E3 2011: Star Wars Kinect nie wygląda najlepiej, ale i tak się dobrze sprzeda...

Rafał Dziduch
2011/06/06 20:30
7
0

Wielu graczy czekało z pewnością na zapowiedź Star Wars Kinect. Gra faktycznie została zaprezentowana na E3 2011, ale wypadła jednak dość... słabo.

E3 2011: Star Wars Kinect nie wygląda najlepiej, ale i tak się dobrze sprzeda...

Konferencja Microsoftu na E3 zakończyła się przed chwilą. Co ciekawe, jedna z gier, która miała szansę wypaść nieźle, chyba zawiodła. Mowa o Star Wars Kinect. Podczas prezentacji dało się wyraźnie zauważyć opóźnienia wymachów świetlnego miecza na ekranie w stosunku do ruchów wykonywanych przez gracza.

Pewne problemy sprawiało też posługiwanie się mocą. Na razie trudno stwierdzić, czy potrzebne do tego będą dwie czy jedna ręka, ale i tak w prezentowanym wcześniej Tom Clancy's Ghost Recon: Future Soldier gesty rękoma przenoszone były na konsolę o wiele precyzyjniej. Można się jednak spokojnie zakładać o to, czy Star Wars Kinect odniesie sukces komercyjny. Osobiście nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.

GramTV przedstawia:

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
22/07/2011 11:28
Dnia 07.06.2011 o 12:42, Pietro87 napisał:

Syfi totalna degrengolada... W dzisiejszych czasach można by na tej serii sięgając do dobrej epoki [Exar Kun lub nawet wcześniejsze epoki Nagi Sadowa i Ludo Kresha] uniwersum SW zmontować mega produkcję. Ogromny świat, kilka planet o sporych rozmiarach [w sensie obszaru jaki dało by się zwiedzić - 5-6 planet, każda pi razy oko wielkości powiedzmy 1/3 miasta z gta4 - to nie był by jakiś wielki problem a już terenu było by od groma i trochę], porządna fabuła i dorosły design zamiast kolorowo-gównianych stylistyk z wojen klonów. Wiem, że marzenia o KOTORze 3 sa pobożne i nierealne, bo dostaniemy kiepawego TORa, ale skoro nie KOTOR 3 to czemu nie inne cRPGw uniwersum SW ? Mało to jest historii które można by pociągnąć ? Wspominane epoki Kuna, Sadowa albo nawet kolejne Jedi Academy [nie kocham ery "nowożytnej" i nudnego jak flaki z olejem Skywalkera, ale dla kolejnej gry gdzie zobaczę Kylea bym go przebolał :)]... potencjał się marnuje, fani się irytują... nikomu to na dobre nie wychodzi imho.

Tak, też bym chciał powrotu do tych wczesnych lat Wojen Sithów i Starej Republiki. Zrobiliby grę na porządnym silniku, np. Unrealu 3, a potem tworzyli świat, jak największy. Mnie się na bardzo podobał system walki z SW: Jedi Academy. Mogliby go przenieść do gry, z drobnymi poprawkami, i już by był cud-miód-orzeszki.Ale nie. Trzeba zrobić chędożoną turówkę o cukierkowej grafice zbliżonej do WoWa.

Zekzt
Gramowicz
07/06/2011 12:42

Syfi totalna degrengolada...W dzisiejszych czasach można by na tej serii sięgając do dobrej epoki [Exar Kun lub nawet wcześniejsze epoki Nagi Sadowa i Ludo Kresha] uniwersum SW zmontować mega produkcję.Ogromny świat, kilka planet o sporych rozmiarach [w sensie obszaru jaki dało by się zwiedzić - 5-6 planet, każda pi razy oko wielkości powiedzmy 1/3 miasta z gta4 - to nie był by jakiś wielki problem a już terenu było by od groma i trochę], porządna fabuła i dorosły design zamiast kolorowo-gównianych stylistyk z wojen klonów.Wiem, że marzenia o KOTORze 3 sa pobożne i nierealne, bo dostaniemy kiepawego TORa, ale skoro nie KOTOR 3 to czemu nie inne cRPGw uniwersum SW ?Mało to jest historii które można by pociągnąć ? Wspominane epoki Kuna, Sadowa albo nawet kolejne Jedi Academy [nie kocham ery "nowożytnej" i nudnego jak flaki z olejem Skywalkera, ale dla kolejnej gry gdzie zobaczę Kylea bym go przebolał :)]... potencjał się marnuje, fani się irytują... nikomu to na dobre nie wychodzi imho.

Usunięty
Usunięty
07/06/2011 12:31

ale syf




Trwa Wczytywanie