Pierwsze recenzje Ant-Man i Osa: Kwantomania. Tak źle u Marvela już dawno nie było

W ubiegłym tygodniu do sieci trafiły pierwsze opinie z Ant-Man i Osa: Kwantomania, które nie były tym razem jednoznacznie pozytywne. Sygnalizowało to, że najnowszy film Marvela może nie okazać się kolejnym hitem i po pierwszych recenzjach wygląda na to, że studio przeliczyło się z otwarciem piątej fazy MCU. Na Rotten Tomatoes film ma jedynie 53% pozytywnych recenzji z wystawionych 136 ocen. Średnia nota to 5,9/10. Czyni to z trzeciej części Ant-Mana drugi najgorzej oceniany film z MCU po Eternals (47% pozytywnych recenzji). Nie lepiej jest na Metacritic, gdzie średnia ocena to 50/100 z 40 recenzji.

Ant-Man i Osa: Kwantomania jednym z najgorzej ocenionych filmów z MCU

W większości recenzji złe słowa nie padają w kierunku do Kanga i grającego go Jonathana Majorsa. Krytycy uważają, że to intrygująca postać, która ma dobrze nakreślone motywacje, a grający go aktor potrafił pokazać odpowiednio ukazać jego wątpliwości. Chwalony jest także wymiar kwantowy, do którego trafiają bohaterowie, który prezentuje się na ekranie widowiskowo.

Na tym pozytywne aspekty Ant-Man i Osa: Kwantomania się kończą i wielu recenzentów twierdzi, że film nie poradził sobie w warstwie dramatycznej, której jest najwięcej z całej trylogii głównego bohatera. Padają nawet porównania do nieudolnej kopii Gwiezdnych wojen w wątkach sci-fi. Choć produkcja otwiera nową fazę, to powiela wiele schematów z poprzednich superbohaterskich filmów, niewiele proponując od siebie. Pojawiają się również stwierdzenia, że to jeden z najmniej emocjonujących filmów superbohaterskich w historii.

Reżyserem filmu jest Peyton Reed, twórca poprzednich dwóch części. W obsadzie znaleźli się: Paul Rudd, Evangeline Lilly, Michael Douglas, Michelle Pfeiffer, Kathryn Newton, Jonathan Majors, Randall Park, Gregg Turkington oraz Bill Murray.

Przypomnijmy, że Ant-Man i Osa: Kwantomania pojawi się w kinach 17 lutego.