Świat Valorant nie jest najbardziej przyjaznym miejscem dla kobiet-graczy. Pracowniczka Riot Games zapewniła na Twitterze, że studio nie pozostanie obojętne na ten problem.
Riot Greenily, projektanta UX w League of Legends, na własnej skórze doświadczyła obcesowego zachowania mężczyzn podczas testowania zamkniętej bety nowej gry Riot Games, Valorant. Sprawę nagłośniła na Twitterze, gdzie zamieściła również nieco ponad minutowy film, mający zobrazować seksistowskie zachowania, na jakie napotyka.
- Chcę żyć w świecie, w którym ten gość nie rujnuje innym przyjemności z gry; w którym ludzie mogą się bez obaw odezwać. Rzeczywistość jest jednak taka, że w sferze komunikacji głosowej mnóstwu kobiet nie pozostaje nic innego, jak zidentyfikować takie osoby i w ramach mechanizmu obronnego wyciszyć je – stwierdziła Greenily na Twitterze.
Na sprawę głusi nie pozostali inni przedstawiciele Riot Games. – Okropne. To cholernie odrażające – skomentowała producent wykonawcza Valorant, Anna Donlon, po czym zapewniła: – Szukamy długoterminowych rozwiązań, aby granie w Valorant było bezpieczne.
Przypomnijmy, że na razie nowa sieciowa strzelanka Riot Games dostępna jest tylko w ramach zamkniętej bety na pecetach. Pełna premiera zaplanowana jest na lato.
