Captain Blood - szczegóły

Patryk Purczyński
2010/08/03 19:36
0
0

Do kiosków i salonów prasowych trafił dziś nowy numer dwumiesięcznika Komputer Świat GRY. Redakcja czasopisma przygląda się m.in. zręcznościówce Captain Blood, a my wyławiamy istotne informacje.

Captain Blood - szczegóły

Captain Blood to gra, o której niewiele dotąd się mówiło. Powstająca w Seawolf Studio produkcja 1C Company znalazła dla siebie miejsce na łamach nowego numeru czasopisma Komputer Świat GRY. Czy niezbyt głośny projekt firmy znanej raczej ze średnich tytułów będzie w stanie sprawić niespodziankę i zachwycić sporą grupę odbiorców? Przekonajcie się, czytając poniższy raport:

  • Captain Blood to zręcznościowa gra akcji z widokiem z trzeciej osoby
  • Gracz steruje poczynaniami tytułowego bohatera, a w niektórych misjach jego pomocnika. Obie postacie różnią się od siebie - Kapitan jest silniejszy, a jego kompan wyprowadza szybsze, ale słabsze ciosy
  • Tytuł gry wskazuje na jeszcze jeden jej element - będzie krwawo. W trakcie starć z przeciwnikiem z ekranu poleje się mnóstwo litrów krwi
  • Głównym elementem rozgrywki są bijatyki. Twórcy utrzymują je w stylu pojedynków rodem z automatów
  • Wrogowie są zróżnicowani - od łatwych do pokonania korsarzy po lepiej uzbrojonych przeciwników
  • Pojawią się nawet mini-bossowie, których pokonanie będzie wymagało nie tylko zręczności, ale także dobrego pomysłu
  • Zróżnicowana będzie również broń. W zapowiedzi GIER można przeczytać o standardowym mieczu, pistolecie, którego ponowne naładowanie zajmie nawet kilkanaście sekund, rapierze, muszkiecie i dającym ponoć najlepsze efekty mieczu dwuręcznym. Broń będzie można odziedziczyć po przeciwniku, gdy ten będzie leżał już martwy po skutecznym ataku sterowanego przez gracza bohatera
  • Podczas walki z wrogiem pojawi się możliwość wykorzystania elementów otoczenia, np. beczek czy skrzyń, którymi można wymierzyć w głowę nieszczęsnego Hiszpana. Nie będzie to cios ostateczny, ale ogłuszy przeciwnika i da okazję do wyprowadzenia szybkiego ataku
  • Producenci oddadzą graczom dość szeroki wachlarz manewrów ofensywnych. Pojawią się ciosy szybkie, wolniejsze, ale jednocześnie silniejsze, opcja powalenia przeciwnika na ziemię; warianty te można łączyć w combosy, które - po odpowiednio wykonanej sekwencji - zakończy efektowny cios ostateczny
  • W grze istnieje też tzw. pasek furii, który ładuje się podczas walki. Gdy osiągnie punkt krytyczny, główny bohater uderzy w ziemię powalając wszystkich wokół
  • Oprócz walki, która jest niewątpliwie solą Captain Blood, pojawią się misje zajęcia i obrony statku czy zadania z wykorzystaniem armat
  • Na planszach porozmieszczane są specjalne skrzynie, w których ukryta jest broń i pieniądze. Te drugie po ukończeniu misji można przeznaczyć na nowe ciosy, combosy itd.
  • Rozgrywkę użytkownicy będą obserwować z trzecioosobowego rzutu kamery; nie będą jednak mieli wpływu na jej ustawienie
  • W grze nie występują punkty kontrolne, dlatego niejednokrotnie użytkownikom przyjdzie powtarzać całą misję od początku
  • Najgorzej prezentującym się elementem jest grafika. Captain Blood powstaje już sześć lat. Przez ten czas standardy wizualne znacznie się zmieniły...
  • Redakcja GIER chwali natomiast poziom szczegółowości w wykonaniu poszczególnych postaci
  • Oprócz kampanii dla pojedynczego gracza pojawi się również tryb multiplayer dla maksymalnie czterech użytkowników

Komputer Świat GRY wystawia prognozę "Dobra", czyli "czwórkę" w szkolnej, sześciostopniowej skali. A Wam jak przypadła do gustu produkcja Seawolf Studio? Będziecie czekać na jej premierę? Ta zaplanowana jest na jesień bieżącego roku. Polskim wydawcą będzie firma Cenega.

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!