Wiedźmin 3 - pierwszy screen już jest?

Patryk Purczyński
2013/02/01 13:16
106
0

CD Projekt RED prezentuje najnowszą wersję swojego silnika RED Engine. Na razie skromnie, jednym obrazkiem, który może pochodzić z Wiedźmina 3.

Wiedźmin 3 - pierwszy screen już jest?

RED Engine 3 to najnowsza wersja autorskiego silnika polskiego studia CD Projekt RED. - W grach RPG można współcześnie zaobserwować dwa podejścia: pierwsze skupia się na fabule kosztem wprowadzenia ograniczeń do świata gry, drugie buduje szeroki, otwarty świat, ale uprasza opowieść. Dzięki RED Engine 3 po raz pierwszy łączymy pozytywne strony obu tych ujęć, tworząc otwarte środowisko ze złożoną, wielowątkową opowieścią - mówi Adam Badowski, szef ekipy odpowiedzialnej za obie części Wiedźmina.

- Kiedy pracowaliśmy nad naszymi wcześniejszymi tytułami, nawet nie śniłem, że uda nam się coś takiego osiągnąć. Dzięki wsparciu naszych fanów mamy szansę użyć RED Engine 3 i stworzyć coś, o czym marzyli fani gatunku RPG - dodaje Badowski. Co nie powinno specjalnie dziwić, silnik jest przystosowany do następnej generacji.

GramTV przedstawia:

Technologia zostanie zastosowana zarówno w Cyberpunku 2077, jak i drugim, niezapowiedzianym jeszcze RPG-u. CDP RED ma go zaprezentować już 5 lutego, a nam trudno sobie wyobrazić, by było to cokolwiek innego niż Wiedźmin 3. Powyższy screen może być pierwszą wizualizacją trzeciej części przygód Geralta z Rivii - charakterystyczny dla serii klimat mrocznego fantasy jest tu cenną wskazówką.

Komentarze
106
Eternal101
Gramowicz
04/02/2013 21:45
Dnia 04.02.2013 o 21:36, lis_23 napisał:

> > Ehh no to już jasne komp kupiony za starej generacji, a chciałeś go sprzedać gdy wyszły > next geny czyli xbox 360 i PS 3. A i btw nie sprzedawaj w lombardach bo to są ciołki, > kupi od ciebie za 200 a bd chciał sprzedać 5x drożej. > Niby tak, ale w 2006 roku kosztował mnie on 5 tysięcy zł dama karta graficzna to był wydatek 1700 zł, płyta główna za 800 zł, zasilacz za 400 zł, procesor 1200 zł + pamięć, dysk twardy, obudowa, napęd.

Tak jak mówiłem, lombardy prowadzą zazwyczaj oszuści, patrzą taniej kupić, drożej sprzedać. Miałem identycznie z telefonem, na allegro używki chodziły po 300-400 zł a gościu w lombardzie mi tekstem "no wie pan za ten telefon mogę panu dać 80-100zł". A ja takie trololo.

lis_23
Gramowicz
04/02/2013 21:36

Dnia 04.02.2013 o 21:29, Eternal101 napisał:

Ehh no to już jasne komp kupiony za starej generacji, a chciałeś go sprzedać gdy wyszły next geny czyli xbox 360 i PS 3. A i btw nie sprzedawaj w lombardach bo to są ciołki, kupi od ciebie za 200 a bd chciał sprzedać 5x drożej.

Niby tak, ale w 2006 roku kosztował mnie on 5 tysięcy złdama karta graficzna to był wydatek 1700 zł, płyta główna za 800 zł, zasilacz za 400 zł, procesor 1200 zł + pamięć, dysk twardy, obudowa, napęd.

Eternal101
Gramowicz
04/02/2013 21:29
Dnia 04.02.2013 o 20:18, lis_23 napisał:

> > > Z tą ceną nie przesadzaj, ktoś proponujący za 2 letniego kompa mniej niż 1k zł to albo > snob który myśli że trafił na idiotę, a sam jest idiotą. Sam mam kompa 2 letniego i nikt > mi za niego nie zaproponuje 100zł, sama karta grafiki używana warta jest 600zł ;]. Był to komp z 2006 roku, dwa lata później, latem 2008 roku zakupiłem nowego kompa i chciałem sprzedać poprzedniego ( min. Athlon64 x2 4500+, 2GB RAM, Radeon X1900ZT, mocna płyta główna i na prawdę mocny zasilacz ) i proponowano mi zań 200 zł w lombardzie, bo oni niechętnie kupują całość, tylko na części. Komp został u mnie i nadal służy siostrze - a raczej służył, bo gdy padła pamięć, siostra zakupiła sobie laptopa.

Ehh no to już jasne komp kupiony za starej generacji, a chciałeś go sprzedać gdy wyszły next geny czyli xbox 360 i PS 3. A i btw nie sprzedawaj w lombardach bo to są ciołki, kupi od ciebie za 200 a bd chciał sprzedać 5x drożej.

lis_23
Gramowicz
04/02/2013 20:18

Dnia 04.02.2013 o 19:33, Eternal101 napisał:

Z tą ceną nie przesadzaj, ktoś proponujący za 2 letniego kompa mniej niż 1k zł to albo snob który myśli że trafił na idiotę, a sam jest idiotą. Sam mam kompa 2 letniego i nikt mi za niego nie zaproponuje 100zł, sama karta grafiki używana warta jest 600zł ;].

Był to komp z 2006 roku, dwa lata później, latem 2008 roku zakupiłem nowego kompa i chciałem sprzedać poprzedniego ( min. Athlon64 x2 4500+, 2GB RAM, Radeon X1900ZT, mocna płyta główna i na prawdę mocny zasilacz ) i proponowano mi zań 200 zł w lombardzie, bo oni niechętnie kupują całość, tylko na części.Komp został u mnie i nadal służy siostrze - a raczej służył, bo gdy padła pamięć, siostra zakupiła sobie laptopa.

Eternal101
Gramowicz
04/02/2013 19:33

> Heh, też się zastanawiam, jak długo moja 570 - tka jeszcze pociągnie i czy wystarczy> tylko wymiana karty, czy znowu całości / płyta, procek, karta, itp. /?> przez ostatnie pięć lat aż trzy razy wymieniałem sprzęt, ale w przypadku PC jest duża> strata jeżeli idzie o opłacalność, gdyż po bardzo krótkim czasie wychodzą nowe podzespoły> a nasze obecne są o wiele mniej warte - miałem tak z kompem za którego w 2006 dałem pięć> tysięcy zł a za którego dwa lata później oferowano mi 100 zł ...Z tą ceną nie przesadzaj, ktoś proponujący za 2 letniego kompa mniej niż 1k zł to albo snob który myśli że trafił na idiotę, a sam jest idiotą. Sam mam kompa 2 letniego i nikt mi za niego nie zaproponuje 100zł, sama karta grafiki używana warta jest 600zł ;].

dark_master
Gramowicz
04/02/2013 16:49

Dnia 02.02.2013 o 12:52, Pietro87 napisał:

ta, wiem, czytałem.Anyway, imho problem jest nieco inny, w zasadzie dwa:1. pisał o tym obsidian, takich gier od wydawców nie będzie, bo zamiast zainwestować w rpga pięc milionów i wyjść milion na plus, to wolą zainwestować 10 milionow w fpsa i liczyc ze zarobi 20.2. technika produkcji "nie więcej niz potrzeba", czyli ze wprowadza sie jakies mechanizmy (np crafting), ale są one maksymalnie ubogie, bo coś bardziej kompleksowego nie dosc, ze moze wiekszosci nie interesowac (albo nie daj bóg zniechęcać), to w dodatku jest zasobożerne, a zasoby=kasa którą trzeba wyłożyć. W dodatku marketing tych funkcji które się ostaly jest takk nachalny, że juz przed premierą wiadomo o nich wszystko, nie ma miejsca na samodzielne odkrywanie czegokkolwiek.I redzi idą imho niestety w tę samą stronę, potworów 10 na krzyż bo tyle wystarczymapa wykrojona w korytarze gdzie będzie można zasypać gracza amejzingiem, fabuła nie dośc że krótka, to rozbita na dwie gry, a do tego zmiana klimatów na bardziej swojskie dla zachodu.

gitarka
Gramowicz
04/02/2013 15:56

Tego już mój komp nie uciągnie

quead
Gramowicz
04/02/2013 13:15

Ale będą jajca jak okaże się że to nie będzie Wiesiek 3 tylko jakiś całkiem nowy RPG... :D

Hellslinger69
Gramowicz
03/02/2013 21:05

> Heh, też się zastanawiam, jak długo moja 570 - tka jeszcze pociągnie i czy wystarczy> tylko wymiana karty, czy znowu całości / płyta, procek, karta, itp. /?> przez ostatnie pięć lat aż trzy razy wymieniałem sprzęt, ale w przypadku PC jest duża> strata jeżeli idzie o opłacalność, gdyż po bardzo krótkim czasie wychodzą nowe podzespoły> a nasze obecne są o wiele mniej warte - miałem tak z kompem za którego w 2006 dałem pięć> tysięcy zł a za którego dwa lata później oferowano mi 100 zł ...No tu trochę chyba z tą przebitką przesadziłeś. Ja ostatnio spieniężyłem używanego kompa który służył mi ponad 4 lata. Dałem za niego 1200 a zgarnąłem 280 wiec twoje wyliczenia trochę się kupy nie trzymają.

und3R94
Gramowicz
03/02/2013 17:33

> w Wiedźminie 2 zastosowano REDengine, dlaczego teraz nagle jest REDengine 3 a nie 2?> Poza tym niezmienione logo... nie wygląda na oficjalny screenREDengine 2 był zastosowany w wersji na xBOX360

MisioKGB
Gramowicz
03/02/2013 10:56

Powiem Ci Lisek, że ja w przeciągu 4,5 roku kupiłem tylko nową kartę i wymieniłem RAM na DDR3 co wyniosło mnie 850 zł, reszte czyli procesor i płytę główną mam te same od 2008 roku i wszystko śmiga na maksa. Oczywiście oprócz jakiś absurdalnych AA x 1000 i UBERSAMPLING. Wystarczy aa x4 albo x8 i też chodzi na maksa :) Więc w przeciągu 4,5 roku wydatek mniejszy niż koszt konsoli to chyba nie jest taki dotkliwy? Wystarczy dobierać po prostu dobry sprzęt, który nie wychodzi z mocy po roku czasu

kubikolos
Gramowicz
02/02/2013 23:40

Zapraszam do mnie na bloga: http://kubikolos.wordpress.com/Ciekaw jestem jak to będzie z tym Wiedźminem 3 i czy w ogóle to będzie Wiedźmin :P.

Arcling
Gramowicz
02/02/2013 21:58
Dnia 02.02.2013 o 15:27, Pietro87 napisał:

Niestety tak jak kiedyś się obawiałem, casualizacja gier idzie pełną parą. Uprościc co się da i jak tylko się da, ot doczekamy się takich gier [co ja gadam, doczekaliśmy się - Bayonetta przykładem] co to będą "przechodzić się same".

Albo twórcy idą jeszcze dalej i umożliwiają kupno ułatwień w postaci mikrotransakcji (oby tylko CDP Red nie poszedł tą drogą). Gra też wtedy w zasadzie przechodzi się sama, a i gracz jeszcze za to zapłacił. Dobrze na ten temat niedawno wypowiedział się Total Biscuit, który porównał to do cheatów, które kiedyś występowały jako darmowy dodatek, a dzisiaj nawet na tym próbuje się zarobić. Najgorsze, że ludzie chcą za coś takiego płacić jeszcze. No ale raczej niewielka w tym wina naszych rodaków, bo jesteśmy zwyczajnie zbyt małym rynkiem. Za to Amerykanie chętnie kupią, bo nawet jeśli widać masę sprzeciwów na forach, to jest też ogromna liczba nieudzielających się, którzy masowo kupują takie rzeczy. Dużym problemem jest też to, że nie ma prawnie niczego aby powstrzymać takie praktyki, które uznano by za nieetyczne wobec konsumenta (jak modne wycinanie contentu z gotowej gry i odsprzedawanie go, w tym nawet zawartości obecnej już w plikach z grą).W każdym razie upraszczanie gier jest konsekwencją ich umasowienia. Skoro masowy odbiorca może obejrzeć najnowszą hollywoodzką megaprodukcję bez jakieś szczególnej wiedzy i umiejętności, to ta sama zasada ma obowiązywać gry - każdy może zagrać i ją ukończyć.

Dnia 02.02.2013 o 15:27, Pietro87 napisał:

Pewnie zaraz znajdą się tacy co okrzykną mnie anty-polakiem, psem ogrodnika, takim co to źle życzy rodzimej marce - dziwne, że jeszcze się nie pojawili...

Sam spotkałem się z takimi komentarzami przy premierze Wiedźmina 2. Typu właśnie "każdy szanujący się polski gracz powinien mieć tą grę". Śmieszy mnie trochę też to, jak niektórzy się ekscytują tym, że ludzie z zagranicy grają w polską produkcję. Większość Amerykanów może nawet nie mieć pojęcia z jakiego kraju to jest, ani nawet nie mieć świadomości, że coś bazuje na książkach. Tym bardziej gry mniejszych studiów z naszego kraju również często nie są identyfikowane.

Henrar
Gramowicz
02/02/2013 20:55
Dnia 02.02.2013 o 20:24, Enderman001 napisał:

OMG a na czym zrobiono wiedźmina 1, W Wiedźminie 2 był Red Engine 2 a nie1

Pierwszy Wiedźmin leciał na Aurorze od Bioware.

bobobo
Gramowicz
02/02/2013 20:50

Uhuhu,chyba będę musiał kupić nowego kompa,bo mój stary grat już ledwo utrzymywał Wieśka 2 :(

Zekzt
Gramowicz
02/02/2013 20:32
Dnia 02.02.2013 o 20:24, Enderman001 napisał:

OMG a na czym zrobiono wiedźmina 1, W Wiedźminie 2 był Red Engine 2 a nie1

Wiedźmina 1 zrobiono na silniku Neverwinter Nights który CDP sobie kupił od BW [Aurora Engine]Wiec "OMG dałes ciała"...W1 - Aurora EngineW2 [PC] - Red EngineW2 [Konsole] - Red Engine 2P.S.Mógł by któryś mod to dodać jako ciekawostkę do newsa lub podkleić jako przypięty post taką informację, bo się ten idiotyzm nie skończy...[Podpinam - I]

Zekzt
Gramowicz
02/02/2013 20:29

Wydaje mi się, ze ogromny otwarty świat [taki np jak w serii TES] z kompletnie nieliniowa kolejką wykonywania questów jest dla REDów obecnie nierealny.Tzn to by było zbyt wiele zmiennych gdyby gracz kompletnie dowolnie mógł lecieć z główną fabułą i miało by to się co chwile odbijać na zmieniającym się świecie [tzn nie, że bym sobie nie życzył tak fajniej gry, gdzie nawet jak zrobię coś niewielkiego w jakimś zadupiu to potem to ma jakiś mniejszy lub większy skutek w kolejnym dużym mieście].Jakieś sztuczne ograniczenia pewnie się jednak znajdą [na podobnych zasadach co we wspomnianych TES, czyli nie pogadasz z NPC X jeśli nie zrobisz w końcu questa nr 125].Aczkolwiek tez jestem ciekaw co przyniesie ten nowy silnik [poza - i pewnie kiedyś przypomnę niektórym ten post mówiąc skromne "a nie mówiłem" - kolejną crapiaszczą optymalizacją na PC :)]

Enderman001
Gramowicz
02/02/2013 20:24

> w Wiedźminie 2 zastosowano REDengine, dlaczego teraz nagle jest REDengine 3 a nie 2?> Poza tym niezmienione logo... nie wygląda na oficjalny screenOMGa na czym zrobiono wiedźmina 1, W Wiedźminie 2 był Red Engine 2 a nie1

Isildur
Gramowicz
02/02/2013 20:23
Dnia 02.02.2013 o 20:21, max2732 napisał:

ja chce Wiedźmina 3 jak najszybciej

Ale wystarczy raz jak to napiszesz a nie dwa razy i w dodatku post pod postem :)

Daynamo
Gramowicz
02/02/2013 20:21

ja chce Wiedźmina 3 jak najszybciej

Daynamo
Gramowicz
02/02/2013 20:12

ja chce Wiedźmina 3 jak najszybciej

Tenebrael
Gramowicz
02/02/2013 19:11

Szacunek, składam broń. Rzeczywiście, tego typu podsystem mógłby być zaimplementowany. Wprawdzie dlaej nie jestem w 100% przekonany, czy możnaby go nazwać częścią silnika (choć w sumie, czemu nie, podałeś bardzo dobre argumenty...), jednak masz rację, wprowadzenie nowej technologii może tu zmienić sporo. Cofam więc argument 1 z mojego pierwszego posta, bo faktycznie mogę nie mieć tu racji.Btw. Thx za pouczającą dyskusję :)

Vilmar
Gramowicz
02/02/2013 18:11
Dnia 02.02.2013 o 14:37, Tenebrael napisał:

Chodzi o to, że silnik nie służy do niczego innego, niż uproszczenia operacji arytmetycznych. Do wprowadzania i otrzymywania wartości zmiennych, bez wchodzenia w zawiłe i nieraz mocno techniczne obliczenia. W przypadku fabuły i nawet dużej ilości bramek logicznych, tu NIE MA czego wyliczać. Więc i silnik nie jest potrzebny.

Poprzednim swoim postem udowodniłeś, że jednak wstępne podejrzenia były słuszne: mylisz silnik gry z rendererem. Co więcej, zdajesz się nie być świadomym tego, że mnóstwo z tych skomplikowanych obliczeń, o których piszesz, wykonuje albo OpenGL, albo DirectX, ew. natywne systemy renderujące w przypadku konsol. Część z tych obliczeń bierze na siebie również karta graficzna, fizyczna czy dźwiękowa (dla przykładu: nie obliczasz w swoim silniku odległości źródła dźwięku od gracza i na tej podstawie nie regulujesz poziomu głośności na poszczególnych głośnikach - po prostu podajesz sterownikowi współrzędne XYZ źródła dźwięku, a reszta "dzieje się sama").Podsystem, który w uproszczeniu nazwałem "silnikiem fabularnym", kieruje wszystkim tym, co daje złudzenie "życia" otaczającego gracza świata i jego zmienności w czasie. System ten zbiera i przetwarza wszystkie decyzje gracza, a następnie manipuluje sposobem, w jaki gracz postrzega świat gry. W Baldur''s Gate będzie to zatem zbiór algorytmów, metod i funkcji odpowiedzialnych za:- decydowanie które z "celów podróży" na mapie świata są dla gracza dostępne,- przebieg konwersacji z NPC-ami (wyświetlanie linii dialogowych w odpowiedniej kolejności),- zawartość dziennika,- RNG w celu stwierdzenia, która podróż (lub odpoczynek) kończy się napadem bandytów,- nastawienie NPC-ów i członków drużyny na gracza,- NPC-ów handlarzy,- sny,+ kilka innych, o których zapomniałem. Może to być dla Ciebie "system prostych bramek logicznych", ale niezależnie od tego, jak trywialnie dla Ciebie brzmią te elementy, to gdyby ich nie było, to gra wyglądałaby zupełnie inaczej.A o co może chodzić w newsie? Pomyślmy: gry narracyjne (zamknięte) mają bogatą fabułę dzięki temu, że można ją przedstawić za pomocą niezbyt skomplikowanego systemu bramek logicznych. Gry otwarte charakteryzują się z kolei siatką zupełnie niezależnych od siebie questów, ale z powodu możliwości wykonywania ich w dowolnej kolejności powiązanie ich w spójną i ciekawą fabułę jest niezwykle utrudnione. Co zatem mogli wymyślić Redzi? Możemy się tylko domyślać, ale być może ich silnik potrafi w czasie rzeczywistym obliczać i modyfikować "sytuację polityczną" świata na podstawie RNG lub decyzji gracza? Ale nie za pomocą bramek logicznych wprowadzanych do systemu przez scenarzystów, tylko np. siatką niewidocznych dla gracza parametrów. Weźmy dla przykładu jakieś miasto. Miasto może mieć np. takie parametry: "prosperity", "poziom swobód obywatelskich", "poziom obronności", "bilans migracji". Każdy z tych parametrów decyduje o look & feel miasta - nastawieniu mieszkańców wobec Wiedźmina, ich liczbie, nastrojach, śmiertelności oraz towarach wystawianych na sprzedaż. I teraz wykonujemy (albo nie) questy (w dowolnej kolejności, oczywiście): "zabij potwory napadające na karawany": +5 do prosperity, "odzyskaj skradzione zapasy żywności": +5 do imigracji, -10 do swobód obywatelskich, "wybij konkurencję dla gildii kupców": -10 do prosperity, -5 do swobód obywatelskich, +7 do emigracji. I tak dalej. Scenarzyści tworzyliby questy, dbaliby o odpowiedni dobór zmian w parametrach, a także o sensowne wytłumaczenie graczowi konsekwencji jego działań, a miasto (i świat) zmieniałyby się same, na podstawie obliczeń, bez bramek logicznych, dzięki czemu gracz nie miałby wrażenia, że za każdym razem wchodzi do tego samego miasta, zawsze kupiec jest w tym i w tym miejscu, a tutaj i tutaj czekają niewykonane jeszcze questy.I implementację czegoś takiego wyobrażam sobie w Red Engine 3. Nie w edytorze, bo w edytorze nie dałoby się tego osiągnąć w skończonym czasie i ze skończoną liczbą zmiennych.

Zekzt
Gramowicz
02/02/2013 15:27

Zapewne jakaś częśc [byc może nie na taką skalę - lub myle się i ta będzie większa niż poprzednio] tego "CDProjektowego szaleństwa" powróci niebawem na nasze rodzime portale.Niestety tak jak kiedyś się obawiałem, casualizacja gier idzie pełną parą. Uprościc co się da i jak tylko się da, ot doczekamy się takich gier [co ja gadam, doczekaliśmy się - Bayonetta przykładem] co to będą "przechodzić się same".W sumie takim ostatnim bastionem kreatywności i idei "mam wyje..chane na mainstream" stają się gry indie.I to nie jest tak, że np ja chcę pozować na maksymalnie hipsterskiego, hardcoreowego oldschoola co to jest taki cool a świat jest zły. Ja osobiście mam dość. Mam dość gier gdzie traktuje sie mnie jak debila. A niemal co krok jeden tytuł za drugim częściowo lub w całości tak mnie traktuje. zapowiada się ciekawa gra, hype, trailey - człowiek myszki, kurde to może być to - a okazuje się, ze wszystko ładnie pięknie, ale tak naprawdę dostaję kolejną grę wydmuszkę [np niby jakiś crafting jest - ale ubogi, niby jakaś kontrola nad danym aspektem jest, ale aż człowiek chce krzyknąć czasem - czemu tu nie ma tych kilku drobnych rozwinięć tego elementu co to by grę o tysiąckroć uatrakcyjniły!]Pewnie zaraz znajdą się tacy co okrzykną mnie anty-polakiem, psem ogrodnika, takim co to źle życzy rodzimej marce - dziwne, że jeszcze się nie pojawili...Nie mniej dla mnie, jako osoby której pasją są min gry i to od ładnych juz kilkunastu lat, to czy dana firma jest polska, chińska czy pochodzi z małej wyspy "pikczu pikczu" ma nijakie znaczenie. Dla mnie liczą się suche fakty i to jak się dana firma i jej produkty prezentują. A jeśli jakaś firma jest z Polski i odniesie sukces to cieszy mnie wtedy podwójnie, nie mniej klapek na oczy nigdy nie założę bo coś ma znaczek "made in poland".P.S.Żeby nie było - to gry dotknięte casualizacją nie sa złe.Tzn nie wszystkie są złe i nie każda to gniot. Sam w nie grywam, niejedna dała mi godziny dobrej zabawy - ale tu jest sedno. Zaledwie dobrej.A stare gry potrafiły dać mi te godziny ale wybitnej czy wyśmienitej rzekł bym rozrywki.Ostatnimi laty, żeby zobrazować to skala ocen, nie wystawiłem żadnej grze oceny chociażby 9/10 [może gdzie był z 1-2 wyjątki i teraz o nich nie pamiętam - jeden tylko był ostatnio a było nim TWD, ale to jedna perła na tyle lat], 70% "dobrych" gier to były takie 7/10, reszta w porywach 8.Mam ostatnio wrażenie, ze wszystko co dostaję jest jakoś celowo zubożane, że niektóre elementy aż krzyczą jak mogły by być rozwinięte a z niewiadomych przyczyn rozwinięte nie są.

Arcling
Gramowicz
02/02/2013 15:04
Dnia 01.02.2013 o 21:41, Pietro87 napisał:

I nie należy zapominać jaki PRowski bullshit CDP potrafi wciskać. Imho tutaj nasi rodacy dogonili złotoustego "Piotrusia" =)

Piotrusia Molyneux? Częściowo na pewno, chociaż dla mnie marketing CDP jest jeszcze trochę bardziej prymitywny. Pewnie w przypadku Wiedźmina 3 albo Cyberpunk (Cyberpunk chyba wyjdzie pierwszy) znowu się skończy na kupionych newsach i zapowiedziach na kilku większych portalach w Polsce, jak to miało miejsce na gram.pl przy premierze "dwójki" (layout strony cały w grafikach z gry i osobna kategoria newsów nawet istniała wtedy). Niestety, sprawdza się twój tekst o traktowaniu gracza XXI wieku jak średnio rozwiniętą małpę. Zresztą "trójka" pewnie dalej pójdzie trendem niewidzialnych korytarzy.

Tenebrael
Gramowicz
02/02/2013 14:37
Dnia 02.02.2013 o 14:24, Vilmar napisał:

Wiesz, jeżeli chcemy sprowadzić sprawę do absurdu, to możemy uznać, że gry (i programy w ogóle) są niczym więcej niż mniejszą lub większą liczbą operacji "if-then-else".

Chodzi o to, że silnik nie służy do niczego innego, niż uproszczenia operacji arytmetycznych. Do wprowadzania i otrzymywania wartości zmiennych, bez wchodzenia w zawiłe i nieraz mocno techniczne obliczenia. W przypadku fabuły i nawet dużej ilości bramek logicznych, tu NIE MA czego wyliczać. Więc i silnik nie jest potrzebny.Ale jako że biorę pod uwagę możliwości pomyłki, to zadam Ci proste pytanie: podaj mi choć jeden, jedyny moduł silnika (silnika, nie edytora, zaznaczam) odpowiedzialny za fabułę. Jakikolwiek, choćby w najprostszej grze, najprymitywniejszej technologii. Bo choć nieco się tematem interesuję, to absolutnie nigdy nie natrafiłem an coś, co nazywasz tutaj "silnikiem fabularnym". Więc albo ja jestem niedouczony/ślepy (nie wykluczam), albo mówisz o czymś, co nie istnieje.

Tenebrael
Gramowicz
02/02/2013 14:31

Wybacz, wcześniej odpowiadałem na szybko, bo miałem mało czasu. Teraz się nieco rozwinę :)

Dnia 02.02.2013 o 10:40, Vilmar napisał:

Poprę częściowo ShinAd: również uważam, że mylisz silnik gry z rendererem lub, będąc bardziej precyzyjnym, nie rozumiesz, że coś, co zwiemy "fabułą" to oddzielny podsystem - analogicznie do grafiki, udźwiękowienia czy obsługi urządzeń wejściowych - wymagający, tak jak one, oddzielnych algorytmów obliczeń (i nie, nie chodzi tylko o zdefiniowanie kilku "if-then-else", jak próbujesz udowodnić, ale całego systemu grafów powiązań i zależności: jeżeli w pierwszym akcie nie zabiłem Johna, to John pomoże mi w obronie mostu w akcie czwartym).

Właśnie o ten system powiązań chodzi. To, co nazywamy fabułą, to nic innego, jak ciąg tekstów i grafiki (silnik graficzny za nią odpowiada), powiązanych ze sobą prostymi bramkami logicznymi. W necie, swego czasu, był dostępny screen z ukazaniem zależności fabularnych w Wiedźminie. Jeśli się przyjrzysz, zobaczysz, że skłąda się on jedynie z prostych bramek logicznych typu if, else, and, or. Coś, co widzimy jako skomplikowaną, zagmatwaną, wielowątkową fabułę z mnóstwem rozgałęzień, to nic innego, jak mocno zagęszczone drzewko prostych bramek logicznych. Tutaj nawet nie ma miejsca na "silnik", bo i nie ma tu żadnych skomplikowanych obliczeń, które trzeba by uprościć. To jedynie kwestia edytora, by dać designerom możliwość prostej implementacji tych bramek - by zamienić żmudne pisanie instrukcji na wygodne GUI, które samo zamieni wpisywane dane na odpowiedni kod.W przeciwieństwie do fabuły, takie rzeczy jak wyświetlanie grafiki (renderowanie, cieniowanie, animacja etc), operowanie dźwiękiem (efekt przestrzenności dźwięko, obliczanie jego głośności zależnie od oddalenia czy pogłosu w ciasnych pomieszczeniach), czy obsługa fizyki (od zwyłej fizyki włosów, po takie rzeczy, jak odległość odbicia elementu, zależnie od jego "wagi" i kąta uderzenia) wymagają bardzo skomplikowanych obliczeń. Dlatego też powstają silniki, podzielone nieraz na moduły. Moduły, które pobierają dane wejściowe (np silnik fizyczny może pobierać dane w postaci wymiarów obiektu, jego wagi, i kierunku ruchu) i "wypluwają" dane wyjściowe (tu np siłę odbicia od innej powierzchni). Dzięki temu programista nie musi za każdym razem wymyślać i wklepywać kodu na nowo, gdyż korzysta z gotowego modułu - ale wciąż, by coś osiągnąć, musi podawać dane wejściowe. A deklarowanie każdej dupereli jest niewygodne, więc......więc ktoś mądry wpadł an to, by stworzyć edytor. Edytor, który jeszcze bardziej upraszcza sprawę i pozwala na wprowadzanie danych za pomocą zrozumiałego dla zwykłęgo śmiertelnika (nie-programisty) interfejsu. Edytor zamienia dane wprowadzone w ten sposób na dane wejściowe dla poszczególnych modułów silnika.Na przykładzie: chcę stworzyć prostą pseudo gierkę, w której piłka do kosza spada na płaską powierzchnię, i odbija się kilka razy. Jak to zrobić bez silnika? Cóż, msuiałbym zdefiniować typ danych "Piłka" - co to za typ danych, jakie ma wymiary, jak jest renderowana (oczywiście wklepując również algorytm na teksturowanie, cieniowanie i inne takie). Potem musiałbym zaprogramować ruch - w która stronę ma się poruszać, jak szybko, jak wysoko i kiedy się odbić. Słowem - masa roboty dla jednej, banalnej animacji. Silnik upraszcza sprawę: mam moduł odpowiedzialny za renderowanie (rysowanie mesha, pokrywanie teksturą, cieniowanie) - wystarczy, że wprowadzę jako daną wejściowa model 3D. Moduł fizyczny z kolei sam wyliczy ruch piłki - nie będe musiał nic wyliczać samemu, wystarczy, ze wprowadzę dwa modele - piłkę i powierzchnię do jej odbicia, wagę piłki i współczynnik grawitacji. Prostsze? Jasne, bo większośc rzeczy robi za mnie silnik, korzystając z wcześniej zaprojektowanych modułów. Ale to i tak trochę pracy na "czystym kodzie". A ja, jako level designer, wcale nie umiem programować. Więc ktoś mądry stworzył edytor. Tutaj jest jeszcze łatwiej: dodaję poprzez GUI dwa obiekty, wprowadzam w oznaczone i opisane pole wagę piłki igrawitację i... tyle. Edytor przekazuje moje dane wejściowe do silnika, a silnik, korzystając z wcześniej utworzonych modułów, liczy wszystko i wyświetla animację.Czyli jeszcze raz: silnik to zbiór modułów, zaprogramowanych tak, by zautomatyzować proces obliczania. Nic więcej. Edytor to z kolei "nakładka" na silnik, pozwalająca na pracę bez znajomości języka programowania (no, może język skryptowy się przyda). Z kolei bramki logiczne, z których składa się fabuła (nie ważne, jak mocno zapętlone i zagęszczone) nie posiadają w sobie żadnych złożonych obliczeń do wykonania. nie ma tu co automatyzować, więc i silnik tu niepotrzebny. Potrzebny jest jedynie edytor, by jakoś tą treść skatalogować, oznakować, ogarnąć. Ale obliczeń tu żadnych wyższych nie ma.

Dnia 02.02.2013 o 10:40, Vilmar napisał:

Przyjmując Twoją argumentację należałoby uznać, że grafiki również nie można uznać za dowód "jakości" silnika, bo przecież za szczegółowość grafiki odpowiadają przede wszystkim graficy i animatorzy korzystając ze swojego edytora (np. 3DS MAX), których silnik gry może w ogóle nie interesować.

I tu jest szkopuł. Silniki tworzone są pod aktualnie tworzone technologie. Ich ograniczenia wynikają z tego, że np. nikt w czasach Quake 1 nie myślał nawet o czymś takim, jak normal mapping - dlatego w silniku Q1 takie rozwiązanie nie zostało zaimplementowane. Nikt nie tworzył modułów silnika odpowiedzialnych za dynamiczne odbicia promieni słońca od powierzchni wody, gdyż, żaden sprzęt by tego wtedy nie uciągnął. Nowe silniki zawierają takie technologie, bo i nowy sprzęt jest w stanie zrobić znacznie więcej. Różnice polegają przede wszystkim na tym, jak dobrze zoptymalizowane są poszczególne moduły, jakiej jakości algorytmów użyto, i jakie nowe technologie przy ich tworzeniu uwzględniono.Na poparcie mojej tezy, spójrz sobie na modDB. Masz tam ogrom modów typu "full shadows for[nazwa gry]". Co to znaczy? Cóż, oryginalnie silnik danej gry nie uwzględniał pełnego, dynamicznego cieniowania. Jednak moderzy stworzyli taki moduł i dodali jego obsługę w silniku, przez co gra wylicza również dynamiczne cienie.Z kolei w przypadku fabuły nie ma czego optymalizować, ulepszać, bo, jeszcze raz się powtórzę: są to proste bramki logiczne, żadne skomplikowane, czasochłonne obliczenia.>Jeżeli któregoś z założeń ich zawiłego scenariusza silnik fabularny nie przewiduje,

Dnia 02.02.2013 o 10:40, Vilmar napisał:

to nie ma siły - nie będzie tego założenia w samej grze.

Ok, więc może napisz, co rozumiesz pod pojęciem "silnik fabularny", i jak takie cudo miało by działać? Na jakiej zasadzie, w jaki sposób?

Vilmar
Gramowicz
02/02/2013 14:24
Dnia 02.02.2013 o 11:57, Tenebrael napisał:

Ale przecież własnie ten cały system grafów i powiązań to nic innego, tylko szereg zapętlających się wzajemnie strukur if/else.

Wiesz, jeżeli chcemy sprowadzić sprawę do absurdu, to możemy uznać, że gry (i programy w ogóle) są niczym więcej niż mniejszą lub większą liczbą operacji "if-then-else". I mielibyśmy tyle samo racji co mówiąc, że gra na pianinie jest stukaniem w klawisze, a na saksofonie - dmuchaniem w rurę."if wciśnij W then idź do przodu" zwykliśmy nazywać podsystemem/menedżerem sterowania."if pada światło then oblicz położenie cienia bryły" nazywamy podsystemem renderującym grafikę."if bryła A dotyka bryłę B then przesuń bryłę B" stanowi system wykrywania kolizji lub podsystem fizyki."if bryła A spadnie na podłoże then uruchom dźwięk trzask" to z kolei podsystem dźwięku."if obiekt A ma właściwość "nie żyje" then zablokuj linię dialogową B w rozmowie z obiektem C" to, jak się domyślasz, podsystem fabuły.Wszystkie powyższe razem nazywamy silnikiem gry. Powtórzę - jeżeli (tak jak w Wolfensteinie, na którego się powołałeś) projektant silnika gry nie przewidzi możliwości zapisania wartości "true" w zmiennej "is_dead" dla NPC-a o identyfikatorze "John", to nie możesz w rozdziale 7 powołać się na tą zmienną i uruchomić scenki "John zabija trzech hitlerowców, a potem sam ginie", choćbyś do napisania scenariusza zatrudnił trzech Tolkienów i dwóch Lovecraftów.

Zekzt
Gramowicz
02/02/2013 12:52

Robimy trochę OT ale co tam zaryzykuję :)Generalnie znając branże to chyba i ja i ty wiemy, że powrót taki czysty 100% to większości założeń morka jest nierealny [chyba, ze beth zrobiła by kolejnego TESa za kickstarterowe]. Wracam trochę do dyskusji jaka toczyłem z innym userem w temacie o Wastelands 2, mianowicie do faktu, ze sponsorzy, wydawcy i inwestorzy traktują nas graczy jak pół rozwinięte małpy. Dla nich gracz to debil, trzeba go w 21 wieku prowadzić za rączkę co krok.Tak wiec suma summarum wolę ewolucję serii TES taką jak w Skyrimie [w którego grało mi się mimo pewnych jego wad świetnie] niż taką jak w Oblivionie.Trzeba wybrać mniejsze zło :)Imho casualizacja gier jest chwilowo nie do zastopowania.Niewielka szansa właśnie w kickstarterze [heh i to mówię ja - ten który wieszał na tej inicjatywie swego czasu psy jak mało który]. Bo jeśli kilka ciekawszych projektów tam wypali [np Dead State czy właśnie Wastelands 2] to może jakiś duży wydawca postanowi takie małe studio zatrudnić, wyłożyć sporo kasy na podkręcenie technikaliów [grafika, voice acting itp wodotryski - generalnie gry indie cierpią na cięcia właśnie w tym zakresie, bo nie każdego stać na kupienie takiego np UE i zatrudnienie całego studia aktorów do voice actu] a my gracze dostaniemy pełnoprawny szpil z półki AAA w staro szkolnym stylu [taki który stawia na fabułę i nie trzyma nas jak dziecka z wodogłowiem cały czas za rączkę prowadząc po sznurku jak coś spieprzymy]

Thalanthas
Gramowicz
02/02/2013 12:42
Dnia 02.02.2013 o 09:26, MisioKGB napisał:

Czyli pominęli Red Engine 2 i od razu zrobili 3? Ohh jaki skok technologiczny tak przeskakiwać po cyferkach !! :D

OMG. Jesteś chyba setną osobą którą widzę na różnych forach która nie umie przeczytać kilku postów wstecz. Już kilkanaście razy było mówione że REDengine 2 był w Wieśku 2 na konsole. ;)

dark_master
Gramowicz
02/02/2013 12:24

Dnia 01.02.2013 o 18:22, Pietro87 napisał:

Tzn ok "uproszczenia" w rozgrywce zgodzę się, ale dla mnie Skyrim to jest powrót do Morka względem Obliviona. (...)Imho Skyrim to kawał świetnego szpila i ewolucja serii w dobrym kierunku względem przeciętnego Obliviona.

problem ze ''skyrim vs oblivion vs morrowind'' jest taki jak z polską motoryzacją - to, że polonez jest lepszy od malucha to nie znaczy, że jest od razu lamborghini. Tak jak oblivion zrobił dwa wielkie kroki wstecz względem morka, tak Skyrim jest tylko małym krokiem do przodu, w pół drogi między poprzednikami. I ponownie głównym winowajcą jest nasranie epickością (spotykanie smoków średnio co pół godziny) oraz lvl scalling (w morrowindzie wielu do dziś go nie zauważa, zaś skyrim smok potrafi być łatwiejszy do ubicia od wilka, nie mówiąc o spotykanych coraz bardziej przepakowanych draugach bo podniosłeś lvl trenując kowalstwo..) połączony z pretensjonalną fabułą i brakiem jakichkolwiek szerszych opcji dialogowych niż ''next'' (rzadziej yes/no) co zachęcałoby do przejścia raz jeszcze ale inaczej. Kastracja zaklinania, magii czy nawet wybierania znaku zodiaku (który mozna zmieniac teraz co chwila jak sie znajdzie kamien) to tylko wisienki na torcie.Szczerze lepiej sie bawiłem zwiedzając (bo obecnie ciężko w to grać) nowe miasta w tamriel rebuild + MGE niż przechodząc skyrima z jego misjami ''idź do kolejnej jaskini i oczyść ją z draugów i szkieletów'' (patrzę na ciebie, gildio magów)

Tenebrael
Gramowicz
02/02/2013 11:57
Dnia 02.02.2013 o 10:40, Vilmar napisał:

(i nie, nie chodzi tylko o zdefiniowanie kilku "if-then-else", jak próbujesz udowodnić, ale całego systemu grafów powiązań i zależności: jeżeli w pierwszym akcie nie zabiłem Johna, to John pomoże mi w obronie mostu w akcie czwartym).

Ale przecież własnie ten cały system grafów i powiązań to nic innego, tylko szereg zapętlających się wzajemnie strukur if/else.Weźmy Twojego Johna:if John(zmienna)=dead(wartość), then end; else load [opcja z pomocą Johna]Więc niejako zaprzeczając moim słowom, tylko je potwierdzasz :) Edytor natomiast służy do tego, by nie bawić się w ręczne wpisywanie zmiennych i operacji logicznych, ale zrobić to w bardziej zrozumiały dla użytkownika sposób, za pomocą GUI.

Vilmar
Gramowicz
02/02/2013 10:40
Dnia 02.02.2013 o 04:22, Tenebrael napisał:

(...)

Poprę częściowo ShinAd: również uważam, że mylisz silnik gry z rendererem lub, będąc bardziej precyzyjnym, nie rozumiesz, że coś, co zwiemy "fabułą" to oddzielny podsystem - analogicznie do grafiki, udźwiękowienia czy obsługi urządzeń wejściowych - wymagający, tak jak one, oddzielnych algorytmów obliczeń (i nie, nie chodzi tylko o zdefiniowanie kilku "if-then-else", jak próbujesz udowodnić, ale całego systemu grafów powiązań i zależności: jeżeli w pierwszym akcie nie zabiłem Johna, to John pomoże mi w obronie mostu w akcie czwartym).Przyjmując Twoją argumentację należałoby uznać, że grafiki również nie można uznać za dowód "jakości" silnika, bo przecież za szczegółowość grafiki odpowiadają przede wszystkim graficy i animatorzy korzystając ze swojego edytora (np. 3DS MAX), których silnik gry może w ogóle nie interesować. Tak samo muzycy, którzy nie komponują utworów za pomocą silnika gry. No i wreszcie scenarzyści, którzy muszą wpasować się w to, na co silnik im pozwala. Jeżeli któregoś z założeń ich zawiłego scenariusza silnik fabularny nie przewiduje, to nie ma siły - nie będzie tego założenia w samej grze.

Marvinn
Gramowicz
02/02/2013 10:06

> Oby na Xbox wyszło, bo na PC to juz pewnie tego nie uciągnę.Raczej na pleja, bo z tego co wiem 2 wyszła na Xbox''a

MisioKGB
Gramowicz
02/02/2013 09:26

Czyli pominęli Red Engine 2 i od razu zrobili 3? Ohh jaki skok technologiczny tak przeskakiwać po cyferkach !! :D

Tenebrael
Gramowicz
02/02/2013 04:22

Hmmm, teza padła, że silnik może wpływać na możliwość rozgałęziania ścieżek (implementacja złożonej, wielowątkowej fabuły). Moja teza była, że nie, że to nie ma nic do rzeczy, bo silnik odpowiada za zupełnie inne rzeczy. A teraz dowód tezy:Wystarczy stworzyć prościutki programik w starym, zwykłym Pascalu (sorry za ew. błędy w składni, bardzo dawno nic w nim nie pisałem):var: odpowiedz;write: ''Idziesz w lewo czy w prawo?'';read: odpowiedz;if odpowiedz=lewothen write ''Idziesz w lewo''else write ''Idziesz w prawo''end.Co otrzymamy po skompilowaniu? Prościutki programi z rozgałęziającą się ścieżką decyzyjną. Jest tu jakiś silnik? Nie. A takich rozgałęzień moge zrobić i milion, wzajemnie się zazębiających. Wniosek: silnik nie ma nic wspólnego ze złożonością ścieżek decyzyjnych.A teraz inny programik (tym razem już nie w Pascalu, bo nie wszystkie komendy pamiętam):K(rok)1: Wyświetl komunikat: "Wczytaj pytanie"K2: Czekaj na wpisanie przez usera pytania z klawiatury, zakończonego enterem.K3: Zamień pytanie na kod Pascalowy: "write: [tekst wprowadzony przez usera]K4: Zapisz wprowadzony tekst w zmiennej tekstowej ''Pascal''K5: Wyświetl: "Ile chcesz wprowadzić ścieżek wyboru?"K6: Czekaj na liczbę od użytkownika, zczytaj ją i zapisz w zmiennej tekstowej [Pascal] jako "var liczba]K7...K8...K9...K10: Wczytaj pełną wartość zmiennej [Pascal] (tak na prawdę pełny tekst programu) do pamięciK11: Skompiluj zmienną Pascal jako program pascalowyK12: Zapisz program na dyskuCo tutaj mamy? W uproszczonej formie (skróconej, bo byłoby znacznie więcej kroków) program, który pozwala użytkownikowi nie bawić się w żmudne deklarowanie zmiennych i pisanie kodu w Pascalu, ale pozwala mu wygodnie wpisywać teksty, które mają być wyświetlane userowi na ekranie, dać mu swobodny wybór ilości i wartości poszczególnych opcji do wyświetlenia graczowi, po czym zapisania tej w prosty sposób stworzonej pracy jako plik exe. Jest to więc nic innego, jak edytor. A silnika nie ma. I to właśnie edytor odpowiada za to, jak wygodne dla developera jest implementowanie wielowątkowej fabuły, nie silnik.Mam nadzieję, że teraz już Cię przekonałem :) Jeśli nie, oczywiście chętnie usłyszę kontrargumenty :)(Swoją drogą, dzięki za ciekawą dyskusję)

ShinAd
Gramowicz
01/02/2013 22:04
Dnia 01.02.2013 o 20:40, Tenebrael napisał:

> trudniej tworzyć grę RPG dajmy na to w Unreal Engine, aniżeli w silniku do tego dedykowanym. > To nie chodzi o samo tworzenie contentu, tu chodzi o łatwość samej implementacji pomysłów > w taki sposób, aby technologia nie była przeciw tobie. Ale powtarzam, tu nie o silnik chodzi, a o edytor. To dwie, zdecydowanie różne rzeczy. Nie ma np. żadnych rpzeciwwskazań, by tworzyć content do gry opartej na UE3, nie używając w ogóle UDK. Silnik odpowiada jedynie za to, jak gra oblicza czysto techniczne rzeczy, takie jak modele, animacje, tekstury, światło, fizyka. To jak procesor, który w konkretny sposób zamienia jedne ciągi zer i jedynek na inne. Z kolei edytor można porównać do systemu operacyjnego - jest to narzędzie, które upraszcza proces tworzenia gry, dając użytkownikowi możliwość deklarowania swoich chęci w przystępny dla niego sposób. Reasumując, silnik i edytor to dwie, zupełnie różne rzeczy. I o ile zgodzę się, że RedKit (edytor) może w znaczący sposób uprościć implementację wielowątkowej, rozgałęziającej się rozgrywki, o tyle nie ma to nic wspólnego z możliwościami Red Engine (silnika).

Skoro tak uważasz. Ja jednak sądzę, że mylisz pojęcia, ewnetualnie zawężasz spojrzenie do platformy obliczeniowej, tudzież renderera z przyległościami. Gdyby wyglądało to tak jak mówisz istniałby jeden silnik idealnie nadający się do wszystkich rodzajów gier.No i nie istnieje środowisko "tworzenia gier", w którym tworzysz wszystkie assety.Biorąc za przykład znowu Unreal Engine - dlaczego to tak elastyczny silnik? Bo to platforma obliczeniowa, która przyjmuje wszystko? Nie. Bo został napisany w taki sposób, iż większość tego, co ty uważasz za silnik, jest wykonywana przy pomocy narzędzi, języka skryptowego unreal script czy też wizualnego kismet.Ale silnik musiał być napisany, aby z takich narzędzi korzystać i być pod te języki stworzony.To też jest dokładnie odwrotnie, jeżeli coś tu jest systemem operacyjnym, to właśnie silnik, który wykonuje skrypty stworzone dla niego przy pomocy narzędzi. A skrypt compiler to też narzędzie. Nota bene w UE3 wszyte w silnik. ;)

vegost
Gramowicz
01/02/2013 21:56
Dnia 01.02.2013 o 21:50, TigerXP napisał:

A przepraszam, czy dalej lasy beda sie skladac z kilku tuneli, w ktorych nasz heros nie bedzie w stanie przeskoczyc 20 cm galezi?

Wszystko inne jest dobre, ale wolałbym, żeby wrócił klimat z pierwszej części. W dwójce, za cholerę go nie czułem.

TigerXP
Gramowicz
01/02/2013 21:50

A przepraszam, czy dalej lasy beda sie skladac z kilku tuneli, w ktorych nasz heros nie bedzie w stanie przeskoczyc 20 cm galezi?

Zekzt
Gramowicz
01/02/2013 21:41
Dnia 01.02.2013 o 19:03, Arcling napisał:

Lepiej poczekać aż pokażą jakieś faktyczne materiały demonstrujące możliwości silnika w postaci filmów. Nie należy zapominać, że wszelkie obrazki promocyjne zwykle są znacząco podrasowane.

I nie należy zapominać jaki PRowski bullshit CDP potrafi wciskać.Imho tutaj nasi rodacy dogonili złotoustego "Piotrusia" =)

Fraq-u
Gramowicz
01/02/2013 21:25

Screen ocieka klimatem. Górskie, ziomowe klimaty prawie jak Skyrim ;)

Tenebrael
Gramowicz
01/02/2013 20:40
Dnia 01.02.2013 o 20:20, ShinAd napisał:

trudniej tworzyć grę RPG dajmy na to w Unreal Engine, aniżeli w silniku do tego dedykowanym. To nie chodzi o samo tworzenie contentu, tu chodzi o łatwość samej implementacji pomysłów w taki sposób, aby technologia nie była przeciw tobie.

Ale powtarzam, tu nie o silnik chodzi, a o edytor. To dwie, zdecydowanie różne rzeczy. Nie ma np. żadnych rpzeciwwskazań, by tworzyć content do gry opartej na UE3, nie używając w ogóle UDK. Silnik odpowiada jedynie za to, jak gra oblicza czysto techniczne rzeczy, takie jak modele, animacje, tekstury, światło, fizyka. To jak procesor, który w konkretny sposób zamienia jedne ciągi zer i jedynek na inne. Z kolei edytor można porównać do systemu operacyjnego - jest to narzędzie, które upraszcza proces tworzenia gry, dając użytkownikowi możliwość deklarowania swoich chęci w przystępny dla niego sposób.Reasumując, silnik i edytor to dwie, zupełnie różne rzeczy. I o ile zgodzę się, że RedKit (edytor) może w znaczący sposób uprościć implementację wielowątkowej, rozgałęziającej się rozgrywki, o tyle nie ma to nic wspólnego z możliwościami Red Engine (silnika).

KannX
Gramowicz
01/02/2013 20:34

Ech... upgrade kompa zdaje się być nieunikniony ;) Ze starego kompa postanowiłem zostawić sobie jedynie karte graficzną (GTX260) i... napęd DVD :P Resztę zmienię, bo na tym sprzęcie co mam drugi Wiesiek potrafi mocno przymulić.Nie mogę się doczekać, a tymczasem wracam grać w dwójkę :)

ShinAd
Gramowicz
01/02/2013 20:20
Dnia 01.02.2013 o 18:43, Tenebrael napisał:

Wszystko pięknie, łądnie, tylko te rewelacje zajeżdżają mi mocno dośc typowym dla całej grupy CDP, tanim PR-em i dmuchaniem hajpowego balonika. A w dodatku zawierają co njamniej jeden absurd. Ale wyliczając: 1. (tak, o ten absurd mi chodzi) Co, do jasnej anielki, ma silnik do wielowątkowości opowieści? Silnik to technikalia, liczba rozgałęzień fabularnych natomiast to jedynie kwestia tego, ile się tych rozgałęzień zaimplementuje. Można zrobić niesamowicie złożoną fabularnie grę, z pierdyliardem zakończeń, nawet na silniku wolfensteina. Nie ma to też nic wspólnego z kreacją contentu, gdyż sam silnik, jako taki, ma jedynie content obsługiwać, a nie pomagać w jego tworzeniu. Gościowi chyba się popieprzyło (lub celowo tak powiedział...) z Red Kit''em, czyli edytorem. Bo już dobrze zrobiony edytor może znacznie uprościć implementację i dużego, otwartego świata, i dużej złożoności fabularnej. 2. Screen, jak sądzę, nie pochodzi bezpośrednio z gry. Skąd tak wnioskuję? Zdecydowanie brakuje mu głębi, charakterystycznej dla bezpośredniego zrzutu z rozgrywki. W taki sposó wyglądają zwykle statyczne rendery, podrasowane w programie do grafiki 2D - zwiększa się efektowność, ale tracona jest głębia obrazu. Co więcej, spójrzcie na długość cieni przy obu drewnianych belkach. Belka prawa (większa) ma bardzo wydłużony cień, skierowany bezpośredniow prawo, co sugeruje źródło światła zawieszone nisko nad horyzontem, z lewej, równoległe do "płaszczyzny obrazka". Z kolei lewa, mniejsza belka, ma cień mniejszy, skierowany po skosie, co sugeruje źródło swiatłą położone pod kątem jakoś 45 stopni do podłoża i jakoś 20-30 stopni odchylone od płaszczyzny obrazka. Takie niezgodności mogą świadczyć o tym, że obrazek nie jest zrzutem z gry, ale statycznym renderem, ze źródłami światłą dodanymi dla efektu do każdego z elementów z osobna (niezgodność cieni) po czym lekko podrasowanym w programie graficznym (ogólna "płaskość" obrazka).

Jeżeli chodzi o silnik to akurat ma. Rozdzielanie silnika od narzędzi nijka się ma do tworzenia gier. Dajmy na to tworzymy grę, w której mają występować wielowątkowe dialogi. Tworzymy narzędzie do tego możliwe? Nie, tworzymy narzędzie i dostosowujemy silnik, do obsługi tego rodzaju struktur.Technologia rzecz jasna nie jest istotniejsza od przemyślanej fabuły, ale np. o wiele trudniej tworzyć grę RPG dajmy na to w Unreal Engine, aniżeli w silniku do tego dedykowanym. To nie chodzi o samo tworzenie contentu, tu chodzi o łatwość samej implementacji pomysłów w taki sposób, aby technologia nie była przeciw tobie.

Arcling
Gramowicz
01/02/2013 19:03

Lepiej poczekać aż pokażą jakieś faktyczne materiały demonstrujące możliwości silnika w postaci filmów. Nie należy zapominać, że wszelkie obrazki promocyjne zwykle są znacząco podrasowane.

Tenebrael
Gramowicz
01/02/2013 18:43

Wszystko pięknie, łądnie, tylko te rewelacje zajeżdżają mi mocno dośc typowym dla całej grupy CDP, tanim PR-em i dmuchaniem hajpowego balonika. A w dodatku zawierają co njamniej jeden absurd. Ale wyliczając:1. (tak, o ten absurd mi chodzi) Co, do jasnej anielki, ma silnik do wielowątkowości opowieści? Silnik to technikalia, liczba rozgałęzień fabularnych natomiast to jedynie kwestia tego, ile się tych rozgałęzień zaimplementuje. Można zrobić niesamowicie złożoną fabularnie grę, z pierdyliardem zakończeń, nawet na silniku wolfensteina. Nie ma to też nic wspólnego z kreacją contentu, gdyż sam silnik, jako taki, ma jedynie content obsługiwać, a nie pomagać w jego tworzeniu. Gościowi chyba się popieprzyło (lub celowo tak powiedział...) z Red Kit''em, czyli edytorem. Bo już dobrze zrobiony edytor może znacznie uprościć implementację i dużego, otwartego świata, i dużej złożoności fabularnej.2. Screen, jak sądzę, nie pochodzi bezpośrednio z gry. Skąd tak wnioskuję? Zdecydowanie brakuje mu głębi, charakterystycznej dla bezpośredniego zrzutu z rozgrywki. W taki sposó wyglądają zwykle statyczne rendery, podrasowane w programie do grafiki 2D - zwiększa się efektowność, ale tracona jest głębia obrazu. Co więcej, spójrzcie na długość cieni przy obu drewnianych belkach. Belka prawa (większa) ma bardzo wydłużony cień, skierowany bezpośredniow prawo, co sugeruje źródło światła zawieszone nisko nad horyzontem, z lewej, równoległe do "płaszczyzny obrazka". Z kolei lewa, mniejsza belka, ma cień mniejszy, skierowany po skosie, co sugeruje źródło swiatłą położone pod kątem jakoś 45 stopni do podłoża i jakoś 20-30 stopni odchylone od płaszczyzny obrazka.Takie niezgodności mogą świadczyć o tym, że obrazek nie jest zrzutem z gry, ale statycznym renderem, ze źródłami światłą dodanymi dla efektu do każdego z elementów z osobna (niezgodność cieni) po czym lekko podrasowanym w programie graficznym (ogólna "płaskość" obrazka).

lis_23
Gramowicz
01/02/2013 18:43

Dnia 01.02.2013 o 18:39, PolAndRock napisał:

Więc już tak nie straszmy, wystarczy złożyc przyzwoitego kompa z i5 3570k i GeForcem 670 lub 680 by cieszyć sie przez kolejne lata miodnością PeCetów. Ewentualnie dorzucamy drugiego z czasem i rzygamy tęczą przez kolejnych lat pare.

Ja dopiero 16 - ście miesięcy temu złożyłem nowego kompa ( I5-2500K, GTX 570, 8 GB RAM DDR3, W7 ) i już się martwię o to, jak mi pójdzie taki " Crysis 3 " ...

lis_23
Gramowicz
01/02/2013 18:40

Dnia 01.02.2013 o 18:22, Pietro87 napisał:

Tzn ok "uproszczenia" w rozgrywce zgodzę się, ale dla mnie Skyrim to jest powrót do Morka względem Obliviona. Bardzo solidny i dobrze zrobiony. Nie jestem jakimś "Skyrim" fanbojem a w morku spędziłem długie godziny [pracowałem nad modami w kilku grupach moderskich, sam jakieś tam swoje drobne kleiłem, Morek wyrwał mi kawał życia.. ehh stare dobre czasy], co więcej jest to gra w której zaliczyłem chyba wszystko co się dało [nie jestem na 100% pewien czy wszystkie sidequesty, ale skłonny jestem powiedzieć, ze blisko 100% byłem :) zwłaszcza dodatki otrzaskane miałem na full] Imho Skyrim to kawał świetnego szpila i ewolucja serii w dobrym kierunku względem przeciętnego Obliviona.

Ja sobie Skyrima " skaszaniłem " modami graficznymi 9 bo bez nich ta gra wygląda nie najlepiej ) i nie wiem, jak go sobie " odkaszanić " ;)gryzą się jakieś tekstury, których podmieniłem od groma i gdy wchodzę do podziemi to mam tak jakby nakładające się na siebie lokacje, przeźroczyste tła, ziemię, itp.+ bardzo ciemna noc, gdzie nawet pochodnia nie pomaga ;)

PolAndRock
Gramowicz
01/02/2013 18:39

To już na prawdę zależy od wiedzy o komputerach i wyobraźni. Jak wspominałem poprzedni komputer służył mi przez 4-5 lat jako piec z najwyższej półki. Wydałem na niego około 4,5 tyś nielicząc monitora. Ale do połowy 2012 roku jedyne gry która sprawiała mu problemy to było Metro 2033, Arma i Shogun 2: Total war a to był Intel Core 2 Duo i GTX 260 z dodatkowym chłodzeniem :)Więc już tak nie straszmy, wystarczy złożyc przyzwoitego kompa z i5 3570k i GeForcem 670 lub 680 by cieszyć sie przez kolejne lata miodnością PeCetów. Ewentualnie dorzucamy drugiego z czasem i rzygamy tęczą przez kolejnych lat pare.

Smileyer
Gramowicz
01/02/2013 18:30

Dla mnie RedEngine 1 był zupełną pomyłką i nie wypałem. Optymalizacja Wiedźmina 2 wykraczała poza możliwości komputera spełniającego wymagania gry. Do tego te teksty o idealnym dopasowaniu do niższej klasy sprzęt. Bulshit, zamiast bawić się w tworzenie silnika powinni zainwestować w jakiś z obecnie będących na rynku jak zrobili to projektując pierwszego Wiedźmina.

Sinir
Gramowicz
01/02/2013 18:27

Albo to jakaś grafika koncepcyjna, albo ja tu widzę cel shading... Nie chcę cel shadingu w Wiedźminie.

barth89
Gramowicz
01/02/2013 18:27

Do teraz zastanawiam się, dlaczego nie skusiłem się na kolekcjonerkę Wiedźmina 2... Wiem też, że na bank kupię kolekcjonerkę trójki, zwłaszcza, jeśli to tak będzie się prezentować, a REDzi wprost nie mogą tego skaszanić...

Zekzt
Gramowicz
01/02/2013 18:22

Dnia 01.02.2013 o 18:18, dark_master napisał:

waćpan raczy żartować - większość elementów skyrima to sraszliwy regres w porównaniu z morkiem.

Tzn ok "uproszczenia" w rozgrywce zgodzę się, ale dla mnie Skyrim to jest powrót do Morka względem Obliviona.Bardzo solidny i dobrze zrobiony. Nie jestem jakimś "Skyrim" fanbojem a w morku spędziłem długie godziny [pracowałem nad modami w kilku grupach moderskich, sam jakieś tam swoje drobne kleiłem, Morek wyrwał mi kawał życia.. ehh stare dobre czasy], co więcej jest to gra w której zaliczyłem chyba wszystko co się dało [nie jestem na 100% pewien czy wszystkie sidequesty, ale skłonny jestem powiedzieć, ze blisko 100% byłem :) zwłaszcza dodatki otrzaskane miałem na full]Imho Skyrim to kawał świetnego szpila i ewolucja serii w dobrym kierunku względem przeciętnego Obliviona.

lis_23
Gramowicz
01/02/2013 18:20

Dnia 01.02.2013 o 17:49, Pietro87 napisał:

Odniosę się jeszcze do jednego wątku z tego tematu. Ktoś tu rzucił hasłem nowy wiedźmin jak skyrim. Tu się nie zgodzę. Tzn Wiedźmin 3 powinien zwieńczyć historię Geralta i zamknąć wszystkie wątki jakie 1 i 2 nam dały. Powinien być taki jakiego oczekujemy, czyli Geralt + pól-otwarty świat kory poprowadzi nas przez kolejną świetną fabułę. Ale już ewentualne kolejne części - czemu nie miały by być jakimś spin-offem jak skyrim ? Tzn np otwarty świat, my kreujemy nowa postać, świeżo przemienionego wiedźmina, który tez mógł by niczym Sheppard mieć dialogi udźwiękowione bo wystarczy dąć mu jakiś sztywny przydomek/ksywkę [Geralt przeca Białym wilkiem jest zwany :)] i już nie mamy niemej pustej postaci :) Wplątać go w jakąś intrygę fabularną poprzez linię questów, ale dać nam otwarty ogromny świat z masa zadań pobocznych, rożnymi miastami i wioskami żyjącymi własnym życiem... Przecież to mogła by być kapitalna gra, bo potencjał uniwersum jest przeogromny [a mogła by tez jakoś połowicznie nawiązywać do trylogii, może gdzieś spotkali byśmy starych znajomych ? taki ukłon w stronę graczy - znów pytam why not :)?]

Osobiście bym tego nie chciał ....TES jest ok ale na dłuższą chwilę po prostu nuży, dlatego wolałbym aby Wiedźmin nie korzystał z tego typu wzorców, wolę pół otwarty świat i podział na akty, niż otwarty świat, który ( mnie ) po godzinie znuży i zniechęci do gry.

dark_master
Gramowicz
01/02/2013 18:18

Dnia 01.02.2013 o 17:49, Pietro87 napisał:

Skok jakościowy w grach w ostatnich już latach pokazał jak wiele można zrobić - vide taki Morrowind a Skyrim [czyli świetna ewolucja genialnej (w moim mniemaniu oczywiście, bo nie każdy musi ją lubić) serii].

waćpan raczy żartować - większość elementów skyrima to sraszliwy regres w porównaniu z morkiem.

dark_master
Gramowicz
01/02/2013 18:13
Dnia 01.02.2013 o 15:09, Phobos_s napisał:

> /ciach/ No bo w W2 skorzystali z tego drugiego podejścia, które "buduje szeroki, otwarty świat, ale uprasza opowieść" :)

co ty, jakie drugie podejście, to była trzecia droga - "zrób mały tunelowy świat i do tego jeszcze okrój opowieść", ot taki mały wkład REDów w branżę ;)ale tak serio mam nadzieję, że tym razem nie robią sobie z nas jaj i jak mówią że gra ma duży otwarty świat to ma duży i otwarty świat. Wiedźmin przecież aż się prosi o gameplay "podróżuję po świecie i rozwiązuję problemy lokalnych społeczności" w stylu falloutów.

lis_23
Gramowicz
01/02/2013 18:12

Heh, też się zastanawiam, jak długo moja 570 - tka jeszcze pociągnie i czy wystarczy tylko wymiana karty, czy znowu całości / płyta, procek, karta, itp. /?przez ostatnie pięć lat aż trzy razy wymieniałem sprzęt, ale w przypadku PC jest duża strata jeżeli idzie o opłacalność, gdyż po bardzo krótkim czasie wychodzą nowe podzespoły a nasze obecne są o wiele mniej warte - miałem tak z kompem za którego w 2006 dałem pięć tysięcy zł a za którego dwa lata później oferowano mi 100 zł ...

Zekzt
Gramowicz
01/02/2013 17:49

Jasne to powyżej to był taki żart =) [bo mojego 260 jak lew bronić będę a co! =P]Swoja drogą ciekaw jestem co przyniosą nowe konsole i na ile pozwolą wykorzystać kolejne pojawiające się na horyzoncie technologie.Bo w sumie dziś niemal "za płotem" stoją zarówno nowe procesory i karty graficzne, mamy już pamięci ddr3 2000 a do next genów pojawią się pewnie kolejne jeszcze szybsze, systemy 64bit i minimum 8gb ramu to dziś prawie standard...To jest imho ogromne zaplecze w kwestii mocy obliczeniowej jaką można wykorzystać.Ciekaw jestem jak "wybajerzona" grafikę przyniosą kolejne produkcje.Oczywiście ultra grafika to nie wszystko i piękny gniot dalej jest gniotem to jasne.Nie mniej w głowie kołacze mi się co można by wycisnąć z naprawdę topowego sprzętu np grę sand box taką a''la GTA [mogła by być sci-fi lub nie wedle woli i fantazji] z naprawdę żywym światem, gdzie można wejść c do każdego budynku bo miasta są odwzorowane w skali 1:1. Wpadasz do cudzego mieszkania a tam npc żyją swoim małym życiem i reagują na postać gracza. Tego jestem ciekaw - czy doczekam się takich gier gdzie prawie w 100% nie ma sztucznych barier i mogę wejśc gdzie chce, zrobić niemalże co chcę i jak chcę.Do tego zaawansowana fizyka, gdzie wszystko wygląda ultra realnie i zachowuje się tak jak w prawdziwym świecie.Skok jakościowy w grach w ostatnich już latach pokazał jak wiele można zrobić - vide taki Morrowind a Skyrim [czyli świetna ewolucja genialnej (w moim mniemaniu oczywiście, bo nie każdy musi ją lubić) serii].Trochę zszedłem an temat sand boxów, ale oczywiście to wszystko się nie zamyka tylko do ich ewolucji. Równie mocno czekam na jakieś genialne przygodówki point&click, takie TWD przypomniało nam ostatnio jaki potencjał drzemie w tym gatunku.Odniosę się jeszcze do jednego wątku z tego tematu.Ktoś tu rzucił hasłem nowy wiedźmin jak skyrim. Tu się nie zgodzę.Tzn Wiedźmin 3 powinien zwieńczyć historię Geralta i zamknąć wszystkie wątki jakie 1 i 2 nam dały.Powinien być taki jakiego oczekujemy, czyli Geralt + pól-otwarty świat kory poprowadzi nas przez kolejną świetną fabułę.Ale już ewentualne kolejne części - czemu nie miały by być jakimś spin-offem jak skyrim ?Tzn np otwarty świat, my kreujemy nowa postać, świeżo przemienionego wiedźmina, który tez mógł by niczym Sheppard mieć dialogi udźwiękowione bo wystarczy dąć mu jakiś sztywny przydomek/ksywkę [Geralt przeca Białym wilkiem jest zwany :)] i już nie mamy niemej pustej postaci :)Wplątać go w jakąś intrygę fabularną poprzez linię questów, ale dać nam otwarty ogromny świat z masa zadań pobocznych, rożnymi miastami i wioskami żyjącymi własnym życiem...Przecież to mogła by być kapitalna gra, bo potencjał uniwersum jest przeogromny [a mogła by tez jakoś połowicznie nawiązywać do trylogii, może gdzieś spotkali byśmy starych znajomych ? taki ukłon w stronę graczy - znów pytam why not :)?]

Wasieq
Gramowicz
01/02/2013 17:34

Jak dla mnie gitarrrra, nowy Wiesiek wejdzie na moją półkę jak nic... no chyba, że optymalizacja będzie średnia, to wtedy się zobaczy. Ok, ok, po pewnym czasie REDzi wyprostowali wszystko, że na moim lapku (?!), który najnowszy nie jest śmiga (dwójka na medach, ale zawsze). Tylko wtedy pojawia się pytanie - warto kupować na premierę?

FAN9
Gramowicz
01/02/2013 17:23

Ciekawe kiedy wypuszcza REDkit, fsjnie byloby tak latwo modowac W2

PolAndRock
Gramowicz
01/02/2013 17:16

> O nie nie nie - wara od GTXa 260 =)> To chyba jeden z najbardziej udanych układów od zielonych. W starym kompie mam jednego,> do tego jeszcze w technologii 65nm [ale fabrycznie kręcony bo wersja superclocked od> evga] i do dziś odpalam na nim najnowsze gry [skyrimy, bfy, wiedźmin 2 też podołał].> Co więcej, mimo posiadania nowego kompa z nowymi podzespołami dalej uważam 260tke za> mój dotychczasowy najlepszy zakup i dalej często na tym kompie grywam :)Doskonale Cie rozumiem. Sam używałem tej karty do czasu złożenia obecnego riga i wiem, że radziła sobie z BF3 chociażby na wysokich ustawieniach ale chodzi o sam kontekst. Zapomnijmy o 260 i powiedzmy, że napisałem 460 :) W skrócie: Świat nie będzie stał w miejscu ze względu na to, że my stoimy.

Zekzt
Gramowicz
01/02/2013 17:10

O nie nie nie - wara od GTXa 260 =)To chyba jeden z najbardziej udanych układów od zielonych. W starym kompie mam jednego, do tego jeszcze w technologii 65nm [ale fabrycznie kręcony bo wersja superclocked od evga] i do dziś odpalam na nim najnowsze gry [skyrimy, bfy, wiedźmin 2 też podołał].Co więcej, mimo posiadania nowego kompa z nowymi podzespołami dalej uważam 260tke za mój dotychczasowy najlepszy zakup i dalej często na tym kompie grywam :)

PolAndRock
Gramowicz
01/02/2013 17:06

> > Fizyka, mechanika i wiele więcej, ale to taki szczegół.>> Fizyka może być słaba, najważniejsze w grach ( dla mnie ) jest gameplay i fabuła, a grafika> może być typu Icewind Dale, Baldur''s, lub Guild Wars 2 - bardzo dobra grafika i w ogóle> mi się nie tnie.>Dobrze, że takie osoby jak ty na szczęście nikogo nie obchodzą i świat gier nie stoi w miejscu. Jak chcesz to sobie siedź pod swoim kamieniem nie ulepszaj komputera, nie kupuj gier i czekaj aż będą powstawały tytuły o grafice jak prerenderowane filmy na twojego gtxa 260tke czy xboxa. Wnioskując po twoim awatarze świat RPGów bedzie lepszy bez Ciebie i tobie podobnych.Ludzie ciężko pracują i wkładają pieniądze w komputery i podzespoły bo chcą gry która nie tylko będą świetnie napisaną nowelą ale też cukierkiem dla oczu który pozwoli jeszcze bardziej zanurzyć się w świecie gry. Ja osobiście nie rozumiem narzekań na TW2, dla mnie był to jeden z najlepszych ''erpegów'' wszech czasów czego nie boje się powiedzieć mimo, że został "spłycony" pod paroma aspektami to wprowadził też wiele świeżych rozwiązań. Wiedząc, że dostaniemy z grubsza ten sam engine śmiało można powiedzieć, że wiemy czego możemy się spodziewać od samej mechaniki gry i tu nie powinno być niespodzianek. Mam nadzieję, że mimo wszystko nie stanie się on ogromnym pustym Skyrimem z stolicami liczącymi 10 domów, dennymi przewidywalnymi questami i okazjonalnym naparzaniem obozów bandytów dla sportu.

Usunięty
Usunięty
01/02/2013 16:57
Dnia 01.02.2013 o 15:54, nikki napisał:

Wiedzmin 3 = Skyrim i caly swiat bedzie kochal te gre :))

Nie... po prostu nie. Nigdy w życiu nie kupiłbym już gry od CDPRed.

DambialkoX
Gramowicz
01/02/2013 16:55

Też bym powiedział, że to artwork

Zekzt
Gramowicz
01/02/2013 16:49
Dnia 01.02.2013 o 16:43, Piotrbov napisał:

Fizyka może być słaba, najważniejsze w grach ( dla mnie ) jest gameplay i fabuła, a grafika może być typu Icewind Dale, Baldur''s, lub Guild Wars 2 - bardzo dobra grafika i w ogóle mi się nie tnie.

Wszystko fajnie, pięknie tylko jedno ale...Co kogo obchodzi twoja osoba w tym kontekście :) ?Ja tez lobie stare gry, czy gry Indie, ale nie zamierzam bezmyślnie narzekać na takiego Wiedźmina 3 bo mój komp jest stary i nie da rady go obsłużyć.CDP nie robi gier dla ciebie i tylko dla ciebie, dlatego nie rozumiem tego twojego oburzenia w 1szym poście w stylu "mój szrot ego nie obsłuży, idę się obrazić i nie kupię bo szrotu nie zmienię a twórcy są be"...To nie poważne :)Co innego besztać CDP za fatalną optymalizację jakiejś gry a co innego narzekać na tak naturalną rzecz jak postęp i ewolucja gier komputerowych.P.S.A napisałeś, ze nowy silnik to tylko "lepsza grafika" - wiec ci dopisałem, ze to bzdura bo nowy silnik może nieść za sobą dużo więcej [czyli np fizyka, mechanika rozgrywki itp itd]

Piotrbov
Gramowicz
01/02/2013 16:43
Dnia 01.02.2013 o 16:16, Pietro87 napisał:

Fizyka, mechanika i wiele więcej, ale to taki szczegół.

Fizyka może być słaba, najważniejsze w grach ( dla mnie ) jest gameplay i fabuła, a grafika może być typu Icewind Dale, Baldur''s, lub Guild Wars 2 - bardzo dobra grafika i w ogóle mi się nie tnie.

Frezko
Gramowicz
01/02/2013 16:28

Najlepsze jest to że to nie musi być wiedźmin tylko może być całkiem inna gra innego studia. Często wiele gier powstaje na silnikach innego studia np Wiedźmin 1 powstał na Aurora Engine który stworzyła firma BioWare.

Shinigami
Gramowicz
01/02/2013 16:19

Tutaj jest garść informacji bo ładny screen nic nam nie powie ;) http://kotaku.com/the-witcher/

Zekzt
Gramowicz
01/02/2013 16:16
Dnia 01.02.2013 o 16:08, Piotrbov napisał:

Nic tylko ulepszona grafika...

Fizyka, mechanika i wiele więcej, ale to taki szczegół.

Dnia 01.02.2013 o 16:08, Piotrbov napisał:

Mogliby zrobić grafikę itd. jak była w jedynce. Już na moim sprzęcie dwójka się tnie, więc trójki na pewno nie kupię i nie zamierzam zmienić komputera.

Gra fakt faktem królem optymalizacji to nie była [zwłaszcza d niach premiery - vide drm który zabierał około 30-40% wydajności] ale na moim 3 letnim wtedy piecu śmigała na full tylko bez ubbersamplingu i ze średnimi cieniami.A komputera nie zamierzasz zmieniać.. hmm ok jeśli napisał byś, ze dla tej gry nie zamierzasz go zmieniać - spoko.Ale jak teraz w każdym temacie o jakiś nowościach będziesz stękał, że gry zbyt nowe technologie mają i "tobie nie chodzi" to to skrajnie głupie.Wszystko idzie do przodu, każdy gracz którego docelową platformą jest PC chyba doskonale zdaje sobie sprawę, że wymiana sprzętu co kilka lat jest nieunikniona.Bojkotowanie jakiejś gry dlatego, że nie chodzi na bóg wie ilu letnim szrocie jest najmniej niepoważne.

KarolM32
Gramowicz
01/02/2013 16:10

Chciał bym żeby w Wiedźminie 3 były też elementy zimy bo w końcu Polska gra to i polska pogoda była by fajnym urozmaiceniem

Piotrbov
Gramowicz
01/02/2013 16:08

Nic tylko ulepszona grafika...Mogliby zrobić grafikę itd. jak była w jedynce. Już na moim sprzęcie dwójka się tnie, więc trójki na pewno nie kupię i nie zamierzam zmienić komputera.

Vojtas
Gramowicz
01/02/2013 16:04
Dnia 01.02.2013 o 15:54, nikki napisał:

Wiedzmin 3 = Skyrim i caly swiat bedzie kochal te gre :))

W3 nie będzie tak duży jak Skyrim. Przypuszczam że to po prostu będzie Wiedźmin ze znacznie większym światem i większą interakcją ze środowiskiem w porównaniu do jedynki i dwójki - ale do rozmiarów Skyrima się nie zbliży. I całe szczęście.

Shinigami
Gramowicz
01/02/2013 15:57
Dnia 01.02.2013 o 15:51, Divii napisał:

Równie dobrze mógłby to być artwork z kolejnego Risena lub innej Arcanii. Nie ma się czym podniecać.

Zapomniałeś jaki serwis odwiedzasz, tutaj każda wzmianka o nowym wiedźminie generuje ślinotok i średnio kilka nowych newsów.Czekamy na pierwsze konkrety, a te być może już niedługo ;)

nikki
Gramowicz
01/02/2013 15:54

Wiedzmin 3 = Skyrim i caly swiat bedzie kochal te gre :))

Divii
Gramowicz
01/02/2013 15:51

Wypuścili jakiś słaby obrazek prezentujący możliwości nowego silnika i już wszędzie dudni od jarania się, że "Wiedźmin 3".Równie dobrze mógłby to być artwork z kolejnego Risena lub innej Arcanii. Nie ma się czym podniecać.

ApocalipticM
Gramowicz
01/02/2013 15:21

Wiesiek 2 to porażka, jeżeli chodzi o otwartość świata i swobodę dla gracza, stoczył się w porównaniu do 1.Może chociaż w 3 będzie można swobodnie podróżować WSZĘDZIE. Bez invisible wall i trzydziestocentymetrowych płotków nie do przeskoczenia.

Phobos_s
Gramowicz
01/02/2013 15:09
Dnia 01.02.2013 o 14:52, Essau napisał:

/ciach/

No bo w W2 skorzystali z tego drugiego podejścia, które "buduje szeroki, otwarty świat, ale uprasza opowieść" :)Dopiero nowy silnik pozwoli im zrobić porządną długą fabułę ;)A tak serio... To mam nadzieję, że tego 5 lutego faktycznie okaże się, że to nowy Wiedźmak. Screen faktycznie może przywodzić na myśl to uniwersum.Życzę Redom jak najlepiej i czekam na Cyberpunka i nowego Wiedźmina.

vegost
Gramowicz
01/02/2013 15:07
Dnia 01.02.2013 o 14:50, Krzysiek_Ogrodnik napisał:

Zrób silnik po to, żeby gra na konsolach w ogóle działała?

Można było stary dostosować do konsol. Dużo devoloperów tak robi.

Essau
Gramowicz
01/02/2013 14:52

Niech lepiej zaczną pracować nad takim scenariuszem gry, aby starczyła na dłużej niż kilka godzin. Wiedźmin 2 już wyglądał cudownie, natomiast największą jego wadą była długość gry, niedopuszczalna wręcz jak na RPG.

Krzysiek_Ogrodnik
Gramowicz
01/02/2013 14:50
Dnia 01.02.2013 o 14:20, vegost napisał:

> RED Engine 2 - konsolowy Wiedźmin 2 Zrobili silnik specjalnie pod wersje konsolową, który i tak generowała brzydsze otoczenie ? :)

Zrób silnik po to, żeby gra na konsolach w ogóle działała?

Thalanthas
Gramowicz
01/02/2013 14:48

Szkoda że obrazek nie jest w większej rozdzielczości.

Ekonochrist
Gramowicz
01/02/2013 14:45

Rzeczywiście jest się czym podniecać

PolAndRock
Gramowicz
01/02/2013 14:32

Myślę, że jeżeli ludzie gdybają nad tym czy to artwork czy aktualna grafika to chłopacy i dziewczyny z CD-P red osiągneli zamierzony efekt :)Zdjęcie piękne, zacieram łapki na pierwsze screenshoty z W3 i Cyberpunka 2077.Odnośnie debat nad Red engine 1 i 2. Wraz z premierą konsolową Wiedźmin otrzymał gigantycznego patcha który zmienił kompletnie system w jakim działa światło wraz z optymalizacją. Tu macie swój Red Engine 2. Info potwierdzone u samego szczytu.

nVid
Gramowicz
01/02/2013 14:28

> > > A gdzie się podział RED Engine 2?> > Nie ma żadnego RED Engine 2 twórcy przy premierze Wieśka 2 gadali otwarcie że kontynuacja>> > powstanie na silniku drugiej części.>> ...umiesz czytać?>> "Dzięki RED Engine 3" dwójka była na RED Engine 1 trójka ma być już na RED Engine> 3 więc się pytam co się stało z dwójką? Znów marketingowy "hype" że dokonaliśmy tak dużych> zmian że musieliśmy podnieść numeracje aż o dwa oczka.Gdybyś sam umiał czytać, czyli posiadał umiejętność, której brak wypominasz innym, to znałbyś już odpowiedź. Była w tym temacie. I to dwa razy na zielono.

vegost
Gramowicz
01/02/2013 14:20
Dnia 01.02.2013 o 14:01, Krzysiek_Ogrodnik napisał:

RED Engine 2 - konsolowy Wiedźmin 2

Zrobili silnik specjalnie pod wersje konsolową, który i tak generowała brzydsze otoczenie ? :)

Fang
Gramowicz
01/02/2013 14:19
Dnia 01.02.2013 o 14:04, Numenpl napisał:

> A gdzie się podział RED Engine 2? Nie ma żadnego RED Engine 2 twórcy przy premierze Wieśka 2 gadali otwarcie że kontynuacja powstanie na silniku drugiej części.

...umiesz czytać?"Dzięki RED Engine 3" dwójka była na RED Engine 1 trójka ma być już na RED Engine 3 więc się pytam co się stało z dwójką? Znów marketingowy "hype" że dokonaliśmy tak dużych zmian że musieliśmy podnieść numeracje aż o dwa oczka.

Usunięty
Usunięty
01/02/2013 14:11

@DNADesignNUmm... prócz tego, że twórcy gier zawsze dostają informacje na temat nowej generacji konsol na długo przed graczami? Tyle, że są to informacje tak drakońsko obłożone NDA, że nikt normalny nie odważy się ich złamać. Już są przecież informacje o tworzeniu gier na next-geny. Chociażby Mafia 3 jest tworzona na nowe konsole.I dlaczego CDPRed miało by nie dostać specyfikacji nowych konsol? CDP to nie tylko twórca 2 gier, to przede wszystkim wydawca gier, który wydaje gry na konsole Microsoftu i Sony.Co do samego newsa..."Dzięki RED Engine 3 po raz pierwszy łączymy pozytywne strony obu tych ujęć, tworząc otwarte środowisko ze złożoną, wielowątkową opowieścią"Oby... bo jak dostane The Witcher: Skyrim to będę bardzo zawiedziony.

Maciej2801
Gramowicz
01/02/2013 14:10

> w Wiedźminie 2 zastosowano REDengine, dlaczego teraz nagle jest REDengine 3 a nie 2?> Poza tym niezmienione logo... nie wygląda na oficjalny screen2 była we Wiedźminie na Xboxa 360

Numenpl
Gramowicz
01/02/2013 14:04
Dnia 01.02.2013 o 13:59, Fang napisał:

A gdzie się podział RED Engine 2?

Nie ma żadnego RED Engine 2 twórcy przy premierze Wieśka 2 gadali otwarcie że kontynuacja powstanie na silniku drugiej części.

pepsi
Redaktor
01/02/2013 14:02

> A gdzie się podział RED Engine 2?W informacji prasowej CDP RED podaje, że RED Engine 2 funkcjonował pod taką nazwą wewnątrz firmy i został użyty w Wiedźminie 2 na Xboksa 360.edit. niech Cię, Knicz! ;)

Krzysiek_Ogrodnik
Gramowicz
01/02/2013 14:01

> A gdzie się podział RED Engine 2?RED Engine 1 - Wiedźmin 2 na PCRED Engine 2 - konsolowy Wiedźmin 2RED Engine 3 - Cyberpunk 2077 i Wiedźmin 3 (oby)

Fang
Gramowicz
01/02/2013 13:59

A gdzie się podział RED Engine 2?

Piotrek54321
Gramowicz
01/02/2013 13:57

Już nie mogę się doczekać premiery! Mam nadzieję, że tym razem będzie chociaż 100 MB, a nie tak jak ostatnio 50.

DNADesigN
Gramowicz
01/02/2013 13:54
Dnia 01.02.2013 o 13:37, mirekjnycz napisał:

Serio sądzisz, że twórcy gier nie mają więcej informacji niż my? Bo jeśli tak, to się mylisz. To, że nikt nie ogłosił nowych konsol nie oznacza, że nie istnieją. Gry na PS3 i 360 były już w fazie tworzenia przed premierą a jakoś potem wyszły bez większych problemów.

Nie, nie sądzę. Po prostu trochę mało informacji na ten temat jest, a gdyby coś się szykowało, to przecieków mielibyśmy, jak zwykle, dużo. Jakby wszyscy specjalnie milczeli z jakiegoś powodu (a propos konspiracyjnego brzmienia ;) ).Bardziej chodzi mi o dwie rzeczy:1. Technologia w trakcie tworzenia ma nieustabilizowane API, które jeszcze z 10 razy się zmieni zanim zobaczymy ostateczny efekt, dlatego ciężko tutaj mówić o przystosowaniu. Poza tym napisałem, że chodzi o przystosowanie do czegoś, czego OFICJALNIE nie ma.2. Czy RED jest już na tyle dużym graczem, żeby zostać zaproszonym przez producentów konsol do współpracy? Microsoft może tak zrobi, bo w końcu Wiedźmin na Xboxa jest, ale co z Sony, Nintendo, etc.?Stąd właśnie moje wnioskowanie, że "przystosowanie do konsol następnej generacji" jest twierdzeniem dość odważnym, ale jak słusznie zauważyliście, mogę się mylić. ;)

knopfler
Gramowicz
01/02/2013 13:42

Oby na Xbox wyszło, bo na PC to juz pewnie tego nie uciągnę.

mirekjnycz
Gramowicz
01/02/2013 13:37

Serio sądzisz, że twórcy gier nie mają więcej informacji niż my? Bo jeśli tak, to się mylisz. To, że nikt nie ogłosił nowych konsol nie oznacza, że nie istnieją. Gry na PS3 i 360 były już w fazie tworzenia przed premierą a jakoś potem wyszły bez większych problemów.> "Co nie powinno specjalnie dziwić, silnik jest przystosowany do następnej generacji."> - czytając to w innym portalu: chodzi o następną generację konsol.>> I tutaj mała refleksja: twórcy gier ostatnio często mówią, że ich najnowsze twory są> przystosowane do następnej generacji konsol. Jestem ciekaw jak można cokolwiek przystosować> do czegoś, co oficjalnie jeszcze nie istnieje i nie ma do tego żadnego API ani SDK. Magia> i wróżenie z fusów... ;) A jak przyjdzie czas na konsole następnej generacji, to będziemy> widzieli nagły wzrost nerwowości w studiach developerskich, bo okaże się, że wszystkie> te magiczne rozwiązania trzeba przebudowywać. :P>> A screen fajny, ale zobaczymy jak będzie wyglądała faktyczna gra. :)

nVid
Gramowicz
01/02/2013 13:37

Istnieje. To, że o czymś nie wiesz, nie znaczy, że tego nie ma! Ja wiem, brzmi konspiracyjnie, ale jestem przekonany, że najważniejsi producenci już dawno trzymają łapy na konfiguracjach konsol następnej generacji. To już blisko, o czym choćby przypomniało wczoraj Sony.

DNADesigN
Gramowicz
01/02/2013 13:34

"Co nie powinno specjalnie dziwić, silnik jest przystosowany do następnej generacji." - czytając to w innym portalu: chodzi o następną generację konsol.I tutaj mała refleksja: twórcy gier ostatnio często mówią, że ich najnowsze twory są przystosowane do następnej generacji konsol. Jestem ciekaw jak można cokolwiek przystosować do czegoś, co oficjalnie jeszcze nie istnieje i nie ma do tego żadnego API ani SDK. Magia i wróżenie z fusów... ;) A jak przyjdzie czas na konsole następnej generacji, to będziemy widzieli nagły wzrost nerwowości w studiach developerskich, bo okaże się, że wszystkie te magiczne rozwiązania trzeba przebudowywać. :PA screen fajny, ale zobaczymy jak będzie wyglądała faktyczna gra. :)