Enslaved sprzedaje się jak Guitar Hero: Warriors of Rock. Czyli fatalnie

Adam Bednarek
2010/10/23 16:24

Ninja Theory, wydając Enslaved nie tylko na Playstation 3, ale także i Xboksie 360, liczyło na to, że sprzedaż będzie co najmniej zadowalająca. Niestety, najnowsza produkcja studia pod względem zainteresowania graczy zdecydowanie zawodzi.

Enslaved sprzedaje się jak Guitar Hero: Warriors of Rock. Czyli fatalnie

Teoretycznie Enslaved ma wszystko, by znaleźć się na liście najlepiej sprzedających się gier. Porządne studio, które wcześniej wyprodukowało bardzo dobre Heavenly Sword. Przyzwoite oceny - średnia ocen wynosi około 80 procent. A jednak Enslaved nie jest zbyt często ściągany ze sklepowych półek.

Do tej pory Enslaved kupiło łącznie 80 tysięcy graczy - po połowie na każdą platformę. Wynik tragiczny, dla porównania po Medal of Honor sięgnęło 1,5 miliona graczy, a po Halo Reach aż 4 (i liczby te ciągle rosną). Być może zbyt duża konkurencja miała wpływ na to, że produkcja Ninja Theory nie była zauważalna. Swoje na pewno zrobił też brak reklamy...

GramTV przedstawia:

Ninja Theory narzekało, że Heavenly Sword, pomimo całkiem niezłej sprzedaży (ponad milion sprzedanych egzemplarzy), nie dało studiu zarobić. W przypadku Enslaved jest jeszcze gorzej, więc studio nie ma co liczyć na ewentualne zyski. Może przy nowym Devil May Cry będzie lepiej?

Nam się Enslaved podobało - o czym możecie przekonać się czytając recenzję, którą przygotował dla Was Lucas the Great

Komentarze
31
Usunięty
Usunięty
25/10/2010 09:22
Dnia 23.10.2010 o 17:05, Siriondel napisał:

Czytam newsa i jakoś na mojej twarzy zagościł złośliwy uśmieszek, którego nie umiałem powstrzymać. Czyżby był to znak, że konsumenci powoli zaczynają rozumieć, że wspieranie jednostrzałowych gier na 8 godzin to nie jest dobry pomysł? Nie dziwię się większej sprzedaży np. MoH, które oprócz dobrego wsparcia marketingowego jest grą bardziej żywotną.

A na mojej twarzy pojawił się wyraz rozgoryczenia. Bo taka sytuacja to znak, że będzie coraz mniej ciekawych marek, a zostaną tylko "szczelanki z multi" (choć mam nadzieję, że na te wkrótce nałożą abonament i sytuacja w grach single się poprawi) i MMO. A jedyne czym kierują się gracze to marketing... smutne. Trudno też nie wspomnieć o tym co corowcy lubią najbardziej - jak ktoś ich okrada sprzedając wcięte DLC...

Usunięty
Usunięty
24/10/2010 11:40

Zła data wydania a do tego jakoś się nie reklamują. O Enslaved nie wiedziałem do momentu kiedy gdzieś przy okazji było wspomniane że "nowe" dmc robią twórcy Enslaved.

HiddenNick
Gramowicz
24/10/2010 10:38
Dnia 24.10.2010 o 10:18, Numenpl napisał:

Wiesz akurat miałem okazję zobaczyć grę w akcji na x360 i nie jest to jakaś wybitna produkcja najwyżej średniak. Słaba reklama wy wszyscy chyba żartujecie taki hype robili i pełno reklam na stronach więc od strony marketingu było wszystko dobrze. Dobre oceny w zagranicznych serwisach to nie jest gwarancja sukcesu bo większość osób nie wierzy w ich rzetelność. To jest kopiuj i wklej z prince of persia i nikt mi nie wmówi że jest inaczej a co do tej świetnej fabuły - litości też wielokrotnie powielany schemat.

Możesz sobie tak to tłumaczyć, ale prawda nie jest taka jak byś chciał bo Enslaved jest grą dobrą, a mimo to nikt jej nie kupił... To przykre bo to dowodzi, że w przyszłości nie powinniśmy się spodziewać lepszych gier, ale takich ze znanym tytułem.




Trwa Wczytywanie