Hollywood żegna Davida Lyncha. Reżyserzy i aktorzy wspominają pracę z twórcą Twin Peaks

Jakub Piwoński
2025/01/17 11:00
2
1

Po śmierci Davida Lyncha w internecie można znaleźć wiele pożegnalnych listów napisanych przez artystów współpracujących ze słynnym reżyserem.

Śmierć Davida Lyncha wstrząsnęła światem filmu. Pozostawiła ogromną pustkę w sercach fanów, ale także ludzi Hollywood. Reżyser, znany z takich dzieł jak Blue Velvet, Mulholland Drive czy Twin Peaks, był ceniony za swój oryginalny styl, łączący mrok, senny klimat i tajemniczość. Lynch miał tą umiejętność, że potrafił przenikać do podświadomości widza, tworząc filmy, które wywoływały zarówno zachwyt, jak i niepokój. Jego unikalna wizja inspirowała pokolenia filmowców będąc jednocześnie niemożliwą do podrobienia.

David Lynch
David Lynch
Michael Tran

Hollywood żegna Davida Lyncha

W internecie pojawiły się liczne hołdy artystów, którzy mieli okazję współpracować z Lynchem. Naomi Watts wyraziła wdzięczność za jego mądrość i miłość, które dały jej “szczególne poczucie wiary w siebie.” Steven Soderbergh podkreślił, że Lynch był „wpływowy, ale niemożliwy do naśladowania.” Natomiast Steven Spielberg nazwał go „wizjonerskim marzycielem,” wspominając spotkanie na planie Fabelmanów – w tym filmie Lynch oddał swoją ostatnią aktorską kreację. Niezależny twórca Harmony Korine wspomina, że Lynch “wynalazł nowy język”, w czasach, gdy wszystko już zostało opowiedziane. Z kolei Edgar Wright dodał, że choć jego twórczość była jedyna w swoim rodzaju, inspirowała wielu do tworzenia własnych dzieł. Wśród artystów wspominających Lyncha, jest także James Gunn.

Poniżej znajdują się pożegnalne wypowiedzi różnych artystów, w tym najbliższych współpracowników Lynch. Bodaj najbardziej emocjonalny ton ma hołd złożony przez Kyle’a MacLachlana, jednego z ulubionych aktorów Davida Lyncha. Aktor podkreśla, że to Lynch otworzył aktorowi drzwi do wielkiej kariery. Inni też wiele zawdzięczają twórcy, podkreślając, że był źródłem inspiracji. Nie ulega wątpliwości, że śmierć Lyncha to ogromna strata dla światowego kina.

John Carpenter (za pośrednictwem X): Zaprzyjaźniłem się z Davidem Lynchem, gdy obaj pracowaliśmy w Universal wiele lat temu. Bardzo miły człowiek, był fanem Bob's Big Boy. Ja też. Będzie mi go brakowało. Spoczywaj w pokoju, Davidzie

Francis Ford Coppola (za pośrednictwem Instagrama): Jestem zdumiony i złamany sercem. Nie potrafię wyrazić słowami głębokiej straty wielkiego Davida Lyncha, mojego przyjaciela.

Naomi Watts (za pośrednictwem Instagrama): Moje serce jest złamane […] Nie tylko jego sztuka na mnie wpłynęła – jego mądrość, humor i miłość dały mi szczególne poczucie wiary w siebie, do którego nigdy wcześniej nie miałam dostępu. Każda wspólna chwila była naładowana obecnością, którą rzadko widziałam lub znałam. Prawdopodobnie dlatego, że tak, wydawał się żyć w odmienionym świecie, w którym czuję się niesamowicie szczęśliwa, że ​​mogłam być jego małą częścią. A David zaprosił wszystkich do zajrzenia do tego świata poprzez swoje wykwintne opowiadanie historii, które podniosło kino do rangi czegoś, co zainspirowało pokolenia filmowców na całym świecie. Po prostu nie mogę uwierzyć, że odszedł. Jestem w kawałkach, ale na zawsze wdzięczny za naszą przyjaźń. Krzyczę przez megafon: Powodzenia, Buddy Dave! Dziękuję za wszystko.

Steven Soderbergh (za pośrednictwem AP): To jeden z tych filmowców, którzy byli wpływowi, ale niemożliwi do naśladowania. Ludzie próbowali, ale miał pewien rodzaj algorytmu, który działał dla niego, a ty próbowałeś go odtworzyć na własne ryzyko. Choć często wydawały się nieliniowe i nielogiczne, były wyraźnie wysoce zorganizowane w jego umyśle.

Steven Spielberg (za pośrednictwem Variety): Uwielbiałem filmy Davida. Blue Velvet, Mulholland Drive i Człowiek słoń określiły go jako wyjątkowego, wizjonerskiego marzyciela, który reżyserował filmy, które sprawiały wrażenie ręcznie robionych. Poznałem Davida, gdy grał Johna Forda w Fabelmanach. (...) To było surrealistyczne i wyglądało jak scena z jednego z filmów Davida. Świat będzie tęsknił za tak oryginalnym i wyjątkowym głosem. Jego filmy przetrwały już próbę czasu i zawsze tak będzie.

Harmony Korine (za pośrednictwem IndieWire): David Lynch był jednym z naszych wielkich artystów, reżyserem na poziomie góry Rushmore, prawdziwym GOAT. Zmienił życie wielu ludzi. Nigdy nie będzie drugiego takiego jak on, ponieważ tworzył filmy w momencie historii, w którym nigdy wcześniej nie doświadczono niczego podobnego. Żyjemy w czasach, w których wszystko zostało już zobaczone. Lynch wynalazł nowy język. Był talentem, który zdarza się raz na pokolenie i wchłonął żar amerykańskiej dzikości. Przyjął swoją wewnętrzną logikę i przepuścił ją przez podświadomą magię. Tworzył światy i niezrównane wibracje. Trafiał w rzeczy, które były niewytłumaczalne i święte, i wykraczały poza artykulację. Jest skarbem. Jego dzieło będzie żyło wiecznie.

Ron Howard (za pośrednictwem X): Wdzięczny człowiek i nieustraszony artysta, który podążał za sercem i duszą i udowodnił, że radykalne eksperymenty mogą dać niezapomniane kino.

James Gunn (za pośrednictwem X): RIP David Lynch. Zainspirowałeś tak wielu z nas.

Nicolas Cage (za pośrednictwem Deadline): Wyjątkowy geniusz kina, jeden z największych artystów tej i każdej epoki. Był odważny, błyskotliwy i nonkonformistyczny z radosnym poczuciem humoru. Nigdy nie bawiłem się lepiej na planie filmowym niż pracując z Davidem Lynchem. Zawsze będzie solidnym złotem.

Damien Leone (za pośrednictwem X): Nie mogę w to uwierzyć. Naprawdę załamany. Jeden z moich największych idoli i jeden z największych i najbardziej fascynujących artystów/filmowców/ikon moich czasów.

Edgar Wright (za pośrednictwem X): Co można powiedzieć o Davidzie Lynchu, czego nie uchwycono już w niezliczonych hołdach fanów i filmowców? Reżyser o wyjątkowej wizji, zdefiniowanej przez magiczny styl i fascynujące niejednoznaczności. Chociaż jego praca jest jedyna w swoim rodzaju, zainspirował wielu do sięgnięcia po kamerę. Chociaż moja praca może nie wydawać się szczególnie „lynchowska”, jego wpływ zawsze jest ogromny…

Richard Kelly (za pośrednictwem L.A. Times): Jeden z największych artystów, jacy kiedykolwiek żyli.

GramTV przedstawia:

A tak brzmi pełna treść słów aktora Kyle’a MacLachlana, wypowiedzianych za pośrednictwem platformy X:

Czterdzieści dwa lata temu, z przyczyn wykraczających poza moje zrozumienie, David Lynch wyciągnął mnie z niebytu, abym zagrał w jego pierwszym i ostatnim filmie wysokobudżetowym. Wyraźnie dostrzegł we mnie coś, czego nawet ja nie rozpoznałem. Całą swoją karierę, a właściwie życie, zawdzięczam jego wizji. To, co w nim widziałem, to był zagadkowy i intuicyjny mężczyzna, w którego wnętrzu buchał ocean kreatywności. Był w kontakcie z czymś, do czego reszta z nas chciałaby dotrzeć. Nasza przyjaźń rozkwitła na Blue Velvet, a potem na Twin Peaks i zawsze uważałem go za najbardziej autentycznie żywą osobę, jaką kiedykolwiek spotkałem. David był w zgodzie ze wszechświatem i własną wyobraźnią na poziomie, który wydawał się być najlepszą wersją człowieka. Nie interesowały go odpowiedzi, ponieważ rozumiał, że pytania są siłą napędową, która czyni nas tym, kim jesteśmy. Są naszym oddechem. Podczas gdy świat stracił niezwykłego artystę, ja straciłem drogiego przyjaciela, który wyobraził sobie dla mnie przyszłość i pozwolił mi podróżować do światów, których nigdy nie mógłbym sobie wyobrazić na moim własny. Widzę go teraz, jak wstaje, by mnie powitać na swoim podwórku, z ciepłym uśmiechem i dużym.

Komentarze
2
beetleman1234
Gramowicz
20/01/2025 09:57

Najlepszy i najbardziej kreatywny twórca - bez dwóch zdań. Szkoda, że nie dokończył swojego ostatniego projektu, ale Twin Peaks: The Return to też niesamowite "pożegnanie", jego magnum opus.

Silverburg
Gramowicz
17/01/2025 11:02

Szkoda człowieka :(