Sega ucieka od konsol na rzecz aplikacji i gier mobilnych

Mateusz Mucharzewski
2014/10/05 16:00

Aż 30% pracowników Segi robiących gry będzie zajmować się w najbliższym czasie rynkiem mobilnym. Japońska korporacja będzie wyjątkiem, czy zapoczątkuje nowy trend w branży?

Sega ucieka od konsol na rzecz aplikacji i gier mobilnych

Ostatnie tygodnie to dla Segi wielkie zmiany. Japońska korporacja, kiedyś znana przede wszystkim z produkcji własnych konsol, stopniowo ucieka z tego rynku. Według najnowszych informacji coraz mniej pracowników spółki będzie tworzyć produkcje na Xbox One, PlayStation 4, czy PC.

Nie są to żadne przecieki, a oficjalna informacja, którą przekazał Hideki Okamura, prezes Sega Corp. Obecnie liczba pracowników tworzących gry i aplikacje mobilne zwiększyła się do aż 30% całej załogi. To wyraźny sygnał pokazujący w jakim kierunku chce iść firma. Nie jest to jednak fanaberia zarządu spółki, a reakcja na zmiany zachodzące na rynku. Te wyraźnie pokazują, przynajmniej według japońskiego wydawcy, że rynek mobilny jest coraz bardziej atrakcyjny.

Widać to po liczbach - w okresie od 1 kwietnia 2013 roku do 31 marca 2014 roku firma sprzedała 8,7 mln gier na PC i konsole. To spadek aż o 2,1 mln kopii rok do roku. Według Okamury, spora część graczy przeniosła się z konsol stacjonarnych na smartfony i tablety. Wyniki te odbijają się na wycenie akcji spółki. W tym roku wartość Sega Sammy Holdings Inc. (grupy kapitałowej, której częścią jest Sega i Atlus) spadła o 33%. Dla porównania w tym samym okresie giełdowy indeks Topix, w którego skład wchodzi Sega, wzrósł o 2,3%.

Sega do produkcji mobilnych przyciągana jest nie tylko słabnącą sprzedażą "tradycyjnych" gier, ale i popularnością już wydanych tytułów na smartfony. Szczególnie duże wrażenie robi Chain Chronicle, które w ciągu 9 miesięcy od debiutu przyniosło przychód w wysokości 7,5 mld jenów (70 mln dolarów). Według wyliczeń spółki z maja tego roku, co miesiąc liczba ta wzrasta o kolejny miliard jenów. Nic więc dziwnego, że w produkcji znajduje się kolejnych 15 pozycji na urządzenia mobilne. Sporym testem możliwości dostępnych na rynku konsol będzie Chain Chronicle V, które w wakacje trafiło na PS Vita. Jeśli gra będzie wyraźnie mniej dochodowa od edycji na smartfony, dla Segi będzie to kolejny sygnał, że pod względem finansowym znacznie lepszym rozwiązaniem jest skupienie się na rynku mobilnym.

GramTV przedstawia:

Zmiany nie oznaczają jednak, że Sega nie widzi potencjału w rynku konsolowym. Hideki Okamura dostrzega dobrą sprzedaż PS4 i Xbox One, ale największe nadzieje pokłada w rynku chińskim. Tamtejsze władze zniosły embargo na "zachodnie" konsole, dzięki czemu 29 września zadebiutował tam Xbox One (kilka miesięcy później dołączy do niego PS4). Sega dostrzega jednak, że w wypadku ekspansji na rynek chiński najważniejsza jest tematyka gry. Musi ona w drugiej kolejności zainteresować nabywców (tych i tak jest na tyle dużo, że o sprzedaż nie trzeba się martwić) - najważniejsze jest spełnienie kryteriów władz centralnych, które muszą zaakceptować każdy produkt. Przykładowo Microsoft otrzymał na razie zgodę na sprzedaż raptem dziesięciu gier na Xbox One (podobno kolejne pozwolenia mają mieć miejsce już niedługo). Według Segi największą popularnością cieszą się produkcje o tematyce militarnej, czy związane ze sztukami walki i chińską kulturą. Nie jest więc wykluczone, że gry robione pod rynek chiński albo w ogóle nie trafią do USA i Europy, albo będą cieszyć się tam znikomą popularnością.

Obecnie najważniejsze marki należące do Segi to Total War, Company of Heroes, Sonic, Alien, Yakuza, Football Manager, czy Virtua Fighter. Czy w takim razie zmiana strategii spółki oznacza pojawienie się tych serii na urządzeniach mobilnych? Niekoniecznie. Do tej pory Sega nie ogłosiła, czy któraś z tych marek zostanie wydana na smartfonach. W mojej opinii być może niedługo będzie mieć to miejsce, ale szczerze wątpię w dużą skalę tego zjawiska. Wydawcy znacznie więksi od Segi próbowali podobnych zagrań, chociażby Square Enix, które na urządzenia mobilne przeniosło Hitmana i Deus Ex. Japończycy, jak i kilka innych firm, przekonali się, że znane z konsol marki niekoniecznie cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród graczy "mobilnych". Być może oznacza to, że na smartfonach i tabletach wcale nie grają te same osoby, które jeszcze niedawno bawiły się na Xboksie 360, czy PS3.

W mojej opinii wspomniane marki nadal będą gościć na konsolach, a studia pokroju Relic, czy Creative Assembly nagle nie zaczną pracować nad kolejnymi grami mobilnymi. Ich miejsce to "duże" platformy. Prędzej Sega ograniczy liczbę mniejszych i słabszych produkcji na urządzenia Sony i Microsoftu na rzecz większej liczby gier na smartfony. Taki scenariusz może być bardzo korzystny dla graczy - największe marki nadal będą powstawać, tylko będzie mniej średniaków, za którymi i tak mało kto będzie płakać.

Coraz mocniejsza pozycja platform mobilnych jest widoczna gołym okiem już od dłuższego czasu. Według wyliczeń Ukie, firmy zajmującej się wsparciem dla brytyjskich studiów, większość nowych firm powstających na Wyspach Brytyjskich zajmuje się produkcjami na urządzenia z systemem iOS. Obecnie aż połowa developerów z tego regionu Europy zajmuje się grami na urządzenia mobilne. Można to zaobserwować również na rodzimym podwórku. Techland już jakiś czas temu utworzył swój oddział zajmujący się grami mobilnymi (Shortbreak Studios), dla 11 bit ważniejsze jest konwertowanie swoich gier na systemy iOS i Android niż konsole, a CD Projekt nie tylko kończy prace nad The Witcher Battle Arena oraz The Witcher Adventure Game, ale też zapowiada dalszą ekspansję na rynek mobilny. Decyzja Segi nie powinna więc dziwić. Wręcz powinniśmy ją traktować jako naturalny krok.

Jeśli miałbym powiedzieć, czy podoba mi się ta tendencja, pewnie odpowiedź byłaby pozytywna. Gry AAA jak powstawały, tak nadal będą powstawać i zarabiać ogromne pieniądze. Jeśli czegoś miałoby być mniej, to produkcji ze średniej półki, a tych raczej szczególnie nie będzie mi brakować. Inna sprawa, że mimo coraz większego rozwoju rynku mobilnego, nadal na konsole i PC wychodzi na tyle dużo interesujących produkcji, że nie ma możliwości zagrania we wszystko. Nawet jeśli Sega nieco ograniczy swoją aktywność na "dużych" platformach, ktoś szybko zajmie ich miejsce.

Komentarze
20
Usunięty
Usunięty
06/10/2014 16:33

Dnia 06.10.2014 o 16:00, Tarasada napisał:

To są 3 gry pamiętaj że Medieval, Medieval 2, Shogun 2, Rome 1, Shogun 1 to były gry bardzo dobre, w Medievala 2 ludzie (w tym ja) zagrywają się do dziś z modami lub bez nich :). Ja mam nadzieję że tym razem Attile wydadzą bez większych problemów technicznych.

SEGA wydaje dopiero od Medievala 2, wcześniej było activision. I nie bez przyczyny zacząłem od Empire, bo mniej więcej od tamtego czasu SEGA leci sobie w kulki z wypuszczaniem co drugiej gry w wersji alpha (nomen omen) na półki

Usunięty
Usunięty
06/10/2014 16:33

Dnia 06.10.2014 o 16:00, Tarasada napisał:

To są 3 gry pamiętaj że Medieval, Medieval 2, Shogun 2, Rome 1, Shogun 1 to były gry bardzo dobre, w Medievala 2 ludzie (w tym ja) zagrywają się do dziś z modami lub bez nich :). Ja mam nadzieję że tym razem Attile wydadzą bez większych problemów technicznych.

SEGA wydaje dopiero od Medievala 2, wcześniej było activision. I nie bez przyczyny zacząłem od Empire, bo mniej więcej od tamtego czasu SEGA leci sobie w kulki z wypuszczaniem co drugiej gry w wersji alpha (nomen omen) na półki

Usunięty
Usunięty
06/10/2014 16:00
Dnia 06.10.2014 o 13:29, dark_master napisał:

niech zdychają, rly. Przedwczesne wypychanie do sprzedaży empire, rome 2, Colonial Marines czy alpha protocol, wybiórczy support (AP, gra która potrafiła się spieprzyć na etapie instalacji, otrzymała JEDNĄ łatkę. Noszkurna), never forgive, never forget.

To są 3 gry pamiętaj że Medieval, Medieval 2, Shogun 2, Rome 1, Shogun 1 to były gry bardzo dobre, w Medievala 2 ludzie (w tym ja) zagrywają się do dziś z modami lub bez nich :). Ja mam nadzieję że tym razem Attile wydadzą bez większych problemów technicznych.




Trwa Wczytywanie