Jak wytresować smoka "zieje sukcesem"? Recenzenci widzą magię w aktorskiej wersji słynnej animacji

Dean DeBlois, twórca uwielbianej animowanej trylogii Jak wytresować smoka, powraca za stery, by tchnąć nowe życie w historię o młodym Wikingu i jego niezwykłym przyjacielu – Szczerbatku. Tym razem w wersji aktorskiej. Produkcja z Masonem Thamesem, Nico Parker, Gerardem Butlerem i Nickiem Frostem zadebiutuje w kinach już w piątek, a pierwsze recenzje są zaskakująco pozytywne.

Recenzenci chwalą nowe Jak wytresować smoka

Film może poszczycić się wynikiem 83% pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes (na podstawie, jak na razie, 40 recenzji) oraz oceną 65 punktów w serwisie Metacritic (11 recenzji). To całkiem dobry wynik jak na remake aktorski, a wewnętrzne szacunki wskazują, że otwarcie w kinach może przynieść nawet 90–100 milionów dolarów. Czy film powtórzy sukces innego aktorskiego remaku z ostatnich tygodni, czyli Lilo & Stitch? Bardzo możliwe.

Choć nie brakuje krytycznych głosów, sporo recenzentów doceniło podejście DeBloisa do adaptacji. Oto kilka opinii:

Chociaż może to być remake animowanego hitu, akcja na żywo Jak wytresować smoka nadal zawiera niewysłowioną magię.

Jak wytresować smoka to aktorski remake, który zieje sukcesem, nigdy nie oddalając się zbyt daleko od wspaniałego materiału źródłowego. Reżyser Dean DeBlois odtwarza ukochane postacie, ustawienia i motywy, jednocześnie dodając inkluzywną wrażliwość.

Jest wyraźnie wykonany z prawdziwej miłości i troski, ale okazuje zbyt wiele szacunku dla swojego przodka. Nawet w remake'u potrzebujemy więcej oryginalności i mniej grania w hity.

Choć w Polsce film był w ubiegły weekend dostępny w ramach limitowanych pokazów przedpremierowych, film będzie oficjalnie dostępny w najbliższy piątek, 13 czerwca. Wszystko wskazuje na to, że film przyciągnie do kin zarówno fanów oryginału, jak i nowych widzów.

• Przeczytaj recenzję filmu Jak wytresować smoka w wersji aktorskiej