BioShock od Netflix ma zaskoczyć fanów. Reżyser wspomina o „zwrotach akcji”

Rok temu zapowiadano, że BioShock od Netflix ma przełamać klątwę growych ekranizacji, sama produkcja będzie wierna oryginałowi. Francis Lawrence – reżyser filmu – udzielił natomiast ostatnio wywiadu, w którym podzielił się kilkoma dodatkowymi informacjami na temat wspomnianej adaptacji. Zgodnie z jego zapowiedziami w BioShock od Netflix nie zabraknie „zwrotów akcji”, które mają zaskoczyć fanów.

W filmie BioShock od Netflix nie zabraknie „zwrotów akcji”. Reżyser zapewnia jednak, że produkcja nie złamie kanonu

Lawrence w rozmowie z GamesRadar ponownie zapewnił jednak, że ekranizacja będzie wierna pierwszej odsłonie serii BioShock. Reżyser zapowiada, że nie zamierza łamać kanonu, a wspomniane przez niego „zwroty akcji” mają pasować do historii. Twórca dodał także, że scenariusz jest „naprawdę dobry”, a on sam jest „podekscytowany” całym projektem.

Mamy kilka nowych elementów, ale prawda jest taka, że skupiamy się na pierwszej grze i jesteśmy jej bardzo wierni. W żaden sposób nie złamiemy kanonu, ale mamy kilka nowych, drobnych zwrotów akcji, które zaskoczą fanów. Pasują one jednak do historii. Mamy naprawdę dobry scenariusz i jestem tym bardzo podekscytowany – powiedział Lawrence.

Na koniec przypomnijmy, że za scenariusz filmu BioShock od Netflix odpowiada Michael Green, czyli autor skryptu do Blade Runnera 2049. Niestety na ten moment nie znamy nawet przybliżonej daty premiery wspomnianej ekranizacji.