Dwayne Johnson nie pojawi się w Szybkich i wściekłych 10 i 11. Konflikt trwa

Radosław Krajewski
2021/07/22 13:10
0
0

The Rock nie powróci do swojej roli w ostatnich dwóch częściach Szybkich i wściekłych. Jego konflikt z Vinem Diselem wciąż trwa.

Przy okazji premiery dziewiątej części Szybkich i wściekłych Men's Health przeprowadziło wywiad z gwiazdą serii, Vinem Diselem. Aktor został zapytany o trwający od czterech lata konflikt z Dwaynem Johnsonem. Diesel sugerował, że cała afera była wymysłem mediów i nigdy z The Rockiem nie mieli żadnych problemów. Z jego słów można wywnioskować, że jeżeli doszło między nimi do jakichkolwiek starć na planie poprzedniej odsłony, to wynikała ona wyłącznie z troski Diesela o jak najlepszy występ Johnsona. Niedługo później okazało się, że The Rock zakończył również konflikt z Tyresem Gibsonem i nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby pojawił się w ostatnich dwóch częściach Szybkich i wściekłych. Nieoczekiwanie podczas jednego z ostatnich wywiadów promujących jego najnowszy film Wyprawę do dżungli, aktor przyznał, że nie powróci do roli Luke’a Hobbsa w dziesiątej, ani jedenastej części serii.Dwayne Johnson nie pojawi się w Szybkich i wściekłych 10 i 11. Konflikt trwaW rozmowie z serwisem The Hollywood Reporter Dwayne Johnson został zapytany o tamte słowa swojego byłego kolegi z planu. Najwidoczniej panowie wciąż mają do siebie uraz, gdyż The Rock stwierdził, że jedynie się śmiał z tamtych wypowiedzi Diesela. Po chwili dodał, że kolejne dwie części powstają bez niego. Swoje trzy grosze dodała Emily Blunt, która również była obecna podczas wywiadu. Powstał z tego zabawny dialog między aktorami, który może rozzłościć Vina Diesela.

Śmiałem się i to bardzo mocno. Myślę, że wszyscy się z tego śmiali. I tak to pozostawię. Życzę im dobrze, zarówno przy Szybkich i wściekłych 9, jak i życzę im powodzenia przy 10 i 11 części oraz wszystkich pozostałych filmach z uniwersum, które robią beze mnie – powiedział Johnson.

Dzięki Bogu, że tam był (dop. Diesel). Dzięki Bogu. On cię przez to przeprowadził – zażartowała Blunt.

W stylu Felliniego – wtórował jej The Rock.

GramTV przedstawia:

Dwayne Johnson jest obecnie jednym z najbardziej zapracowanych aktorów. The Rock ma w planach co najmniej siedem filmów, w tym Black Adam dla DC Comics, Czerwona nota Netflixa, San Andreas 2 oraz kontynuację Hobbsa & Shawa. Wydaje się więc, że Johnson nie potrzebuje grać w kolejnych częściach Szybkich i wściekłych, gdyż nie może narzekać na nudę. Vin Diesel jeszcze w żaden sposób nie odniósł się do wypowiedzi The Rocka. Wydaje się jednak, że kolejne odsłony ich konfliktu wcześniej czy później nastąpią, a znając temperamenty obu aktorów, możemy być pewni, że będzie ciekawie.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!