Jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów science fiction ostatnich lat zalicza kolejną obsuwę

Jakub Piwoński
2024/12/28 11:30
2
0

Czy film twórcy Parasite ma problemy?

Warner Bros. ponownie przesuwa premierę Mickey 17, najnowszego filmu Bonga Joon-ho, twórcy Parasite, wywołując uzasadnione spekulacje co do przyszłości tej wysokobudżetowej produkcji. Czy Warner Bros. faktycznie nie wie, co zrobić z filmem science fiction, który miał mieć swoją premierę już w pierwszym kwartale 2024?

Mickey 17
Mickey 17

Mickey 17 zalicza kolejne opóźnienie

Film, który początkowo miał trafić do kin 29 marca 2024 r., obecnie zaplanowano na 7 marca 2025 r. A jeszcze do niedawna szykowaliśmy się na premierę pod koniec stycznia 2025. Powodem kolejnego przesunięcia jest wymiana terminu z inną produkcją studia Warner Bros. – filmu pt. Grzesznicy autorstwa Ryana Cooglera.

GramTV przedstawia:

Produkcja Mickey 17 rozpoczęła się w 2022 roku, po sukcesie Parasite, a film od tamtej pory przeszedł kilka pokazów testowych i dodatkowe zdjęcia, które miały poprawić odbiór. Mimo to reakcje widzów pozostają mieszane, co może tłumaczyć ostrożność studia. Według raportu Variety, Warner Bros. nie jest w pełni przekonany co do potencjału filmu w zestawieniu z innymi planowanymi premierami, choć studio stanowczo temu zaprzecza, podkreślając swój entuzjazm wobec projektu. Warto dodać, że nieustannie przesuwana jest też data premiery innego, wyczekiwanego filmu Warner Bros – sequela Batmana. Tu także spekuluje się o problemach artystycznych.

Mickey 17 to adaptacja powieści Edwarda Ashtona, z Robertem Pattinsonem w roli głównej, którego wspierają Naomi Ackie, Stevena Yeuna, Toni Collette i Marka Ruffalo. Film opowie historię jednorazowego członka ludzkiej ekspedycji, który zostaje wysłany do lodowego świata w celu kolonizacji. Biorąc pod uwagę skalę produkcji, jej znacznie – przy budżecie 150 milionów dolarów to pierwszy film Bonga po oscarowym Parasite – opóźnianie premiery budzi uzasadnione zaniepokojenie. Pozostaje czekać na premierę, choć nie brakuje głosów, że idealnym miejscem na debiut filmu byłoby festiwalowe Cannes.

Komentarze
2
Michael52
Gramowicz
29/12/2024 13:49

Robert Pattinson i wszystko jasne. Słaby aktor i tyle.  W Batmanie i innych produkcjach słabo grał, tylko rola w Zmierzchu jako tako mu wyszła. .

Andrzej
Gość
29/12/2024 12:03

Widocznie nie chcieli poświęcać jednego filmu na rzecz drugiego, skoro i tu, i w Batmanie gra Pattinson. W dodatku oba filmy zapewne ciężko się kręci bez niego, a nawet z nim małe sceny mogą zajmować masę czasu