Kinect - co sądzi o nim branża

Patryk Purczyński
2010/08/09 11:03
0
0

Official Xbox Magazine opublikował na swoich internetowych łamach wypowiedzi przedstawicieli branży na temat kontrolera ruchu Kinect. Dominują pozytywne reakcje.

Nowe technologie zawsze wywołują emocje, a przynajmniej zainteresowanie. Nie inaczej jest w przypadku Kinecta. Kamera Microsoftu to w tej chwili jeden z najczęściej poruszanych w mediach tematów. Co sądzą na jego temat ci, którzy na co dzień parają się tworzeniem gier? Czy będą chcieli stworzyć coś specjalnie dla kontrolera giganta z Redmond? Kinect - co sądzi o nim branża

Przedstawiamy opinie na temat Kinecta, które zebrał i opublikował Official Xbox Magazine.

- Szukam rzeczy, których nie moglibyśmy dziś zrobić przy użyciu kontrolera. Teraz mamy nowy interfejs, a to Ty jesteś kontrolerem. To pozwala producentom wcielić w życie nowy rodzaj sztuki - Aaron Greenberg, dyrektor produktu Xbox.

- Jestem przekonany, że ktoś jak [Peter - dop. red.] Molyneux wyjdzie z jakimś szalonym pomysłem. Jak chociażby coś, w czym dosłownie wypowiadasz zaklęcia. Chciałbym zobaczyć coś, w czym używany jest język migowy. Przecież używamy rąk do tak wielu rzeczy - Denby Grace, 2K Games. Dodajmy, że według niepotwierdzonych informacji, Kinect ma rozpoznawać znaki migowe.

- Z pewnością są pewne szalone, nieobliczalne pomysły na temat doświadczeń, do jakich ta technologia może dać dostęp, z którymi ludzie wychodzili na forum swoich studiów. Niektóre z nich wypalą, niektóre nie. To część radości, jaką niesie ze sobą praca w tej branży. Innowacyjnych pomysłów z pewnością nie brakuje - Phil Spencer, wiceprezes Microsoft Game Studios.

- Widzę tu duży potencjał. Sądzę, że dużo możliwości daje połączenie gry przy użyciu kontrolera i Kinecta, gdzie grając zmieniasz broń, rzucasz granaty, wchodzisz w interakcje ze światem w bardziej naturalny sposób. Głęboko w to wierzę. - Andy Lang, Relic.

- Dostrzegam w tym kontrolerze wielkie, świetne możliwości. Ma on przed sobą świetlaną przyszłość. Chociażby poprzez łączenie ludzi, jako projekt społecznościowy - Tetsuya Mizuguchi, Q Entertainment.

GramTV przedstawia:

- Doświadczenia płynące z rozgrywki za pośrednictwem Kinecta, niezależnie od odpalonego tytułu, przywracają uczucia związane ze starymi gramie arcade'owymi. Gdy miałeś pod ręką grę samochodową, brałeś w ręce wielkie koło i zaczynałeś prowadzić samochód. Ludzie wrzucali monety do maszyn, więc jeśli nie pojmowali, jak należy prawidłowo grać w ciągu pierwszych 15 sekund, zaczynali się denerwować. Nie oznacza to, że gry nie powinny wymagać umiejętności, mieć głębi, czy wszystkiego, co jeszcze na ten temat myślicie. Powinny po prostu zaczynać się od "Wiem jak przystąpić do rozgrywki" - Kudo Tsunoda, menedżer generalny, Kinect.

- Narzędzia produkcyjne, jakimi dysponujemy, cały czas podlegają ulepszeniom. Sądzę, że gdy dojdzie do przyszłorocznych targów E3, więcej możliwości Kinecta będzie podówczas wykorzystywanych przez twórców gier. Sądzę, że znajdziecie wówczas bardziej przejrzyste i wyrafinowane aplikacje - Mike Hayes, prezes Sega West.

- W tym roku dostarczymy takie doświadczenia, jakie będziemy potrafili stworzyć. Potem oddamy pałeczkę producentom. To światli ludzie, więc rozgryzą, jak to wszystko rozwijać w przyszłości. Powiem szczerze, że możliwości są niemal nieograniczone. Gdy odłożysz tradycyjny kontroler, by stało się nim Twoje ciało, narzędzie, z którym pracujesz, będzie to niesamowita porcja doświadczeń, z którymi gracze będą mogli zapoznać się w przyszłości - Neil Thompson, starszy dyrektor regionalny, Xbox.

- Jest kilka gatunków, które wpisują się w to doskonale. Gry wyścigowe będą moim zdaniem znakomite. Poza tym są takie rzeczy, jak Moc, które należycie wykorzystają potencjał tej technologii. Man nadzieję, że będziemy w stanie ją mocno wspierać - Haden Blackman, dyrektor ds. marek, LucasArts (a jakże, wszak w komentarzu padło słowo "Moc").

- Gra, w której poruszasz się po pokoju, a inne postacie podążają za Tobą, ich oczy skierowane są na Ciebie. Naprawdę możesz się zaangażować w rozgrywkę z pierwszoosobowej perspektywy. Sprawdziłoby się to w tajemniczej grze przygodowej z silnie zarysowanym scenariuszem, w której wchodzisz w relacje z innymi bohaterami. Jak Milo, tylko że ze zbrodnią - John Drake, Harmonix.

- Mamy mnóstwo pomysłów na to, jak przełamać tradycyjną formę grania. Nowe idee wciąż napływają do mojej głowy. Jest mnóstwo koncepcji, które nadal pozostają grami w szerokim ujęciu, ale są to znacznie inne produkcje od tych, jakie znamy dzisiaj - Kenjiro Morimoto, dyrektor designu, Sonic TEAM.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!