Możliwe, że w polityce Nintendo szykują się zmiany

Robert Sawicki
2014/01/18 15:51

Nintendo zmniejszyło swoje oczekiwania w związku z możliwą sprzedażą Wii U o ponad 2/3, co w skrócie oznacza tyle, że najnowszej konsoli Nintendo po prostu się nie wiedzie. Niewykluczone, że w obliczu porażki z Wii U Nintendo zmieni nieco swoją politykę działania.

Możliwe, że w polityce Nintendo szykują się zmiany

Choć 3DS mocno się postarał i w grudniu 2013 roku był najlepiej sprzedającą się konsolą do grania, tego samego nie można powiedzieć niestety o Wii U. Nawet jeśli końcówka ubiegłego roku przyniosła pewną poprawę w wynikach sprzedaży, Nintendo szacuje tylko wynik 2,8 miliona sprzedanych konsol do końca marca 2014 roku - czyli liczba o ponad 2/3 mniejsza od tej przyjmowanej przy premierze Wii U, wynoszącej 9 milionów.

Satoru Iwata, prezes Nintendo, przyznał że nie odczytał potrzeb rynku w należyty sposób i nie przekazał "odpowiednich instrukcji" wewnątrz firmy. Obecnie Nintendo ma rozważać wprowadzenie nowej polityki biznesowej, szczegóły której mają zostać omówione na posiedzeniu odbywającym się 30 stycznia.

GramTV przedstawia:

"Sposób, w jaki ludzie wykorzystują swój wolny czas, styl życia i to, kim są - wszystko to się zmieniło. Jeśli się nie zmienimy, staniemy się przestarzali" - skomentował sprawę Iwata mówiąc także, że firma musi wyjść do graczy z czymś, co zdoła ich zaskoczyć. Co więcej, prezes Nintendo przyznał się do swojego błędu mówiąc, że choć jego prognozy mogą być skuteczne w odniesieniu do Japonii, to już w skali globalnej sprawy wyglądają zupełnie inaczej.

Jeśli WiiU nie przestanie się rozpędzać cudem się rozpędzić, a kampania marketingowa pójdzie wreszcie tropem ostatniej reklamy (zwracającej uwagę na to, że Wii U to tak naprawdę zupełnie nowa konsola, a nie przystawka do Wii), być może jest jeszcze dla Nintendo nadzieja. Choć nie zmienia to faktu, że w sferze konsol stacjonarnych zmianami nie pogardziłby nikt z nas - szczególnie, jeśli przez zmiany rozumiemy dobre gry, dla których przecież wydajemy grube pieniądze na konsole.

Komentarze
14
Usunięty
Usunięty
19/01/2014 17:10
Dnia 19.01.2014 o 16:03, scyzor napisał:

>/.../

Albo kosmicznie nieprzemyśleli wstawienie takiego procesora, albo mieli plan wykorzystać inną kampanię marketingową. Niestety, obecnie mam wrażenie, że działali losowo. Któryś element zawiódł ciągnąć za sobą inne- marketing? projekt? czas? deweloprze zewnętrzni? Nie mi to oceniać, mogę widzieć tylko skutek i to z perspektywy gracza, w kraju, gdzie nie ma oficjalnego wsparcia tej firmy :P

Usunięty
Usunięty
19/01/2014 16:03

> WII U nie jest samo w sobie kiepskie- tylko wszystko związane dookoła z tą konsolą zawodzi> potencjalnego kupującego.> -mało gier> -dużo sequelii> -kiepska reklama (nie wiadomo, po co kupić tak właściwie)> -brak nowych gier> -nazwa> -ten sam problem, co z gamecubem, czyli brak gier uznawanych za hardcorowe ( po za Deus> Exem), a w szczególności exclusivów> -data premiery (stara czy nowa generacja?)>> W sumie najważniejsze to brak gier- wyeliminowanie tego sprawiło by, że konsola sprzedawała> by się naprawdę świetnie, tylko że nikt nie chce na nieużywaną konsolę gier robić.Wypowiadać sie z perspektywy Polski nie ma sensu. Gier jest sporo bardzo dobrych, na pewno wiecej wartych ogrania niż na Xbox One i PS4 razem wziętych w najbliższym czasie. Marketing jest, ale Nintendo raczej celuje w USA, a przede wszystkim w samą Japonię. Fakt nie jest tak dobrze w porównaniu z machiną Sony i MS, która wybiła z głowy na rok przed wyjściem nowych konsol kupowanie czegoś innego, w tym Wii U. Ale też nie oszukujmy się 1.2 GHz 3 core o architekturze zbliżonej do tego co mamy w Xbox360 tylko że tam jest 3.2 GHz, do tego grafika niewiele mocniejsza, o ile w ogóle niż w PS3 czy X360. To w perspektywie kolejnych lat słabo wróżyło, po prostu porty mogli dostawać ale ze starej generacji. Gry nowej generacji trzeba by mocno ciąć o ile w ogóle procesor nie byłby za słaby na obsłużenie pewnych tytułów. Po prostu poskąpili na APU od AMD, fakt raczej nie dostaliby Jaguarów, ale nawet Brazos byłby OK z jakąś 1 TFLOPsową grafiką. Może za szybko wyszła ta konsola, rok później na pewno byłoby do wzięcia CPU pokroju tego u konkurentów, a i GPU w 28nm jakieś by się znalazło... Swoje pewnie zarobią, ale ta konsola po prostu zniknie, gdy pozostałe konsole się rozpędzą.

Tom_pl
Gramowicz
19/01/2014 12:16

Jak wszystkie nowe gry wychodziły by równo na trzy platformy, to może i było by dobrze z Wii U a tu nic z nowości znanych wydawców nie wskoczyło na konsolę N i takie skutki, no teraz wyjdzie watch_Dogs ale to za mało jak na przetrwanie z konkurencją, a rynek jest brutalny ;)




Trwa Wczytywanie