Czy gry to już sztuka? Katamari Damacy jako eksponat w nowojorskim muzeum sztuki nowoczesnej

Michał Ostasz
2012/07/31 16:49
9
0

Czyżby kolejny "Święty Graal" w dyskusji na temat tego czy gry wideo są kolejną z muz? Zwariowana produkcja Katamari Damacy uświetni wystawę pt. Century of the Child: Growing by Design, którą do listopada będzie można podziwiać w Nowym Jorku.

Czy gry to już sztuka? Katamari Damacy jako eksponat w nowojorskim muzeum sztuki nowoczesnej

Katamari Damacy to produkcja, w której celem gracza było stworzenie jak największej kuli z... przedmiotów znajdujących się w jego wirtualnym otoczeniu. Początkowo możliwe jest "pochłanianie" wyłącznie małych przedmiotów, z czasem fragmentami kuli mogą stać się drzewa, samochody i całe budynki.

Japońskie dzieło zobaczymy w nowojorskim muzeum w nowej roli. Katamari Damacy będzie przykładem tego jak w XX w. ewoluowało wzornictwo, z którym na co dzień spotykają się dzieci oraz jak dziecięce spojrzenie na świat można wykorzystać w projektowaniu przedmiotów codziennego użytku oraz organizowaniu przestrzeni publicznej.

Wybór Katamari Damacy nie dziwi - tej gry nie da się pomylić z żadną inną produkcją. Zaznaczmy, iż z szalonym designem serii gracze, i to nie tylko ci najmłodsi, zaznajomieni są już od ośmiu lat.

GramTV przedstawia:

Więcej informacji o samej wystawie znajdziecie na oficjalnej stronie nowojorskiego muzeum sztuki nowoczesnej.

Źródło: Joystiq

Komentarze
9
Starrysky
Gramowicz
01/08/2012 00:37

Michael-O ma rację, gry to przede wszystkim środek przekazu i tak samo jak powstają filmy rozrywkowe i artystyczne, tak samo, coraz częściej, będzie z grami. Nie do końca zgadzam się tylko, że gry mają przede wszystkim bawić. W tej chwili na pewno tak, ale patrząc w przyszłość, niekoniecznie. Pamiętajmy, że kino również zaczynało od czystej rozrywki, i to nie nazbyt wysokich lotów. I jeszcze za czasów Witkacego żaden szanujący się artysta nigdy nie zgodziłby się nazwać kina sztuką. Ale jak się okazuje - każde medium można wykorzystać w celach artystycznych i po Antonionim, Bergmanie, Godarcie, Tarkowskim nikt na początku XXI w. nie ma już żadnych wątpliwości, że filmy mogą być arcydziełami dorównującymi dziełom literackim czy malarskim; jestem pewien, że podobnie będzie z grami.

Michael-O
Gramowicz
Autor
31/07/2012 23:50

Pozwolę sobie zabrać głos w tej dyskusji. Osobiście jestem zdania, że gry to przede wszystkim środek przekazu. Czy artystycznego? To zależy już od samego dzieła. Nie wszystkie filmy mają za zadanie uszlachetniać jednostkę ludzką. Nie wszystkie obrazy muszą zachwycać i wywoływać emocje. Podobnie jest z grami. One mają przede wszystkim bawić. A kiedy do tej zabawy dokładają od siebie coś jeszcze, to wtedy mamy do czynienia z prawdziwą sztuką. Ale pamiętajmy - gry mają przede wszystkim bawić. Kiedy elektroniczne dzieła zbyt mocno pójdą w artyzm stracą swoją siłę oddziaływania. Czy gra video, która nie bawi, a wyłącznie budzi kontrowersje jest coś warta?

TobiAlex
Gramowicz
31/07/2012 22:31
Dnia 31.07.2012 o 20:53, Paaavlo napisał:

Gry są sztuką, ale nie ze względu na swój wygląd... To tak jakby mówić, że literatura to sztuka, bo w książkach są ilustracje.

To wtedy dana ilustracja jest sztuką a nie książka.




Trwa Wczytywanie