Portal 2 - zapowiedź

Łukasz Berliński
2010/07/11 12:00
0
0

Po nieoczekiwanym sukcesie Portalu, będącego jedynie dodatkiem do pakietu Orange Box, pracownicy Valve stwierdzili krótko: „eksperyment zakończony powodzeniem, czas zrobić prawdziwą grę”. Dlaczego warto czekać na Portal 2? Sprawdźcie w naszej zapowiedzi.

Po nieoczekiwanym sukcesie Portalu, będącego jedynie dodatkiem do pakietu Orange Box, pracownicy Valve stwierdzili krótko: „eksperyment zakończony powodzeniem, czas zrobić prawdziwą grę”. Dlaczego warto czekać na Portal 2? Sprawdźcie w naszej zapowiedzi.

Portal 2 - zapowiedź

Trzy lata temu Valve wydając Orange Box chciało dostarczyć graczom pakiet, w którym znajdzie się pełne wydanie Half-Life 2. Nie chcąc być posądzonym o odcinanie kuponów od uznanej marki postanowili dołożyć dwie gry do zestawu. O ile sukces Team Fortress 2 nikogo specjalnie nie dziwił, tak eksperyment pod nazwą Portal wywołał burzę, której nikt nie był w stanie przewidzieć. Oto gra, uznawana za luźny spin-off ze świata Half-Life’a, którą można było ukończyć w kilka krótkich godzin bez ekstremalnej gimnastyki szarych komórek, podbiła serca tysięcy graczy z całego świata. Tytuł, mający być zapchajdziurą pakietu, stworzony dla żartu i testu stał się głównym składnikiem, dla którego wypadało zaopatrzyć się w Orange Box. Oryginalna mechanika używania portali do przemieszczania się, żeński, zabawny głos poddający protagonistkę ciągłym testom, surowe laboratorium przyszłości oraz cała masa pomniejszych elementów rozkochały w sobie graczy i internautów. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć fenomen piosenki „Still Alive”, pluszowych companion cubes czy motywu „the cake is a lie”?

Sami producenci przyznają, że Portal był eksperymentem, dodatkiem do większej całości w postaci Orange Box. Odniesiony sukces oraz wysoko postawione oczekiwania graczy wobec sequela spowodowały, że kontynuacja będzie pełnokrwistym tytułem, za który zapewne przyjdzie nam zapłacić pełnoprawną kwotę. I wierzcie mi lub nie, ale na Portal 2 warto już teraz zarezerwować swój czas i pieniądze.

It’s been a loooong time

It’s been a loooong time, Portal 2 - zapowiedź

Po wydarzeniach z pierwszej części minęło ponad 100 lat i w laboratorium Aperture Science wiele się zmieniło. W Portal 2 ponownie wcielimy się w postać Chell, która w niewyjaśnionych okolicznościach po tak długim czasie ponownie znalazła się w gmachu Aperture Laboratories LLC. Najprawdopodobniej bohaterka została przeniesiona do komory hibernacyjnej, w której przespała ten czas. Pobudka po tylu latach nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Po uśmierceniu GLaDOS budynek kompleksu stał się niemalże ruiną, jego ściany zaczęły przebijać rośliny, osiągnięcia nauki zaczęły przegrywać z siłami natury. Jednakże dobrze nam znane cztery kąty przez ten czas nie pozostały całkowicie bez „życia”. Pierwszym kompanem, którego Chell poznaje w Portal 2 jest Wheatley – okrągły moduł z niebieskim sensorem i przesadnym brytyjskim akcentem będący rdzeniem osobowościowym posiadającym własną sztuczną inteligencję oraz ogromne pokłady specyficznego humoru. Z takiego typu robotami mieliśmy do czynienia już wcześniej, mowa bowiem o okrągłych modułach, które usuwaliśmy z powierzchni GLaDOS. Rdzenie przez ten czas przejęły kontrolę nad niektórymi częściami Aperture Science Lab, jednakże ich mobilność została ograniczona do toru suwnic, na których były zawieszone.

Weathley jest osobowością przewodnika, który podobnie jak nasza bohaterka za wszelką cenę postanawia opuścić podniszczony kompleks laboratoryjny. Nawiązuje zatem kontakt z Chell, która tym razem zamiast pomarańczowego ubrania więziennego skazańca występuje w laboratoryjnym kombinezonie, i prosi ją o pomoc w zamian oferując swe usługi. A trzeba zaznaczyć, że Weathley nie jest jedynie wesołym towarzyszem wędrówek po zakamarkach Aperture Science, ale również po umieszczeniu go w specjalnych portach potrafi otworzyć ukryte przejścia czy przejąć kontrolę nad systemem wybranego pomieszczenia. W zaprezentowanych podczas tegorocznych targów E3 fragmentach rozgrywki widzieliśmy, jak sympatyczny kompan zaprowadza nas w dobrze znane miejsce, w którym na naszych oczach odradza się nie kto inny jak... GLaDOS. I nie zatrzyma tego procesu nawet próba zhakowania złowrogiej maszyny magicznym hasłem „AAAAAA”. Witajcie kolejne testy, witaj kolejna przygodo. Witamy w Portal 2.

The cake is a lie

The cake is a lie, Portal 2 - zapowiedź

O ile w pierwszym Portalu fabuła nie była aż tak istotna i toczyła się gdzieś w tle ustawiania kolejnych portali, tak w części drugiej scenarzyści mają włożyć całe serca do swej pracy. Zarówno główna bohaterka jak i wróg numer jeden pozostają ci sami, ale obie jednostki przejdą lekką metamorfozę. Nie dało się wykreować zupełnie nowego świata pozbawionego charakterystycznych elementów z pierwszej odsłony, ale twórcy zarzekają się, że nie mają zamiaru podążać utartymi schematami. W jednym z wywiadów Erik Wolpaw, jeden z trójki scenarzystów Portal 2, powiedział, że ma dość żartów o ciastach i wskrzeszanie trzyletnich internetowych memów nie byłoby dobrym posunięciem. Co innego z companion cube, które na jednym ze zwiastunów odnaleźli czujni internauci– te są charakterystycznym elementem rozgrywki, które podobnie jak GLaDOS powrócą w sequelu. Portal 2 to jednak przede wszystkim zupełnie nowa gra i nie zabraknie nowych charakterów oraz nowych wątków związanych z Aperture Science. Ponoć im dalej od kompleksu tym historia będzie zataczać coraz szersze kręgi...

Nowe technologie

Nowe technologie, Portal 2 - zapowiedź

Choć podstawy rozgrywki pozostają te same, a naszą jedyną bronią jest Aperture Science Handheld Portal Device potocznie zwany portal gunem, to deweloperzy chcąc urozmaicić, a co za tym idzie utrudnić rozgrywkę postanowili w Portal 2 oddać w ręce graczy nowe możliwości, o których wcześniej nikt w Aperture Science nie słyszał. Pierwszym z nich jest Excursion Funnel, czyli powietrzny tunel w którym możemy przemieszczać zarówno przedmioty jak i wrogo nastawione wobec naszej bohaterki wieżyczki strażnicze. Sama Chell również będzie mogła z tego typu środku transportu korzystać, a możliwość tworzenia portali w powietrznych tunelach pozwoli zmieniać ich kierunek. Nawet nie trzeba tłumaczyć, jaki tkwi w tym potencjał dla pobudzenia naszych szarych komórek.

W pierwszej odsłonie Pneumatic Diversity Vent wyrzucały dla nas nieskończone ilości kostek potrzebnych do rozwiązania testu. Tym razem zamontowany na stałe w kompleksie Aperture Science system szybkiego transportu stanie dla nas także otworem, dzięki czemu za pomocą portali będziemy mogli do niego wrzucać wrogo nastawione jednostki. Szybka i przede wszystkim skuteczna metoda na poskromienie niepokornych wieżyczek. Te stacjonarne roboty wyposażone w czujniki laserowe niejednokrotnie podczas rozgrywki uprzykrzą nam życie, ale parafrazując znane powiedzenie - „kto laserem wojuje, od lasera ginie”. Srogiej zemsty możemy dokonać za pomocą Thermal Discouragement Beam, czyli specjalnych sześciokątach pozwalających na załamanie wiązki laserowej, która usmaży metalowych strażników laboratorium, a i bezpiecznie pozwoli omijać śmiercionośny, czerwony promień.

Ostatnimi z zaprezentowanych nam nowinek są całkiem nowe sposoby przemieszczania się po korytarzach Aperture Science. Aerial Faith Plate to nic innego jak specjalne „kafelki” w podłodze, które pozwalają Chell wybić się wysoko w górę. Ich działanie przypomina nieco trampolinę, z tym że w tym wypadku platforma wybija nas w z góry określonym kierunku, a nie dowolnie przez nas wybranym. Podobne działanie posiada Repulsion Gel, czyli niebieska farba, której przepływ możemy kontrolować za pomocą odpowiedniego umieszczenia portali wewnątrz danego pomieszczenia. Jej konsystencja pozwala tworzyć z niej plamy, dzięki którym główna bohaterka może odbijać się od nich niczym kauczukowa piłeczka od twardej ściany. Drugim rodzajem farby, która pojawi się w Portal 2 jest z kolei Propulsion Gel o kolorze pomarańczowym, dzięki któremu możemy poczuć się jak na zjeżdżalni – gwałtowne przyspieszenie, w wielu wypadkach niezbędne, dzięki tej substancji mamy gwarantowane.

Działanie wszystkich nowinek technologicznych możecie pokrótce sprawdzić poniżej, a wszystkie filmiki sygnowane logiem Aperture Science znajdziecie w naszym kanale wideo. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że w kwestii nowych rozwiązań w rozgrywce autorzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

GramTV przedstawia:

Rewelacje z E3

O tym, że Portal 2 pojawi się na PC, Xboxie 360 oraz Macach wiadomo było od momentu ogłoszenia prac nad tym tytułem. Targi E3 przyniosły jednak niespodziankę, która na dobrą sprawę aż tak wielkim zaskoczeniem nie była, bo przebąkiwano o tym od dłuższego czasu. Mowa oczywiście o prezentacji Portal 2 na konferencji Sony wraz z ogłoszeniem, że najnowszy tytuł Valve trafi na konsolę PlayStation 3. Gabe Newell o mało co, a zacząłby przysięgać na konstytucję, że do tej pory omijana przez jego firmę platforma to wręcz idealne rozwiązanie do grania. W twierdzeniu, iż Portal 2 najlepiej wypadnie na PS3 było wiele kurtuazji i pieniędzy Sony za nią stojących, bowiem jak to zwykle bywa, różnicami w grafice i wydajności podniecać się będą jedynie najwięksi fanboje z klapkami na oczach. Aczkolwiek wersja na PS3 ma jeden atut przewagi nad konsolą Microsoftu. Chodzi o wsparcie Steamworks. Co to oznacza? Uaktualnienia na bieżąco, wspólny ranking oraz osiągnięcia zarówno na PS3 jak i PC, a co najważniejsze, niewykluczoną możliwość wspólnego grania pomiędzy tymi dwiema platformami w trybie kooperacji, o którym więcej za chwilę. Wielka szkoda, że posiadaczy Xboxa 360 ominie ta funkcja, ale najwyraźniej na zamkniętą na zewnętrzne oprogramowanie politykę Microsoftu Valve nie jest nic w stanie poradzić. Bądź Microsoft po prostu za mało zapłacił...

Rewelacje z E3, Portal 2 - zapowiedź

W samych detalach technicznych i osobowościowych Portal 2 niewiele będzie się różnić od swego poprzednika. Pracują nad nim ci sami ludzie, którzy trzy lata temu stworzyli dodatek do większej całości, który przyćmił pozostałe składniki pakietu Orange Box. Nawet twórca kultowego kawałka z napisów końcowych „Still Alive” Jonathan Coulton tworzy ścieżkę dźwiękową do drugiej części. Portal 2 to także sprawdzony, acz wysłużony już nieco, podrasowany silnik Source Engine. Graficznych fajerwerków może nie ma co się spodziewać, ale nie to w tym tytule jest przecież najważniejsze. Dzięki temu możemy mieć pewność, że na starszych pecetach gra ruszy bez większych problemów. Z kolei sam Gabe Newell zapytany po konferencji o wsparcie Portala 2 w wersji na PS3 dla technologii 3D oraz kontrolerów Move odparł, iż w dniu premiery jego ekipa nie zamierza implementować do swego tytułu obsługi żadnego z wyżej wymienionych. Może to i lepiej, bowiem Portal 2 w 3D mógłby się przyczynić do uszkodzeń niejednego błędnika...

Co cztery portale to nie dwa

Najważniejszą nowością w Portal 2 z pewnością jest ogłoszenie trybu kooperacji dla dwóch graczy, zarówno online jak i na podzielonym ekranie jednego telewizora. Włodarze Valve co prawda zapewniają, że gra dla pojedynczego gracza będzie co najmniej dwa razy dłuższa niż to miało miejsce w pierwszej części i łamigłówki będą o wiele trudniejsze, jednakże prawdziwym testem dla naszych szarych komórek wydłużającym rozgrywkę ma być opcja wspólnego przechodzenia gry.

Co cztery portale to nie dwa, Portal 2 - zapowiedź

Co-op w Portal 2 to odrębna historia rozgrywająca się w pomieszczeniach różnych od tych z trybu dla singli. By zachować jedność fabularną twórcy zdecydowali się, by w grze dwójka graczy pokierowała różnymi robotami – jednym będącym udoskonalonym rdzeniem osobowościowym, drugim przypominającym wieżyczkę strzelniczą. Wszystko to w celu o naszą troskę, bowiem autorzy zdają sobie sprawę, że w kooperacji będziemy często ginąć, a takiego robota można bardzo szybko zastąpić nowym. Podkreślają także, że współpraca polegać będzie na wspólnym rozwiązywaniu zagadek poprzez nieustanne próby. Nie zawsze oba roboty będą znajdować się w tym samym miejscu, ale dla ułatwienia będzie możliwość zaznaczania na planszy gdzie nasz partner powinien postawić portal, a dodatkowo do dyspozycji oddana zostanie komunikacja głosowa. Wszystko po to, by ułatwić rozwiązanie znacznie trudniejszych portalowych zagadek od tych, do których zdążyliśmy przywyknąć. Wszak co dwie głowy to nie jedna, a cztery portale to nie dwa.

I'm sure we can put our differences behind us... for science... you monster

Idąc za słowami GLaDOS możemy zostawić nasze doświadczenia z pierwszej części i przygotować się na nową porcję wyśmienitej rozgrywki. Już to, co zostało zapowiedziane budzi wilczy apetyt na skonsumowanie najnowszego dzieła Valve, ale na to przyjdzie nam poczekać do 2011 roku. Dla Portal 2 warto jednak uzbroić się w cierpliwość. Dla nauki. Ty potworze.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!