Destiny w złocie

Patryk Purczyński
2014/08/25 08:43

Jedna z najbardziej wyczekiwanych gier drugiej połowy tego roku powędrowała do tłoczni.

Destiny w złocie

Bungie zakończyło prace nad Destiny i tym samym gra osiągnęła status gold. "Produkcja Destiny była wyścigiem z wieloma krokami milowymi. Przez cały czas towarzyszyło nam uczucie, że zespół biegł sprintem od jednej linii mety do następnej. Kolejna nowa wersja. Ćwiczenia z żywym ogniem z przyjaciółmi i rodziną. Masowy publiczny pokaz" - wyliczają twórcy gry na swoim blogu.

"Teraz jesteśmy blisko premiery - zostały ostatnie tygodnie. Następny milowy krok przyniesie ze sobą zwieńczenie. Destiny jest w złocie. Dyski są już pakowane. Destiny jest pod pewnymi względami ukończone. Nawet teraz, tak blisko końca, nadal czujemy się, jakbyśmy dopiero zaczynali" - dodają przedstawiciele Bungie.

GramTV przedstawia:

Z Destiny związane są wielkie oczekiwania. Świadczą o tym rekordowe - jak na nową markę - sumy zamówień złożonych przed debiutem. Na zaostrzenie apetytów warto rzucić okiem na zwiastun premierowy.

Komentarze
24
Usunięty
Usunięty
26/08/2014 12:52
Dnia 26.08.2014 o 09:11, Ring5 napisał:

Podobne narzekania słyszałem wielokrotnie na temat, chociażby, Battlefield Heroes. Że gra nie ma sensu, że pay-to-win, że "gimbaza z kartami rodziców" ma przewagę... Na grę nie wydałem ani złotówki.

Nie znam tej gry wiec nie wiele moge powiedziec. Jak sam zauwazyles ponizej gralismy tylko w bete Destiny wiec ciezko porownywac ja do Battlefield Heroes w ktorej jak rozumiem sa jakies mikrotransakcje.

Dnia 26.08.2014 o 09:11, Ring5 napisał:

Serio? Ok, niech będzie. Ja pozwolę sobie mieć inne zdanie, bo widziałem ludzi przesiadających się z jednego tytułu na drugi i zachowujących się jak dzieci we mgle. Mam kumpla, który jest maniakiem CSa.

Ja nawet osobiscie zadko mam kiedy problem z jakas gra, moze nie jestem jakis super ale w pierwszej trojce zawsze konczylem kazda mape PvP w Destiny. Nie strzelalo mi sie w niej jakos inaczej niz w innych podobnych Fps, a praktycznie tak samo jak w Halo.

Dnia 26.08.2014 o 09:11, Ring5 napisał:

Rozumiem, że wiesz to już teraz, w tym momencie? Gra trafiła do tłoczni, ale Ty już teraz wiesz, jak będzie wyglądała pełna (nie beta!) wersja?

Wiem sporo na temat tej gry bo musze z racji wykonywanej pracy, nie bede pisal o szczegolach bo byc moze sie one zmienia, chociaz to co widzialem w becie (chodzi mi o strukture gry MMO) mimo ze tworcy upieraja sie ze gra nie jest tego typu, utwierdza mnie w przekonaniu ze bedzie taka a nie inna. Nie sadze ze w przeciagu miesiaca glowne zalozenie gry sie zmieni. Powiem tylko tyle (moge sie mylic) ze ma byc level cap 20, kolo 40 godzin contentu (rajdy, inastance) na maksymalny level, co na gre online nie jest duzo, ludzie skoncza to w przeciagu miesiaca lub mniej, no i pozostaje grind na PvP. Jesli pochodziles sobie po Tower to wiesz ze kazdy NPC ma dany gear wymieniany za pewne itemy/punkty ktore albo zbierasz na PvE albo na PvP, co juz swiadczy o gridnowaniu tych samych instancji lub ciaglym graniu przeciwko innym gracza. Eksploracja swiata jak narazie bedzie drugorzedna, poki nie beda sie na przestrzeni nastepnych 10 lat pojawiac dodatki, ktore beda poglebiac fabule, dodawac nowe rasy i planety. Wielu osoba to sie podoba, szczegolnie jesli ktos gra latami po sieci w Halo czy inne FPS, tu jest prawie to samo tylko dodali elementy PvE. Dla konsolowcow nie lada gratka, dla kogos kto gral w MMO na PC nic nowego.>Ludzie, którzy są mistrzami StarCrafta,

Dnia 26.08.2014 o 09:11, Ring5 napisał:

LoLa czy Call of Duty, to ludzie, którzy poza tymi grami świata nie widzą. I cały czas szlifują swoje umiejętności. W starciu z nimi "niedzielny gracz" nie ma żadnych szans.

Piszac o maniakach nie myslalem tak daleko jak o profesjonalnych graczach. Ja dla przykladu bylem niedzielnym graczem w Starcrafta 2 i doszedlem do rank 1 Diamond w 1v1 i rank 1 Master z kumplem w 2v2. Kiedy zasiadam do Fps, rpg, czy jakies torowki naprawde nie wiele musze sie uczyc bo gry po prostu od lat nie wiele sie od siebie roznia. Jesli zasiadl bym do nowego gatunku gry w ktory nie gralem, ostatnio dla przykladu Outlast, to bylem w tej grze wrecz beznadziejny :)

Usunięty
Usunięty
26/08/2014 09:11
Dnia 26.08.2014 o 00:55, Cykada85 napisał:

Co nijak sie ma do Destiny. Mozesz sobie znac mape, fizyke, ale co z tego skoro wpakujesz magazynek w plecy goscia a on obroci sie i zabije Cie jednym strzalem bo ma lepszy Gear.

Podobne narzekania słyszałem wielokrotnie na temat, chociażby, Battlefield Heroes. Że gra nie ma sensu, że pay-to-win, że "gimbaza z kartami rodziców" ma przewagę... Na grę nie wydałem ani złotówki. Mam trochę kosmetycznego sprzętu i chyba jeden lepszy karabin (dla Gunnera). Nigdy nie miałem problemu z utrzymaniem K/D znacznie powyżej 1. Tyle tylko, że trochę musiałem na to popracować. Poćwiczyć, nabrać wprawy w grze, bo gdy usiadłem do niej pierwszy raz, to dostawałem łomot w każdej rundzie.

Dnia 26.08.2014 o 00:55, Cykada85 napisał:

Mase Ci takich osob pokaze, bo teraz nie ma gier w ktore gra sie jakos wyjatkowo inaczej od innych

Serio? Ok, niech będzie. Ja pozwolę sobie mieć inne zdanie, bo widziałem ludzi przesiadających się z jednego tytułu na drugi i zachowujących się jak dzieci we mgle. Mam kumpla, który jest maniakiem CSa. Któregoś pięknego dzionka, na imprezie u innego kumpla, postanowiliśmy zagrać w CoDa (już nie pamiętam, który to był, chyba MW2). Gość, który wymiata w CSie, gra "zawodowo" w klanie i nawet odnoszą umiarkowane sukcesy, miał problem z zabiciem kogokolwiek. Dopiero gdy przestał grać tak, jak w CSie i zaczął się "uczyć" gry, sytuacja zaczęła się poprawiać.

Dnia 26.08.2014 o 00:55, Cykada85 napisał:

a nawet jesli to Destiny zdecydowanie do nich nie nalezy.

Rozumiem, że wiesz to już teraz, w tym momencie? Gra trafiła do tłoczni, ale Ty już teraz wiesz, jak będzie wyglądała pełna (nie beta!) wersja?

Dnia 26.08.2014 o 00:55, Cykada85 napisał:

Poza tym ''Niedzielny gracz'' to nie ktos kto zasiada pierwszy raz do gry, tylko po prostu rzadziej.

Niedzielny gracz to ktoś, kto raczej rzadko posiada owego "skilla", o którym piszesz, i tylko o to mi chodziło. Raczej ciężko nauczyć się dobrze grać, kiedy gra się od czasu do czasu. Osoby, które wymiatają w FPSach to najczęściej ludzie, którzy z danym tytułem spędzają długie godziny. Szczerze przyznam, że w ciągu 30 lat grania, nie spotkałem jeszcze osoby, która miałaby jakiś naturalny, wrodzony "dar". Ludzie, którzy są mistrzami StarCrafta, LoLa czy Call of Duty, to ludzie, którzy poza tymi grami świata nie widzą. I cały czas szlifują swoje umiejętności. W starciu z nimi "niedzielny gracz" nie ma żadnych szans.

Usunięty
Usunięty
26/08/2014 01:02
Dnia 25.08.2014 o 22:33, Malitor napisał:

Z autopsji wiem, że strzelanie jest szalenie satysfakcjonujące. Przeciwnicy posiadają sporą dozę samozachowawczości i niezły wachlarz umiejętności którymi niejedokrotnie zdarza im się nas zaskoczyć.

Owszem strzelanie daje duzo satysfakcji tu sie zgodze. Ale przeciwnicy? Ich AI jest porownuwane do mobow z MMO gier, niczym nie zaskakuja i na pewno nie zapadaja w pamiec.

Dnia 25.08.2014 o 22:33, Malitor napisał:

Zbieractwo jest nieźle przemyślane. Brak tu wyścigu po loot dlatego, że każda postać widzi jedynie przedmioty dla siebie.

Czyli prawie jak w kazdej grze teraz, nawet Diablo to ma.

Dnia 25.08.2014 o 22:33, Malitor napisał:

Detekcja trafień w PvP to czyste mistrzostwo. Praktycznie nie zdarza się, że gość trafiony w plecy obkręca się i nas kasuje.

A ja czytalem i sluchalem nie jedna opinie ze sie zdarzalo, rowniez i mnie.




Trwa Wczytywanie