Portale internetowe prześcigają się w serwowaniu kolejnych rankingów tegorocznych prezentów. Tymczasem Yahoo! postanowiło opublikować listę prezentów, których kupować nie należy. Szkoda tylko, że napisanie artykułu powierzono osobie, która nie ma zbytniego pojęcia o tym, o czym pisze:
"To wszystkie jest fajne i zabawne, dopóki nie padnie bateria. W przeciwieństwie do konkurencji używającej wymienialnych baterii AA, kontroler PS3 jest zaklejony na dobre. Gdy padnie w nim bateria, klienci Sony muszą wydać 55 USD na nowego pada. Sony twierdzi, że kieruje się "korzyściami dla środowiska", bo gracze nie muszą regularnie wyrzucać kolejnych baterii. Jednak Isidor Buchmann (szef firmy Cadex Electronics, która zajmuje się produkcją baterii) powiedział, że producenci sprzętu coraz częściej decydują się na tego typu praktykę ze względu na tańsze obudowy oraz niższe koszty przechowywania".
Chyba każdy średnio rozgarnięty graczy przyzna, że skreślanie PS3 ze względu na wbudowaną baterię jest niedorzeczne. Do tego dochodzi niejasność, czy w artykule chodzi o wyładowanie się baterii, czy jej całkowity pad. Ale pójdźmy tutaj na rękę Yahoo! - wybierzmy drugą opcję i spójrzmy na sprawę inaczej... Wtedy trzeba przyznać portalowi rację, bowiem faktycznie lepiej jest biegać w środku meczu w Modern Warfare 2 po całym domu i wyrywać na gwałt baterie ze wszystkich pilotów, niż ewentualnie raz na 3,4 lata wydać pieniądze na nowy kontroler. Tak, to ma sens...
Może i nie byłoby problemu, gdyby wspomniany artykuł pokazał się na jakimś fanboyowskim blogu, ale tutaj mamy do czynienia z Yahoo!, które ma naprawdę spore grono odbiorców i takie durne opinie mogą zaszkodzić sprzedaży czarnulki.
