany do Oscara.
Reżyserią The Social Network 2 zajmie się sam Aaron Sorkin, który za pierwszy film otrzymał Oscara za scenariusz. Nowy projekt ma stanowić odejście od stylu Davida Finchera – bardziej skupiając się na politycznym i społecznym wymiarze działalności Facebooka. To będzie czwarty film w reżyserskim dorobku Sorkina.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!