Roccat Savu - myszka, która wstrząśnie światem na targach CeBIT 2012

Roccat ujawnił właśnie, że na tegorocznych targach CeBIT w Hanowerze pokaże swoje najnowsze dzieło - innowacyjną i wciąż objętą tajemnicą, hybrydową myszkę dla graczy Savu.

Roccat Savu - myszka, która wstrząśnie światem na targach CeBIT 2012

Pełna nazwa tego urządzenia w języku angielskim brzmi: Roccat Savu Mid-Size Hybrid Gaming Mouse. O ile określenie jej rozmiaru i przeznaczenia nie budzi wątpliwości, o tyle intrygujące może być słowo "hybrydowa". Czy chodzi tu o jakiś zaawansowany system optyczny (podwójne sensory nie są przecież niczym nowym), czy może jakieś kwestie związane z zasilaniem (wykorzystanie baterii słonecznych), tego nie wiadomo.

Całość objęta jest wciąż wielką tajemnicą, a w komunikatach prasowych Roccat zapewnia jedynie, że jego nowa konstrukcja "nieco namiesza w świecie graczy" i jest "olbrzymim krokiem do przodu".

Na razie możemy wszakże jedynie snuć domysły. Czym jest Roccat Savu dowiemy się dopiero podczas rozpoczynających się 6 marca w Hanowerze targów CeBIT. Sama myszka ma zaś trafić do sklepów na początku maja.

GramTV przedstawia:

Próbując rozwikłać tajemnicę Roccata, zapraszamy również do naszego sklepu, w którym znajdziecie mnóstwo dedykowanych graczom myszek, w tym również produkty wspomnianej firmy.

Komentarze
14
Bodzio-Gracz
Gramowicz
11/02/2012 17:25

Konstrukcja myszy jest bardzo ciekawa.

Usunięty
Usunięty
10/02/2012 13:59
Dnia 10.02.2012 o 11:49, KhazarOne napisał:

Ten sprzęt uber extra zajefajnie pro dla progejmerów jest zwyczajnie przereklamowany, robiony gdzieś w szopie w Chinach po kosztach. Nie mam miłych skojarzeń z Roccatem, a jego sprzęt w sklepach wygląda jak zabawki. Kurewsko drogie zabawki. Jakieś chwytaki na kable, totalnie nieprzydatne 1000 przycisków w klawie, milion diod RGB w myszkach...czy dzięki temu będę pro? No raczej nie. Szybciej używając mózgu i kreatywności wydamy z kieszeni tyle co na piwo a sami skonstruujemy sobie "sprzęty", które oni sprzedają z tandetnego plastiku za grubą kasę. A ta nowa myszka? No na pewno zszokuje cały świat...ceną. Frytki będzie smażyć i karmić właściciela, żeby nie umarł przy grze jak to na wschodzie ma często już miejsce.

Widzę że jesteś znawcą tematu. Jak jesteś taki super to może zacznij sam coś produkować w chińskiej szopie.Wyjaśnię Ci podstawowe zasady przy produkcji tego typu produktów w chińskiej fabryce:1. Jeżeli chcesz żeby Twoja myszka miała indywidualny wzór a nie bazowała na gotowcach musisz zapłacić za tzw. tooling. Jest to koszt kilkuset tysięcy dolarów!!! Ponieważ fabryka musi przystosować całą linię produkcyjną pod Twój produkt.2. Kiedy masz już zatwierdzony kształt/wzór/design myszki dobierasz a) materiały b) elementy (rodzaj rolki, powłoki itd c) ELEKTRONIKA w tym optyk lub laser i co jest teraz modne - procesor z pamięcią.3. Jeżeli masz stargetowany produkt na jakiś niższy poziom cenowy to niestety ale musisz pewne rzeczy wyrzucać i zastąpić je tańszymi elementami itd. I tak jest z tańszymi myszkami, gdzie użyte są znacznie gorsze materiały, sensory itp.Przed powstaniem projektu myszki od razu zakładana jest półka cenowa w której ta myszka będzie sprzedawana i wszystko kalkulowane tak aby na tym naturalnie zarobić.Pamiętajcie tańszy produkt, słabsze materiały. Ale to jest też tak jak ze starymi i nowymi Mercedesami. Stare nie miały tyle elektroniki co nowe i dzięki temu się tak nie psuły. Podobnie z myszkami za 50 zł (słabe materiały, przestarzała technologia) i za 300 zł (zaawansowana technologia, wysokiej jakości materiały)Firmy pokroju Roccat, SteelSeries, Razer, testują swoje produkty około ROK przed ich wpuszczeniem na rynek.Robią tą osoby które grają całymi dniami w różnego rodzaju gry w specjalnych pomieszczeniach biurowych. Produkty są testowane w jak najcięższych domowych warunkach non stop, aby wyeliminować błędy i usterki.Ale poza tym naprawdę podziwiam ludzi takich jak mój przedmówca. Mam komputer, mam myszkę i klawiaturę to jestem znawcą tematu i wiem lepiej niż inni.Pozdrawiam

Usunięty
Usunięty
10/02/2012 11:49

Ten sprzęt uber extra zajefajnie pro dla progejmerów jest zwyczajnie przereklamowany, robiony gdzieś w szopie w Chinach po kosztach. Nie mam miłych skojarzeń z Roccatem, a jego sprzęt w sklepach wygląda jak zabawki. Kurewsko drogie zabawki. Jakieś chwytaki na kable, totalnie nieprzydatne 1000 przycisków w klawie, milion diod RGB w myszkach...czy dzięki temu będę pro? No raczej nie. Szybciej używając mózgu i kreatywności wydamy z kieszeni tyle co na piwo a sami skonstruujemy sobie "sprzęty", które oni sprzedają z tandetnego plastiku za grubą kasę.A ta nowa myszka? No na pewno zszokuje cały świat...ceną. Frytki będzie smażyć i karmić właściciela, żeby nie umarł przy grze jak to na wschodzie ma często już miejsce.




Trwa Wczytywanie