W samo południe, konając w upale

Łukasz Wiśniewski
2011/06/01 12:00

Wszystkie nasze stacjonarne maszynki do grania generują z siebie poważną ilość ciepła. W połączeniu z dość brutalną temperaturą otoczenia sprawia to, że w upalne lato granie w cokolwiek nabiera nowego, nieco ekstremalnego posmaku...

W samo południe, konając w upale

Elektronika, wchodząca w skład konsol aktualnej generacji i znajdująca się w nowych, potężnych kartach graficznych, nie należy do energooszczędnych. Skutkiem ubocznym działania naszych maszynek do grania jest więc wydzielanie ciepła. Znaczących ilości ciepła. Prym wiodą tu wypasione pecety, tuż za nimi stoją starsze Xboksy, chyba najuprzejmiejsze są pod tym względem nowe modele PS3. Gdy temperatura otoczenia oscyluje na poziomie kilkunastu stopni Celsjusza, nie ma problemu. W mroźne zimy można nawet przykręcić ogrzewanie w domu, jeśli dużo się gra. Co jednak z upalnym latem? Cóż... od lat nabieram przekonania, że latem granie w jakimś stopniu staje się rozrywką ekstremalną.

Całość mojego dzisiejszego felietonu z cyklu W samo południe znajdziecie klikając w przycisk poniżej:

GramTV przedstawia:

Komentarze
46
Usunięty
Usunięty
04/06/2011 22:25

Gra w lato ma sens tylko wieczorami, gdy wrócimy po całym dniu z plaży ;)

Abi_Dalzim
Gramowicz
02/06/2011 16:18

Jak wy rozwiązujecie sprawę grania w upalne dni? Cierpimy, ocieramy pot z oczu i gramy dalej! Nic nas nie powstrzyma!;D

Abi_Dalzim
Gramowicz
02/06/2011 16:18

Jak wy rozwiązujecie sprawę grania w upalne dni? Cierpimy, ocieramy pot z oczu i gramy dalej! Nic nas nie powstrzyma!;D




Trwa Wczytywanie