Iron Man – sylwetka bohatera komiksowego

Shinzawai
2008/02/18 19:56
7
0

Piątek, wieczór. Pierwszy weekend po sesji egzaminacyjnej. Przygotowując się na nadchodzące wolne dni, relaksuję się przy komputerze, a tu nagle rozbrzmiewa mój telefon. Zaciekawiony podnoszę komórkę i odbieram rozmowę. „Tragedia!” - słyszę w słuchawce - „Ludzie najwyraźniej nie kojarzą, kim jest ten cały Iron Man z gry, którą ostatnio zapowiadaliśmy. Adrian, musimy wypełnić tą lukę w wiedzy społeczeństwa, bo na polski system edukacji już nie można liczyć!”. Nim zdążyłem coś sensownego wymyślić - wymówkę, że babcia chora, że wyjeżdżam na zaplanowaną dawno temu wycieczkę, że ciocia z Ameryki przyjeżdża - Redaktor Naczelny rozłączył się, pozostawiając mnie z zadaniem. I co tu zrobić? Muszę zakasać rękawy i, pomimo łamiącej kości grypy, chociaż pokrótce przybliżyć Wam postać Człowieka z Żelaza (nie, nie tego od Wajdy).

Iron Man – sylwetka bohatera komiksowego

Piątek, wieczór. Pierwszy weekend po sesji egzaminacyjnej. Przygotowując się na nadchodzące wolne dni, relaksuję się przy komputerze, a tu nagle rozbrzmiewa mój telefon. Zaciekawiony podnoszę komórkę i odbieram rozmowę. „Tragedia!” - słyszę w słuchawce - „Ludzie najwyraźniej nie kojarzą, kim jest ten cały Iron Man z gry, którą ostatnio zapowiadaliśmy. Adrian, musimy wypełnić tą lukę w wiedzy społeczeństwa, bo na polski system edukacji już nie można liczyć!”. Nim zdążyłem coś sensownego wymyślić - wymówkę, że babcia chora, że wyjeżdżam na zaplanowaną dawno temu wycieczkę, że ciocia z Ameryki przyjeżdża - Redaktor Naczelny rozłączył się, pozostawiając mnie z zadaniem. I co tu zrobić? Muszę zakasać rękawy i, pomimo łamiącej kości grypy, chociaż pokrótce przybliżyć Wam postać Człowieka z Żelaza (nie, nie tego od Wajdy).

Ludzie o konserwatywnych poglądach mogą mieć problem z polubieniem postaci Iron Mana, gdyż miał on (nie dosyć, że) czterech (to jeszcze samych) ojców. Byli nimi: Stan Lee, Larry Lieber, Don Heck i Jack Kirby. Lee i Kirby powołali do życia również takie postacie, jak Kapitan Ameryka, Fantastyczna Czwórka, Hulk czy X-Men. Heck i Lieber znani są głównie właśnie dzięki postaci omawianego dzisiaj herosa.

Żelazny Człowiek po raz pierwszy pojawił się na kartach komiksu w marcu 1963 roku, w 39. numerze serii Tales of Suspense. Dokładnie pięć lat później seria ta zmieniła tytuł na Captain America i twórcy skoncentrowali się właśnie na tej postaci. Iron Man został przeniesiony w kwietniu 1968 do komiksu Iron Man and Sub-Mariner, ale już miesiąc później zadebiutował w serii pod tytułem The Invincible Iron Man, od której zaczął swoją solową karierę.

Iron Man był początkowo najzwyklejszym, wręcz banalnym, antykomunistycznym bohaterem. Jak wiele postaci stworzonych w tamtych czasach (chociażby Kapitan Ameryka), nie charakteryzował się - z psychologicznego punktu widzenia - niczym szczególnym, poza tym, że walczył z nieustannie zagrażającymi Stanom Zjednoczonym Ameryki Północnej komunistami.

GramTV przedstawia:

Inspiracją do stworzenia postaci Tony'ego Starka, którego alter ego to właśnie Iron Man, był zmarły w 1979 roku Howard Hughes. Hughes był jednym z najbogatszych ludzi świata w swoich czasach. Znakomity pilot, inżynier, spełniony kapitalista, filantrop. Posiadacz kilku chorób psychicznych. Wielokrotnie bił rekordy szybkości w lataniu. Przeciętny człowiek może go też pamiętać jako producenta filmowego – to dzięki niemu powstał Scarface, w remake’u którego zagrał Al Pacino. Z postaci Hughesa zapożyczono przede wszystkim zamożność oraz smykałkę do interesów. Kino nie zapomniało zresztą o nim – w 2004 powstał film biograficzny Aviator, którego jest bohaterem.

No, ale skoncentrujmy się w końcu na naszym niesamowitym panu Starku. Tony Stark był genialnym dzieckiem urodzonym w Nowym Jorku. W wieku 15 lat kończy prestiżowy uniwersytet MIT na kierunku inżynierii elektrycznej. Po sześciu latach od ukończenia studiów, odziedzicza po swoim zmarłym ojcu Stark Industries - firmę, którą bardzo szybko zamienia w megakorporację zajmującą się produkcją broni dla rządu USA.

Jednak coś musiało się stać, żeby Stark został superbohaterem. Według najbardziej pierwotnych wersji opowieści o Tony'm, wszystko zaczęło się w Wietnamie. Młody przedsiębiorca leci na wojnę, aby przetestować nową broń (o dziwo, nie aby walczyć z komunistami). Tam też, zupełnie przypadkowo, wybucha niedaleko niego bomba, której fragment wbija się Starkowi w pierś.

Żeby tego było mało, trafia do wietnamskiej niewoli. W więzieniu dowiaduje się od swojego ciemiężyciela, Wong Chu, że jeżeli w ciągu tygodnia nie podda się operacji, to fragment bomby, który utkwił w jego ciele, dotrze do serca i zatrzyma je. Wong Chu oznajmia, że uwolni Starka pod warunkiem, że wraz z innym więźniem - fizykiem Yin Sen - skonstruują dla niego broń. Naukowcy wpadają na inny pomysł. Zamiast broni konstruują dla Starka żelazną zbroję nafaszerowaną elektroniką, która oprócz tego, że podtrzymuje pracę jego serca, to jeszcze daje mu nadludzką siłę i wytrzymałość. Tony wykorzystując swój wynalazek, uwalnia się, jednak w czasie ucieczki Yin Sen ginie. W drodze powrotnej do sojuszniczej bazy, Stark - teraz już jako Iron Man - spotyka Jima Rhodesa, zestrzelonego amerykańskiego pilota. Chcąc zachować anonimowość, przedstawia mu się jako ochroniarz Tony'ego Starka i łączą swoje siły. W typowo amerykański sposób, zupełnie przez przypadek, trafiają na tajną bazę rakietową wrogiej armii, którą bez chwili zastanowienia puszczają z dymem i uciekają zdobytym helikopterem.

Po powrocie do kraju, Stark modyfikuje swoją zbroję, zmniejsza jej rozmiary i dodaje nowe uzbrojenie – przez kolejne lata buduje wiele modeli swojego wynalazku. Dzięki minimalizacji, może nosić ją także pod ubraniem, co jest koniecznością do chwili, kiedy Tony poddaje się operacji. Początkowo Stark chce udostępnić wynalazek społeczeństwu, ale po próbie kradzieży zbroi dochodzi do wniosku, że jest to zbyt niebezpieczne. Jakiś czas później uczestniczy w meczu tenisowym, który zostaje przerwany atakiem terrorystów (komunistycznych oczywiście). Nie mając innego wyjścia, decyduje się na użycie zbroi. Nie chcąc wyjawić prawdziwej tożsamości Iron Mana, Tony Stark oznajmia później, że jest to jego ochroniarz, co łączy się z historyjką wykorzystaną już wcześniej w Wietnamie. Po wydarzeniach na meczu Tony Stark decyduje, że pod postacią Iron Mana będzie walczył ze złoczyńcami zagrażającymi światu. W pierwszym komiksie zbroja Iron Mana była szarego koloru. To zmieniono jednak już w następnym numerze, gdzie Iron Man był cały złoty. Dopiero niecały rok później kolorystyka zbroi została zmieniona raz jeszcze, tym razem na kombinację czerwieni i złota. Taka konfiguracja pozostała do dzisiaj.

Historia Iron Mana i Tony'ego Starka komplikuje się później bardziej niż niejedna telenowela. Wraz z kolejnymi wydarzeniami, zmieniał się sam bohater. Kiedy zaczęło spadać poparcie społeczeństwa dla wojny w Wietnamie, autorzy powoli odeszli od kreacji Starka jako postaci wspierającej rząd w wojnie. W kolejnych komiksach zmienia swoją firmę i planuje zaniechać produkcji broni. To znowu wiąże się z kolejnymi komplikacjami prowadzącymi do nowych przygód Iron Mana. W jeszcze późniejszych czasach, kiedy czytelnicy stali się bardziej wymagający i już nie wystarczali tylko zewnętrzni przeciwnicy, zdecydowano się na urozmaicenie postaci głównego bohatera. Ze Starka zrobiono alkoholika, który przez swój nałóg traci cały majątek i staje się bezdomnym. W tych przykrych dla niego chwilach zbroję Iron Mana przejmuje Jim Rhodes, co również nie mogło się odbyć bez problemów.

Iron Man, czy też raczej sam Tony Stark, jest ciekawą postacią - deklaruje walkę ze złem, broni swojego kraju i całego świata przed diabolicznymi przeciwnikami, ale ma wiele wad i popełnia dużo błędów. Pomijając już kwestię alkoholizmu, z którym nieustannie się zmaga, bywa arogancki. Na skutek różnych splotów wydarzeń, zostaje nawet wyjęty spod prawa. Kiedy indziej Stark opuszcza swoich przyjaciół będących mutantami i staje po stronie frakcji sprzeciwiającej się tego rodzaju istotom. To między innymi na skutek jego działań ginie Kapitan Ameryka, którego śmierć opłakiwali amerykańscy fani komiksów w zeszłym roku, co transmitowały nawet polskie telewizje. Należy również do tej garstki bohaterów, którzy nie posiadają żadnych specjalnych umiejętności, poza swoim intelektem. Daleko mu do Hiro Nakamury z serialu Heroes. Ma jedynie swoją zbroję. Można przyrównać go do Batmana, lecz w odróżnieniu od niego nie posiada tak mocnego imperatywu zwalczania przestępczości. Możemy tutaj również spekulować, czy mówiąc o Iron Manie, musimy mieć zawsze na myśli tylko i wyłącznie postać Tony'ego Starka. Można Iron Mana spróbować uznać za pewną odznakę, którą mogą sobie przypinać różni ludzie, za zwyczajną broń, której używając, każdy wchodzi w rolę Iron Mana –dodajmy, iż każdy na swój sposób.

No, ale tutaj już wznosimy się na wyższe przemyślenia, które odbiegają chyba zbytnio od zadanego tematu. Mam nadzieję, że poniższy artykuł przybliżył Wam co nieco postać Iron Mana i już nikt nie zdenerwuje Naczelnego pytaniem: „Kim właściwie jest ten cały Iron Man?”.

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
19/02/2008 16:20

Szkoda że komiksów o Iron Manie jest w Polsce, tak mało ponieważ wiele osób (w tym ja) chciałoby poznać jego historię na bieżącą z amerykanami. Gdyby jeszcze był wydawany "Dobry Komiks"...

Usunięty
Usunięty
19/02/2008 16:07

Hellscream1: nie bezposrednio, ale przyczynił się do tego poprzez popieranie aktu rejestracyjnego mutantow (nie wiem jak to po polsku się nazywalo dokladnie - moze trafilem). Oczywiscie moglem opisac to bardzo dokladnie, ale nie o to chodzilo w tym artykule, zebym strescil cala historie iron mana tylko zarysowal kim on w zasadzie jest.

Usunięty
Usunięty
19/02/2008 09:23

Powie mi ktoś w jaki sposób IronMan przyczynił się do śmierci Kapitana Ameryki?




Trwa Wczytywanie