Hearthstone jak gacha? Blizzard ukrył ważną nagrodę za mikropłatnościami i rozwścieczył graczy

Blizzard znów rozbudził emocje wokół Hearthstone, ale tym razem nie z powodu trybu gry czy kart, a przez kontrowersyjny system nagród. Nowe wydarzenie Festyn Lunomroku miało być okazją do zdobycia unikalnych kosmetycznych dodatków – jednak sposób ich udostępnienia mocno rozczarował społeczność.

Hearthstone – Festyn Lunomroku z wielką kontrowersją

Nowy system nagród dostępny do 8 lipca działa w stylu losowań znanym z gier typu gacha. Gracze mogą zdobywać 10 różnych nagród, wśród których znalazł się pierwszy w historii gry interaktywny pet – Król Kruszor. Problem? Tylko pierwszy „pull” jest darmowy, a każda kolejna próba kosztuje więcej, zarówno w dolarach, jak i wewnętrznej walucie run.

Największe oburzenie budzi fakt, że szansa na zdobycie Kruszora wynosi… 0,1% przy pierwszym losowaniu. Kolejne podejścia tylko nieznacznie zwiększają prawdopodobieństwo (do 0,3922%), co w praktyce oznacza, że pet może trafić się dopiero przy ostatnim, dziesiątym pakiecie. Pełny koszt? Nawet 680 zł (lub 158 dolarów).

Gracze oskarżają Blizzarda o stosowanie gacha-mechaniki znanej z najagresywniejszych free-to-playów. Wielu komentujących zauważa, że Król Kruszor – choć świetnie zaprojektowany i interaktywny – powinien być nagrodą za aktywną grę, nie za wysokie płatności. Dodatkowo nie można go zdobyć za złoto zdobywane w grze, co tylko potęguje frustrację.

Zarzuty wobec Blizzarda są poważne: gracze czują się zmanipulowani i zmęczeni kolejnym modelem monetyzacji, który – ich zdaniem – niszczy ducha darmowej karcianki.

Hearthstone jest dostępny na PC i urządzeniach mobilnych.