Oto następca Street Legal Racing: Redline, który zawierać będzie wszystko to, co potrzebne fanom tuningowania samochodów.
Oto następca Street Legal Racing: Redline, który zawierać będzie wszystko to, co potrzebne fanom tuningowania samochodów.
Być może, bo projekt jest na razie w planach, a jego być albo nie być zależy od trwającej na indiegogo zbiórki. W docelowym efekcie Street Tuning Evolution będzie połączeniem gry o byciu samochodowym mechanikiem (niczym w polskim Car Mechanic Simulator) z tytułem stawiającym na wyścigi i interakcję z innymi graczami. Producenci chcą stworzyć całe "doświadczenie" o zjawisku tuningów. Stąd też w ich grze będziecie mogli własnoręcznie grzebać przy swoim samochodzie i wymieniać w nim części, ulepszać posiadany garaż, wyruszać na wyścigi w różnych dyscyplinach, sprzedawać samochody online czy po prostu brać udział w spotkaniach i podziwiać auta wykonane przez innych. Dodajmy do tego wsparcie dla modów, wykorzystanie silnika Unreal Engine 4, zaawansowaną fizykę, blisko 50 części do wymienienia w każdym z samochodów oraz silne otwarcie się na potrzeby społeczności - twórcy w przyszłości będą chcieli cały czas pracować nad grą, by jak najbardziej odpowiadała ona oczekiwaniom fanów. Ułatwić ma to im właśnie brak oficjalnego wydawcy, który nie będzie ograniczał ich co do wprowadzanych zmian. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, alpha produkcji mogłaby ukazać się pod koniec tego roku, pełna wersja tytułu zadebiutowałaby natomiast w połowie przyszłego roku.
Brzmi to z jednej strony jak spełnienie marzeń dla fanów Need for Speed: Underground 3, z drugiej natomiast - zupełnie nierealnie. Gra z tyloma funkcjami byłaby po prostu ogromna, a do jej wykonania potrzeba kilkukrotnie większego budżetu niż wymagane przez twórców 150 tysięcy, a także znacznie bardziej doświadczonej ekipy niż Invictus. Owszem to oni stworzyli Street Legal Racing: Redline, ale od tego czasu nie wydaje się, by rozwinęli skrzydła. A bynajmniej nie świadczą o tym produkcje pokroju Cross Racing Championship, Project Torque czy nieszczęsnego Overspeed: High Performance Street Racing. Pomysł jest dobry, ale wydaje się, że w aktualnych warunkach dla tego zespołu - absolutnie nie do wykonania. I podobnie myślą chyba gracze, bo wpłacili dopiero 25 tysięcy dolarów. A to niewiele.
Tak czy siak gra taka jak Street Tuning Evolution byłaby spełnieniem marzeń dla wielu graczy. I choć mam pewne obiekcje, mam nadzieję, że się mylę, a projekt dojdzie do skutku. Poniżej prezentujemy zwiastun gry. Więcej materiałów możecie obejrzeć na jej oficjalnym kanale YouTube.