We Happy Few trafi jednak na sklepowe półki w Australii

Katarzyna Dąbkowska
2018/07/04 10:33
1
0

Tamtejsza komisja nie chciała ocenić gry, co równało się z jej odrzuceniem.

We Happy Few trafi jednak na sklepowe półki w Australii

We Happy Few może mieć nieco baśniową grafikę, jednak zdecydowanie nie jest to gra dla dzieci. Co więcej, Australian Classification Board odmówiło oceny dla tej gry, co oznacza między innymi to, że produkcja po prostu nie trafi na tamtejszy rynek. Powód? Promowanie narkotyków.

Twórcy jednak, jak stwierdzili, przebyli długą drogę, by móc wydać grę w tym kraju. W końcu komisja ugięła się i przyznała ocenę, ponieważ, jak stwierdziła, narkotyki w grze mają bardzo wielki wpływ na rozgrywkę. To na nich opiera się bowiem główny motyw. Mieszkańcy fikcyjnego Wellington Wells żyją w szczęściu właśnie dzięki halucynogennym substancjom. Twórcy musieli rozmawiać z komisją, jednak ostatecznie gra nie została w ogóle zmieniona. Australijczycy otrzymają zatem taką samą zawartość, jak chociażby my.

GramTV przedstawia:

We Happy Few miało pojawić się w kwietniu tego roku, jednak twórcy zdecydowali się na przesunięcie daty premiery. Produkcja zadebiutuje 10 sierpnia na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.

Komentarze
1
alex1112
Gramowicz
04/07/2018 17:47

To jest włascie absurd życia w Australi. Pod kazdym kamieniem może czekać stwożenie zdolne zabić cię swoim jadem, odgryść rękę, albo zagryść i zjeść, a specjalna komisja bada zatwierdza czy gry nie zawierają nieodpowiednich terści. Ciekawe czy ci ludzie słyszeli o piractwie?