Nintendo ma dość zagrywek Twittera i polityki Elona Muska. Koniec z integracją z platformą X

Krzysztof Żołyński
2024/05/10 20:00
3
0

Nintendo najwyraźniej ma dość opłat za dostęp do API Twittera (X). Twórcy Mario ogłosili, że w czerwcu kończy się integracja Switcha z platformą należącą do Elona Muska.

Warto przypomnieć, że Nintendo nie jest pierwszym twórcą konsol, który wycofał się ze współpracy, a właściwie opłacania haraczu Twitterowi. Inni, czyli Microsoft i Sony, zrobili to po prostu dużo wcześniej.
Co stracą użytkownicy Switcha? W zasadzie nic wielkiego. Dotychczasowa integracja z platformą X (Twitter) polegała na możliwości przesyłania zrzutów ekranu bezpośrednio do postów pisanych na tym serwisie społecznościowym z poziomu konsoli.

Nintendo ma dość zagrywek Twittera i polityki Elona Muska. Koniec z integracją z platformą X

Koniec integracji Switcha z platformą Twitter. Nintendo wycofuje się ze współpracy z X

Kluczem do całej tej sytuacji jest wprowadzenie opłat za korzystanie z API platformy X, które pojawiły się wkrótce po przejęciu Twittera przez Elona Muska. Podobny krok jak Nintendo podjęło wiele znanych marek, serwisów medialnych, wytwórni filmowych, a także producenci konsol i wiele innych. Za możliwość dostępu do API Twitter kasuje co miesiąc 42 do 210 tys. dolarów. Kwota wydaje się niezbyt wygórowana, ale wielu byłych partnerów Twittera tłumaczyło, że nie mają zamiaru swoimi pieniędzmi wspierać działalności Muska i jego dyskusyjnych poglądów.

Integracja Switcha z Twitterem (X) zostanie wyłączona 10 czerwca 2024 roku. Twórca konsoli poinformował o tym fakcie na swoim oficjalnym koncie na platformie Muska.

Wczytywanie ramki mediów.

GramTV przedstawia:

W odpowiedzi gracze mogli przeczytać przedziwne oświadczenie platformy X, w którym stwierdza się, że spokojnie mogą pozostać z nimi, ponieważ powstaje dla nich specjalna przestrzeń.

Oczywiście nadal można publikować zrzuty ekranu Switcha na platformie Muska, ale teraz trzeba się nieco bardziej wysilić – przetransferować je po kablu USB do komputera lub wysyłać albumy do telefonu.

Nintendo twierdzi, że zintegrowane udostępnianie na Facebooku jest nadal włączone, ale ostrzega, że może zostać później wyłączone.

Komentarze
3
dariuszp
Gramowicz
12/05/2024 14:35
GThoro napisał:

Ale co to ma wspólnego z opłatami za API? Xklocek i potejtostejszyn też już nie mają integracji z twitterem od jakiegoś roku i żadnego halo nie ma.

Sam nigdy nie korzystałem aktywnie z twittera, jestem raczej biernym, niezarejestrowanym użytkownikiem, który wchodził na konta supportu róznych serwisów/gier zeby sprawdzić czy są świadomi o jakichś problemach, albo kiedy spodziewać się poprawy, aktualizacji itp. Teraz tego nie mogę robić, bo wejście na np. konto serwisowe Sea of Thieves pokazuje mi losowe posty z ostatnich 4-6 lat, zamiast najnowszych. Dobra robota panie Ob... Musk!

Obstawiam że firmy jak Nintendo czy Sony nie płacą za integrację z serwisami społecznościowymi bo to w interesie tych serwisów by użytkownik mógł szybko i sprawnie coś opublikować. 

GThoro
Gramowicz
11/05/2024 17:37

Ale co to ma wspólnego z opłatami za API? Xklocek i potejtostejszyn też już nie mają integracji z twitterem od jakiegoś roku i żadnego halo nie ma.

Sam nigdy nie korzystałem aktywnie z twittera, jestem raczej biernym, niezarejestrowanym użytkownikiem, który wchodził na konta supportu róznych serwisów/gier zeby sprawdzić czy są świadomi o jakichś problemach, albo kiedy spodziewać się poprawy, aktualizacji itp. Teraz tego nie mogę robić, bo wejście na np. konto serwisowe Sea of Thieves pokazuje mi losowe posty z ostatnich 4-6 lat, zamiast najnowszych. Dobra robota panie Ob... Musk!

dariuszp
Gramowicz
11/05/2024 07:24

Jak nie przepadam za Muskiem to muszę mu przyznać że przynajmniej dotrzymuje słowa. 

Pamiętacie Ginę Carano? Ta co rzuciła parę głupich tweetów i została zwolniona i miała proces z Disneyem? Musk dotrzymał słowa i dał jej budżet i swoich prawników by ją reprezentowali. Więc mogła się procesować z Disneyem który pewnie liczył że z ich kabzą pieniędzy ją przetrzymają i się kobieta podda nie mogąc dalej walczyć w sądzie. 

I pomógł tak też kilku więcej osobom.

Tak, ceną za to jest to że świry wróciły na Twittera. No ale taka jest cena za wolność słowa.

Pytanie tylko kto na tym bardziej ucierpi. Musk czy Nintendo? 




Trwa Wczytywanie