Co z Destiny na PC? "Nie mówimy nie"

- Mamy w zespole mnóstwo ludzi, którzy grają na pecetach. Mamy wielki apetyt, by zbudować tam te doznania. Jeszcze tego nie ogłosiliśmy, ale nie możemy się już doczekać, aż będziemy mogli powiedzieć o tym nieco więcej - dodaje. Zdradza również, że kwestia ewentualnego przenoszenia zapisanych stanów rozgrywki, np. między Xboksem 360 a Xboksem One, nie leży całkowicie w gestii Bungie.

- Wszystkie dane przechowywane na naszych serwerach i w naszych usługach, jak Bungie.net, należą do nas. To my je kontrolujemy. Oczywiście chcemy robić rzeczy, które są dobre dla graczy. Są jednak pewne komplikacje, które musimy rozwiązać, a które nie do końca zależą od nas. Naciskamy jednak, by zostały one rozstrzygnięte po naszej myśli. Na razie nie mamy więc nic do ogłoszenia, ale mamy nadzieję, że w przyszłości to się zmieni - kwituje Osborne.