Wszystko wskazuje więc na to, że Microsoftowi uda się dotrzymać ostatniego zapowiedzianego terminu (firma już wcześniej informowała, że nie da rady wprowadzić systemu na rynek zgodnie z pierwszymi założeniami, w okolicach świąt Bożego Narodzenia). Czy inżynierowie giganta z Redmond dobrze wykorzystają dodatkowy czas, a sam system okaże się pozbawiony poważniejszych wad i usterek? Złośliwcom nasuwa się zapewne tylko jedna odpowiedź, my zaś po prostu spokojnie poczekamy do początku przyszłego roku i przekonamy się na własne oczy.
Windows Vista, najnowszy system operacyjny Microsoftu, po premierze natknie się na problem nieznany dotąd OS-om z Redmond. Właścicieli komputerów, powszechnie zadowolonych z jakości i niezawodności Windows XP, niezwykle trudno będzie przekonać do wysupłania gotówki na nowy system. Microsoft od początku stara się znaleźć rozwiązanie tego problemu, zapowiadając Vistę raczej jako kolejny krok milowy w rozwoju systemów operacyjnych, niż jako "coś co w końcu działa". Wśród nowych funkcji wymieniane są m.in. współpraca z systemem Xbox Live, lepsze wsparcie dla gier i technologia DirectX 10.Czyli co najmniej trzy powody, dla których my – gracze – będziemy w końcu do zaopetrzenia się w Vistę zmuszeni...