Indiegram - Limbo

Grzegorz Bonter
2012/12/17 13:30

Tytułowe Limbo (lub jak kto woli po polsku "Otchłań") to według religii miejsce, gdzie trafiają po śmierci dzieci, które nie zostały jeszcze ochrzczone. Nie jest to jednak przyjęta w pełni koncepcja - istnienie Limba według kościoła ma nadal charakter czysty teoretyczny. Trzeba przyznać, że dość ciężko zacząłem to wydanie Indiegramu, ale powyższa informacja jest dość istotna dla zrozumienia tej gry.

Indiegram - Limbo

Historia przedstawiona graczom nie jest jakoś specjalnie rozbudowana. Naszym protagonistą jest chłopiec, który budzi się w lesie, naprawdę koszmarnym lesie. Wszystko wokół niego jest pogrążone w mroku z nielicznymi tylko miejscami, gdzie cienie są przecięte smugą światła przebijającą się przez korony drzew. Tak widocznie wygląda Limbo. Z początku błądzimy po lesie pełnym pułapek, ale z czasem przenosimy do zamkniętych pomieszczeń, za to bardziej usłanymi rzeczami, które tylko czekają, aby zrobić nam krzywdę.

Limbo to platformowy puzzler 2D i to bardzo uproszczony w swojej konstrukcji. Już po pierwszych minutach rozgrywka przywodzi na myśl klasyczne Super Mario Bros. - nie mamy żadnych podpowiedzi, żadnego filmiku wprowadzającego. Całe sterowanie jest sprowadzone do zaledwie klawiszy kierunkowych i przycisku akcji. Nic więcej. Pełny minimalizm. Podobnie jest z pozostałymi elementami gry, czyli grafiką i dźwiękiem.

Estetyka graficzna Limbo została utrzymana w klimacie Noir, i przez całą grę zobaczyć można jedynie czerń i biel oraz mieszankę obu kolorów. To świetnie podkreśla klimat śmierci, na której opiera się idea Otchłani. Zaskakuje przy tym staranność, jaką twórcy gry przyłożyli do kwestii ginięcia głównej postaci. Nasz bezimienny bohater może wyzionąć ducha na naprawdę wiele sposobów, a przy tym każdy z nich jest bardzo dobrze animowany. Odradzam więc podsuwanie Limbo dzieciakom mimo, że gra sprawia na pierwszy rzut oka wrażenie czegoś dla młodszego pokolenia.

Sam dźwięk jest dysponowany przez twórców równie oszczędnie jak kolory. Muzyka pojawia się sporadycznie, ale akurat w takich momentach, gdy najlepiej podkreśla nastrój sytuacji. Najgorsze są jednak odgłosy towarzyszące chwilom, gdy giniemy. Długa cisza pełna skupienia przecinana jest nagle... to pozostawię już wam do odkrycia.

Chociaż początkowe etapy Limbo zdają się skupiać na elementach platformowych, to dosyć szybko przekonamy się, że gra ta wymusi od nas również trochę pomyślunku. Zagadki stanowią wyzwanie, ale raczej nie ma wśród nich takiej, które zatrzyma gracza na dłużej niż pół godziny. Większość z nich jest dość intuicyjna i nie ma tutaj powtórki z takiego np. Braida, gdzie czasami człowiek czuje się, jakby musiał przełykać intelektualne szkło.

GramTV przedstawia:

Limbo to świetnie skomponowana gra. Skomponowana, bo ewidentnie zasługuje ona na określenie gry artystycznej. Na szczęście twórcy nie popadli przy tym w przesadę i mimo wysiłku włożonego w uczynienie z z Limbo pamiętnego doświadczenia, nadal pamiętali o tym, że gracz ma z gry czerpać przyjemność. Gorąco polecam ten tytuł zwłaszcza, że można go z łatwością nabyć nieco taniej przy okazji którejś z wyprzedaży albo w ramach jednego z popularnych "bandli". Mogę nawet śmiało zapewnić, że dzieło studia Playdead znajdzie się na liście top15 ulubionych gier każdego, kto da mu chociaż szansę.

PS. Limbo odradzam tylko osobom z arachnofobią, reszta może brać w ciemno. Nawet grający na telefonach, bo niedługo gra ma trafić również na sprzęt tego typu.

Limbo


Oficjalna strona: http://limbogame.org
Wymagania: małe
Starczy na: 2-3 godziny
Linki do sklepów: Steam, PlayStation Store, Xbox Marketplace
Demo: Windows, Mac

Chcecie więcej godnych uwagi gier niezależnych? Nie ma problemu - oto zestawienie wszystkich części Indiegramu.

Komentarze
12
Usunięty
Usunięty
09/07/2016 20:38

Grałem i grę doceniam, ale nie mechanicznie/fabularnie. Dla mnie gra była zbyt krótka i prosta. Owszem, imponuje elementami, które wciągają w ten świat, tj. klimat grafiki i muzyki, ale sama cudem nie jest i na pewno nie ma na nią miejsca w top15 moich ulubionych, nawet jeśli trologie growe potraktujemy jako jedna (jak Spyro chociażby). Właściwie... nie nazwałbym tej gry nawet moją ulubioną. Jest fajna, ale to jeszcze za mało. Gra może być dobra, ale niekoniecznie fajna. Taką jest Limbo. Przykłady moich ulubionych gier to trologia Spyro, Tomb Raidery wszelkiej maści, Crash Team Racing, Banjo-Kazooie, Super Smash Bros 64, seria Half-Life, Crysis 2 (3 była okej, a 1 jeszcze nie grałem), Ori and the Blind Forest, Goat Simulator, Dark Souls, Ratchet & Clank 2 (nie grałem w inne odsłony serii), Tony Hawk Pro Skater 4 i jeszcze się znajdzie ich trochę. A traktując każdą odsłonę growej serii pojedynczo, to naprawdę sporo tego będzie. A tak powinienem traktować, bo skoro Crysisa 2 traktuję osobno, a Crysisa 3 tutaj nie wliczam, to Spyro 1, 2 i 3 liczmy jako 3 gry. A to są tylko gry z samej topki najlepszych. Nie wymieniłem tutaj gier, które mi się podobają, ale nie są ulubionymi. Więc na Limbo miejsca niestety nie ma w top15. Wątpię by znalazło się w top100. Co prawda konsolowcem nie jestem, ale z paru konsol mam po kilka ulubionych gier.Tak więc zgadzam się, że gra jest dziełem artystycznym. Ale mimo wszystko jako gra jest średnia. Dziełem jest też Ori, które ma dodatkowo piękną i smutną fabułę, przecudne postacie i elementy rozgrywki, które idealne może nie są, ale są świetne. Ale sama grafika nie wystarczy, by gra była przecudna. Ale Limbo zasługuje na uznanie tak czy siak.

Usunięty
Usunięty
18/12/2012 11:50

Może jak wyjdzie na komórki za jakieś grosze i będę potrzebował jakiejś zabawki na kilka minut do tramwaju, to się skuszę. Na wielki ekran szkoda. ;p

Sandro
Gramowicz
18/12/2012 11:46
Dnia 18.12.2012 o 11:19, Fang napisał:

Pierwsza połowa gry bardzo fajna i klimatyczna niestety druga psuje cały efekt bo zamienia się w zwykłą platformówke z unikanie pił, karabinów i tego typu szmelcu.

No dokładnie. Kupiłem sobie Limbo kilka tygodni temu z okazji jakieś Steamowej przeceny. Wiele o grze słyszałem, ale szkoda mi było na nią kasy z Xbox Live. Początek całkiem klimatyczny, zagadki też całkiem ciekawe. Na jednym tchu przeszedłem około 70% gry. Niestety pod koniec zaczęło się robić nudno i jakoś nie mogłem się przełamać żeby dokończyć Limbo. Dopiero wczoraj wieczorem mi się to udało, ale ani zakończenie, ani kilka ostatnich etapów nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Fajna gra na raz.




Trwa Wczytywanie