Pojawiła się grafika ze skasowanego Batmana od Bena Afflecka. Superbohater miał walczyć z tym przeciwnikiem

Zanim Matt Reeves rozpoczął pracę nad Batmanem, nad własnym filmem o Mrocznym Rycerzu pracował Ben Affleck. Aktor nie tylko miał powrócić jako Bruce Wayne, ale także stanąć za kamerą widowisko wchodzącego w skład DC Extended Universe. Kontynuacja Batman v Superman: Świt sprawiedliwości oraz Ligi Sprawiedliwości nie doszła jednak nigdy do skutku. Chociaż film miał już gotowy scenariusz, to Affleck odszedł z produkcji, a także z roli Batmana z osobistych i rodzinnych powodów. Prace nad filmem były jednak na zaawansowanym etapie i powstały nawet grafiki koncepcyjne oraz storyboardy. Najnowszą pracą podzielił się Jay Oliva, który przy niezatytułowanym filmie o Batmanie pracował jako jeden z rysowników. Twórca wielu animowanych produkcji ze świata Mrocznego Rycerza podzielił się storyboardem z okazji Dnia Batmana, który przypadał na minioną sobotę.

Grafika ze skasowanego Batmana od Bena Afflecka

Oliva zaprezentował grafikę, na której możemy zobaczyć, jak Batman walczy z Deathstrokiem. W tę postać ponownie miał wcielić się Joe Manganiello, co też zapowiedziano na koniec Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera.

Deathstroke miał być głównym antagonistą Batmana od Bena Afflecka. Slade Wilson miał przybyć do miasta Gotham w poszukiwaniu zemsty. Złoczyńca miał odbyć rozmowę z Lexem Luthorem, który zdradziłby, kim naprawdę jest zamaskowany mściciel z Gotham.

Jay Oliva już kilka lat temu udzielił wywiadu, w którym wspomniał o niezrealizowanym filmie o Batmanie. Przyznał, że historia była zupełnie inne od tego, co do tej pory widzieliśmy w produkcjach o Mrocznym Rycerzu.

Nie mogę powiedzieć zbyt wiele poza tym, że to było zaje***cie niesamowite. Historia Bena [Afflecka] miała dotyczyć czegoś, co tak naprawdę nigdy nie zostało ujęte w komiksach, ale opierało się mitach o Batmanie z ostatnich 80 lat i podchodziło do niej z nowej perspektywy. To było bardzo inteligentne podejście i było w nim wiele rzeczy, które naprawdę mi się podobały i żałuję, że ostatecznie nie doszło to do skutku.

Na początku to był naprawdę świetny projekt. Ben musiał odejść z powodów osobistych i całkowicie to rozumiałem, ale czas, który spędziłem z Benem podczas pracy nad projektem, był fantastyczny.