Ze względu na to, że polska wersja językowa gry jest na ukończeniu, ale nie wszystkie drobne błędy zostały jeszcze wyłapane, w porozumieniu z firmą Cenega zdecydowaliśmy się zamieścić materiały z angielskojęzycznej wersji oraz polskiego demo. Nie chcemy, by nasi Czytelnicy wyrobili sobie mylne mniemanie o jakości polonizacji na podstawie obrazków z roboczej wersji lokalizacji.
Ponieważ, jak wspomnieliśmy wcześniej, nie ma zupełnie oddzielnych drzewek umiejętności klasowych, Wojownik w King’s Bounty: Legenda nie jest prostym tłukiem. Może posiąść tajniki magii, choć oczywiście nigdy nie dorówna pod tym względem Magowi. Jego ścieżka jest ścieżką Mocy – to właśnie czerwonych run otrzymuje najwięcej przy awansie na kolejny poziom. Tak więc siłą rzeczy najprościej jest rozwijać go pod kątem umiejętności bojowych. Należy jednak pamiętać, że rzadko którą zdolność wykupuje się za runy jednego koloru, więc planowanie rozsądnego rozwoju postaci to bardzo ważny element zabawy. W wypadku Wojownika należy zdawać sobie sprawę, że nie otrzymując tylu run magii, nie da się wyszkolić postaci w rozsądnym czasie tak, by zmiatała czarami wroga z pola bitwy. Za to warto zainwestować w Taktykę, by móc rozmieszczać siły w optymalny sposób. Ponieważ Wojownik potencjalnie najszybciej osiąga wysoki współczynnik Dowodzenia, można sobie pozwolić na stworzenie licznej armii z potężniejszych jednostek. Przy dużej ilości punktów mniej boli fakt, że dałoby się je skuteczniej wykorzystać, używając tańszych wojsk. Inaczej mówiąc, nie czuje się potrzeby maksymalnego wykorzystania każdego punkciku. Warto jednak pamiętać, że kwestia wysokości owego współczynnika może być bardzo złudna – artefakty są losowane na starcie gry i może się okazać, że w kilku zamkach Wojownik będzie mógł kupić jedynie coś podnoszącego Intelekt, a znowuż Mag zaloguje same bonusy do Dowodzenia... Wniosek z tego taki, że strategia rozwoju strategią rozwoju, ale trzeba być elastycznym.Ze względu na to, że polska wersja językowa gry jest na ukończeniu, ale nie wszystkie drobne błędy zostały jeszcze wyłapane, w porozumieniu z firmą Cenega zdecydowaliśmy się zamieścić materiały z angielskojęzycznej wersji oraz polskiego demo. Nie chcemy, by nasi Czytelnicy wyrobili sobie mylne mniemanie o jakości polonizacji na podstawie obrazków z roboczej wersji lokalizacji.
Granie Paladynem to w pewnym sensie wybór złotego środka. Przyrost Dowodzenia jest w miarę rozsądny, do tego najłatwiej jest zrezygnować z rozwijania swojego drzewka umiejętności (aczkolwiek nie od razu). Jeśli ktoś nie jest w stanie zdecydować się na wybór postaci, prawdopodobnie powinien sięgnąć po Paladyna. Jeśli w pewnym momencie stwierdzi, iż chce rozwijać bohatera w nieco innym kierunku, wystarczy, że wykupi umiejętność Kamień Runiczny, wymieniającą dziesięć run ducha na dwadzieścia innych – po połowie mocy i magii. Proste i skuteczne przebranżowienie w dowolnym kierunku. Grając Paladynem, należy pamiętać, że posiada się największe bonusy do zwalczania ożywieńców – trudny dla innych przeciwnik może okazać się zwykła fabryką punktów doświadczenia. Jeżeli jednak nie rezygnować z rozwoju bazowego drzewka Ducha, inwestując sporadycznie w ogólnoprzydatne umiejętności (obniżanie kosztów Dowodzenia, by zwiększyć rekrutację oraz wykupienie jednej-dwóch szkół magii), można bardzo szybko stworzyć ciekawą i wygodną w graniu postać. Handel pozwoli na odsprzedawanie artefaktów bez straty finansowej, a Nauka przyspieszy rozwój herosa. Nie wspominając już o znajdującej się w tym drzewku umiejętności Inkwizycji – zamiany Kapłanów na Inkwizytorów. Przy tej postaci pojawia się też tradycyjny dylemat rodem z RPG – czy Paladyn może do woli wykorzystywać rozmaite jednostki w swojej armii. Banici, piraci, demony, ożywieńcy – etos nieco uwiera. Może nie wszyscy gracze miewają takie dylematy, ale...Ze względu na to, że polska wersja językowa gry jest na ukończeniu, ale nie wszystkie drobne błędy zostały jeszcze wyłapane, w porozumieniu z firmą Cenega zdecydowaliśmy się zamieścić materiały z angielskojęzycznej wersji oraz polskiego demo. Nie chcemy, by nasi Czytelnicy wyrobili sobie mylne mniemanie o jakości polonizacji na podstawie obrazków z roboczej wersji lokalizacji.
Ze względu na to, że polska wersja językowa gry jest na ukończeniu, ale nie wszystkie drobne błędy zostały jeszcze wyłapane, w porozumieniu z firmą Cenega zdecydowaliśmy się zamieścić materiały z angielskojęzycznej wersji oraz polskiego demo. Nie chcemy, by nasi Czytelnicy wyrobili sobie mylne mniemanie o jakości polonizacji na podstawie obrazków z roboczej wersji lokalizacji.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!