O tym, jak wspaniałym udogodnieniem dla legalnych klientów są zabezpieczenia DRM przekonali się także nabywcy gry Spore. Zastosowany w grze mechanizm antypiracki pozwala na zainstalowanie danej kopii tylko trzy razy. Podobna sytuacja miała miejsce przy BioShocku, którego to można było zainstalować zaledwie dwa razy.
Najśmieszniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że wersja Spore ze złamanymi zabezpieczeniami pojawiła się na torrentach jeszcze przed premierą gry. W efekcie piraci wygodniej bawią się przy najnowszym dziecku studia Maxis niż legalni nabywcy. Ci ostatni dali upust swojemu niezadowoleniu w bardzo prosty sposób - zaniżyli ocenę gry do zaledwie 1 gwiazdki w serwisie Amazon. Możliwe też, że akcja przeniesię się również na inne sklepy i portale. No chyba, że Electronic Arts wreszcie obudzi się i przyjrzy się na trzeźwo tej sytuacji, którą można określić jedynie mianem "chorej".
Na deser cytat z jednej z recenzji, napisanej przez użytkownika "J. Stewart" na Amazon.com: "DRM tej gry jest mniej przyjazny niż moja niedawna kolonoskopia". To chyba wystarczy....
