Dzięki temu zabiegowi, nowe komiksy Marvela ekscytują fanów bardziej, niż kinowe widowiska

Marvel Comics od dawna zmaga się z zarzutami powtarzalności i stagnacji, ale wszystko zmienia nowa inicjatywa wydawnicza – Ultimate Universe. Portal CBR pisze wprost: fani są dziś bardziej podekscytowani nowym komiksowym uniwersum niż kinowymi produkcjami Marvel Studios. Nic dziwnego – nowy świat stworzony przez Jonathana Hickmana to nie tylko odświeżenie znanych postaci, ale całkowita zmiana podejścia do opowiadania historii superbohaterskich.

Nowe komiksy eksplorują tematy, które w filmach były pomijane

W odróżnieniu od oryginalnego Marvel Ultimate z początku lat 2000., nowy świat jest bardziej dojrzały, mroczniejszy i wyraźnie osadzony w aktualnym kontekście społecznym. Seriale komiksowe takie jak Ultimate Spider-Man, The Ultimates, Ultimate X-Men czy Ultimate Black Panther nie tylko rozwijają znane wątki, ale odważnie eksplorują nowe idee, których nie sposób byłoby zrealizować w głównym uniwersum Marvela.

Najlepszym przykładem jest Ultimate Spider-Man, w którym Peter Parker nie jest już nastolatkiem, ale ojcem rodziny próbującym pogodzić obowiązki domowe z byciem bohaterem. The Ultimates z kolei to jedno z najbardziej politycznych dzieł Marvela – opowieść o świecie podzielonym, pełnym radykalnych decyzji i konsekwencji.

Jedną z największych innowacji jest narracja prowadzona w czasie rzeczywistym – każda historia dzieje się w miesiącu, w którym została wydana. Dzięki temu postacie naprawdę się zmieniają, a ich losy nabierają ciągłości i emocjonalnej głębi. To przeciwieństwo klasycznego modelu, w którym Spider-Man czy Batman tkwią od dekad w tym samym punkcie życia, bo tak „wymaga status quo”.

CBR podkreśla, że to właśnie w nowych komiksach Marvel znalazł dziś przestrzeń do eksperymentu i odwagi, jakiej brakuje filmom z MCU. Ultimate Universe przyciąga zarówno długoletnich fanów, jak i nowych czytelników, którzy chcą odkrywać bohaterów w świecie, który naprawdę się zmienia – i w którym każda decyzja ma znaczenie.