Króliki z kapelusza, czyli najlepsze gry, które pojawiły się znikąd - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2024/02/17 12:00
0
0

Wieloletnie zapowiedzi i budowanie napięcia? Inni idą odmienną drogą i wydają fantastyczne gry tak, że nikt specjalnie na nie nie czekał.

Budowanie napięcia przed premierą to jedna z najważniejszych ról marketingu w branży gier wideo. Specjaliści z tej dziedziny od lat zastanawiają się jak optymalizować okres od zapowiedzi do premiery, aby zbudować maksymalnie dużą ekscytację wśród graczy. Są jednak tacy, którzy idą w przeciwnym kierunku. Dzięki temu czasami na rynek trafiają gry, na które nikt nie liczył, a i tak odnoszą gigantyczny sukces.

Nie będzie to jednak ranking najlepszych gier, które zaliczyły tzw. shadow drop. Pod uwagę wziąłem również kilka innych tytułów, które przed premierą były znane. Mimo wszystko odniosły tak wielki i niespodziewany sukces, że wydaje się jakby pojawiły się znikąd.

Hi-Fi Rush

Zaczynamy od najbardziej oczywistego punktu. W końcu raptem rok temu Microsoft po raz pierwszy przygotował prezentację Developer Direct i kompletnie zaskoczył nie tylko zapowiadając Hi-Fi Rush, ale też od razu wydając tę grę. Wydawało się, że to mniejsza rzecz od Tango Gameworks. Okazało się jednak, że jakości jest tam niezwykle dużo. W mojej opinii to wręcz najlepsza produkcja w historii tego japońskiego dewelopera. To wszystko bez wcześniejszych zapowiedzi czy plotek. To spora sztuka, ponieważ z Microsoftu bardzo mocno cieknie i większość projektów znanych jest przed zapowiedzią. Oczywiście jest jedna gwiazdka. W tekście o grach na wyłączność na Xboksa w 2023 roku wspomniałem, że istnieje jeszcze coś takiego jak Hi-Fi Rush od Bethesdy i będzie to gra ze stylistyką w stylu Jet Set Radio. To było krótko przed zapowiedzią. Gdzieniegdzie więc dało się usłyszeć o tym projekcie.

Króliki z kapelusza, czyli najlepsze gry, które pojawiły się znikąd - ranking TOP 10

Portal

The Orange Box to zdecydowanie jeden z najlepszych “deali” w historii branży gier wideo. Duża w tym zasługa właśnie Portala. W momencie premiery wydawało się jednak, że to będzie tylko mały dodatek. Gracze nastawiali się na Half-Life, ewentualnie na kontynuację Team Fortress. O niepozornej grze logicznej niewielu myślało. Po premierze okazało się jednak, że tytuł ten ocieka grywalnością i niezwykle kreatywnymi pomysłami. Kiedy The Orange Box był już w sprzedaży to właśnie Portal stał się jedną z kluczowych marek Valve, a nawet doczekał się wspaniałej kontynuacji, która wzbudzała już ogromne zainteresowanie. Mało kto się jednak tego spodziewał.

The Walking Dead

Swego czasu niepozorne Telltale Games znane było niewielkiej grupie graczy, głównie zainteresowanych marką Sam & Max. Niewiele zmieniła zapowiedź ich cyfrowej adaptacji The Walking Dead, które już budowało sporą grupę fanów dzięki serialowi. Po premierze okazało się, że to wielkie złoto. Nagle, bez głośnych zapowiedzi i wielkich oczekiwań wyszła gra, która na kilka lat zbudowała wielką popularność Telltale Games. To jeden z kilku opisanych w tym tekście przykładów gry, która okazała się ogromnym hitem, ale przed premierą mało kto widział w niej potencjał. The Walking Dead jest moim zdaniem jedną z najlepszych tego typu historii.

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!