Studio Criterion musiało wziąć sobie do serca opinie właścicieli swojego najnowszego produktu, Burnouta Paradise - zapowiedziało serię uaktualnień, które przyniosą podobno na tyle poważne zmiany, że ich dalsza standardowa numeracja (stanęło na wersji 1.2) w tym wypadku nie będzie sprawiedliwa. Dlatego ten angielski developer wpadł na pomysł nadania im imion. I tak miasto Paradise City nawiedzą w kolejności: Cagney, Davis i Eastwood.
![]()
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładniej pojawią się wymienione wcześniej uaktualnienia nowego Burnouta. Ich zawartość to również na razie czysta kartka, chociaż jeśli naprawdę nadchodzą zmiany wyraźne i oczekiwane, to można na niej zapisać "dodanie możliwości powtórzenia wyścigu bez potrzeby wracania do miejsca startu", "dostęp do wyboru wozów bez konieczności odwiedzania złomowiska" i "usprawnienie nawigacji pokazującej optymalną trasę do mety", na dobry początek.