Rumiko Takahashi – "Inu-Yasha: Baśń z feudalnych czasów", tom 11 – recenzja komiksu

Trashka
2008/02/18 19:56
7
0

Tropem klejnotu Shikon

Tropem klejnotu Shikon

Tropem klejnotu Shikon, Rumiko Takahashi – "Inu-Yasha: Baśń z feudalnych czasów", tom 11 – recenzja komiksu

Oto jedenasty tom tasiemca fantasy dla młodzieży pt. Inu-Yasha: Baśń z feudalnych czasów. A w nim: Dobiegł końca krótki przerywnik w podróży, czyli scysja z tajemniczym uzurpatorem, który podstępem wydarł władzę z rak prawowitej bogini jeziora. Kagome wraz z ekipą, do której – jak pamiętamy – dołączyła tępicielka demonów o imieniu Sango, wciąż podąża tropem fragmentów klejnotu Shikon. Oczywiście, jak zwykle, niebezpieczny Naraku utrudnia życie naszym bohaterom. Tym razem jednak czytelników i czytelniczki czeka miła niespodzianka w postaci naprawdę ciekawego zwrotu akcji. Ponadto komiks obfituje w zabawne scenki, a odbiorcy mogą dowiedzieć się czegoś więcej na temat jednego z sekretów ekscentrycznego mnicha Miroku.

Już poprzedni tom pozytywnie wybijał się rozwiązaniami fabularnymi na tle innych, wchodzących w skład cyklu o psim pół-demonie, ten zaś bierze chlubny przykład z poprzednika. Co nie znaczy, niestety, iż nagle stało się toto mniej infantylne, ale przecież i tak Rumiko Takahashi kieruje swój produkt głównie do młodszych czytelników i czytelniczek...

Warstwa wizualna pozostaje bez zmian, a przynajmniej bez zmian widocznych gołym okiem. Podobne do siebie niemal jak dwie krople wody, wielkookie twarze i zlewające się ze sobą elementy – podczas scen walk trudno wyłuskać rozmazane postacie z równie rozmazanego tła i właściwie nie mamy pewności, co widzimy. Jak pisaliśmy poprzednio, podobno autorka z premedytacją stosuje takie zabiegi (pomimo wykształconego już znakomitego i oryginalnego warsztatu), gdyż „przyzwyczaili się do nich fani serii”. Cóż, w takim razie szkoda.

GramTV przedstawia:

Plusy: + ciekawy zwrot akcji + żywa akcja + zabawne momenty Minusy: - mimo wszystko infantylizm - niezbyt udana strona graficzna

Rysunki: Rumiko Takahashi Scenariusz: Rumiko Takahashi Tytuł: Inu-Yasha: Baśń z feudalnych czasów, tom 11 Przekład: Monika Nowakowska Wydawnictwo: Egmont, 2008 rok Wydanie: oprawa miękka, offset, 184 str. Cena: 17 zł

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
19/02/2008 16:20

Szkoda że komiksów o Iron Manie jest w Polsce, tak mało ponieważ wiele osób (w tym ja) chciałoby poznać jego historię na bieżącą z amerykanami. Gdyby jeszcze był wydawany "Dobry Komiks"...

Usunięty
Usunięty
19/02/2008 16:07

Hellscream1: nie bezposrednio, ale przyczynił się do tego poprzez popieranie aktu rejestracyjnego mutantow (nie wiem jak to po polsku się nazywalo dokladnie - moze trafilem). Oczywiscie moglem opisac to bardzo dokladnie, ale nie o to chodzilo w tym artykule, zebym strescil cala historie iron mana tylko zarysowal kim on w zasadzie jest.

Usunięty
Usunięty
19/02/2008 09:23

Powie mi ktoś w jaki sposób IronMan przyczynił się do śmierci Kapitana Ameryki?




Trwa Wczytywanie