Szef Take-Two: - coroczne premiery prowadzą do wypalenia

Patryk Purczyński
2016/11/20 10:29
1
0

Strauss Zelnick mówi, jakie ryzyko ciągnie za sobą wypuszczanie kolejnych odsłon serii co roku. Jego zdaniem zagrożeń jest więcej niż korzyści.

Szef Take-Two: - coroczne premiery prowadzą do wypalenia

Poza grami sportowymi trudno znaleźć jakikolwiek tytuł z katalogu Take-Two, który debiutowałby w nowej odsłonie rok po roku. Stoi za tym przemyślana strategia. - Gdybyśmy wypuszczali nasze marki co roku, ignorując wszystko inne, matematyka podpowiada, że mielibyśmy lepszą pozycję. Co by to jednak implikowało? Przede wszystkim podwojenie liczebności naszych zespołów developerskich. To by z kolei poddawało w wątpliwość naszą jakość. A to ciągnęłoby za sobą ryzyko zmęczenia konsumentów naszymi markami - taki ciąg przyczynowo-skutkowy przedstawił prezes T2 Strauss Zelnick podczas wystąpienia na MKM Partners.

- Jedną z najlepszych rzeczy w naszej firmie jest to, że nasze marki wydają się być trwałe. Są uwielbiane i trwałe. Nasza konkurencja tymczasem wypala swoje marki, co oznacza, że musi tworzyć nowe, a to niewiarygodnie trudne zadanie - stwierdził. Take-Two przekonało się o tym zresztą na własnej skórze - premiera Evolve dała efekt daleki od oczekiwanego.

GramTV przedstawia:

Wydawca ma jednak w swoim zbiorze aż jedenaście marek, w obrębie których pojedynczy tytuł sprzedał się w co najmniej pięciomilionowym nakładzie oraz 54 pojedyncze gry, które dotarły do ponad dwóch milionów konsumentów. Zelnick nazywa to niezrównanym osiągnięciem.

Komentarze
1
Usunięty
Usunięty
20/11/2016 13:17

Doookładnie! W końcu ktoś z branży to zauważył. Każda premiera gry np. właśnie Rockstara to takie małe święto, a coroczne wydawanie obrzydziło mi m.in. Assassin''s Creeda. Mam nadzieję, że w przyszłości więcej developerów spojrzy na to w ten sposób, bo zmęczenie materiału boli.