Nowy film o Batmanie to niespodziewany hit na HBO Max. Ale to nie tytuł, którego się spodziewacie

Nowy film o Batmanie zaskakuje popularnością na HBO Max – i nie chodzi o Batmana autorstwa Matta Revesa, ani jego kontynuacji. Wśród 10 najczęściej oglądanych filmów na platformie znalazł się Batman Ninja kontra Liga Yakuzy, kontynuacja animowanego hitu z 2018 roku. Produkcja zdobyła ogromne zainteresowanie widzów i znajduje się właśnie na liście najpopularniejszych filmów platformy.

Batman Ninja kontra Liga Yakuzy – popularny film o Batmanie z HBO Max

Film znalazł się w czołówce najpopularniejszych tytułów HBO Max, ustępując miejsca jedynie takim produkcjom jak Grzesznicy, czy filmowy Minecraft. Najwyraźniej Mroczny Rycerz w wersji anime także potrafi zaskoczyć – i przyciągnąć widzów.

Film Batman Ninja kontra Liga Yakuzy wyreżyserował Junpei Mizusaki, znany z pracy przy pierwszej części oraz animacjach takich jak JoJo’s Bizarre Adventure. Pierwszy Batman Ninja z 2018 roku był efektownym crossoverem Batmana z estetyką japońskiego anime – przenosił Mrocznego Rycerza do feudalnej Japonii, gdzie musiał stawić czoła znanym przeciwnikom w zupełnie nowym otoczeniu i epoce. Co oferuje część druga? Oficjalny opis filmu brzmi:

W tej kontynuacji Batman Ninja, rodzina Batmanów powraca do teraźniejszości i odkrywa, że Japonia zniknęła, a nad Gotham City widnieje gigantyczna wyspa – Hinomoto. Na jej szczycie zasiada Yakuza, grupa superbohaterów, którzy rządzą bez honoru i człowieczeństwa, podejrzanie przypominając Ligę Sprawiedliwości. Teraz Batman i jego sojusznicy muszą uratować Gotham!

Choć seria Batman Ninja różni się znacząco od klasycznych filmów o Mrocznym Rycerzu, jej oryginalność i świeżość przyciąga fanów. Spekulacje o możliwej trzeciej części już krążą w sieci – pozostaje pytanie, gdzie jeszcze twórcy zabiorą Batmana w tej niezwykłej, anime-inspirowanej wersji uniwersum DC.

Tymczasem na Batmana w wersji aktorskiej jeszcze sobie trochę poczekamy. Według ostatnich doniesień scenariusz Batmana 2 jest już ukończony, a sam James Gunn jest z niego zadowolony. Filmu możemy spodziewać się jednak dopiero w 2027 roku.